reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Bo to nie były Braxtona? Ja bym do ginki drynkała.

wiem jakkie one byly... ale byly na pewno inne niz te dotychczas..... tu brzuszek juz konkretnie bolal...... no ale przezylam i nic zlego sie nie dzialo... jakby sie powtorzylo to wtedy zaczne panikowac...... na razie uparcie staram sie byc spokojna........... choc nie zawsze to wychodzi...

a moze to wczorajszy egzamin i ten moj nastroj nerwowy po nim mil jakos wplyw,,,,
 
reklama
Koszule to najgorsza rzecz do prasowania! Dobrze, że Mój w nich rzadko chodzi:-)

Noo moj naszczescie tez od okazji do okazji ehh ale to sie prasuje i prasuje

Ja od początku całej ciąży wypiłam tylko pół kawy i to jeszcze jak miałam problem z opróznieniem się.. .:)
dosłownie po 4 głębszych łykach zadziałała i już później jej nie dopiłam..
tak więc nie wiem jak to jest.. a powiem wam ze przed ciąża co rano wstalam to od razu kawa i fajka :-D
teraz ani kawy ani fajek :-D

dokladnie z rana zawsze kawa i fajka ....... a teraz tylko czasami kawke popoludniu rozpuszczalna z mleczkiem lub bez mleczka ......
 
Jak to dobrze, że mój Sławek sam prasuje sobie koszule:)
Tak sobie myslę Dziewczyny, że albo macie bardzo dużo ciuszków dla dzieci albo bardzo małe pralki, bo ja tak zbieram te ubranka chociaż na jeden wsad i uzbierać nie mogę:( A kolorowe to muszę prać w rękach. No nic przynajmniej jest pretekst, żeby cały czas dokupować ubranka dla Maleństwa:)
 
a nie nauczylam sie ani palic ani pic kawy..... a jesli juz kawa to pol na pol ze smietanksa(dosc tlusta) i z polowy lyzeczki,.... wiec to raczej smietanka z kawa:)
 
Jak to dobrze, że mój Sławek sam prasuje sobie koszule:)
Tak sobie myslę Dziewczyny, że albo macie bardzo dużo ciuszków dla dzieci albo bardzo małe pralki, bo ja tak zbieram te ubranka chociaż na jeden wsad i uzbierać nie mogę:( A kolorowe to muszę prać w rękach. No nic przynajmniej jest pretekst, żeby cały czas dokupować ubranka dla Maleństwa:)

Ja miałam dwie pralki i to tez wieksze rozmiary troszke .... bo tez takie podostawalam ,,,
 
reklama
Do góry