Witam się, zaraz zabieram się za śniadanko, ale wcześniej chciałam was nadrobić.
Nessi, jeśli objawy Ci nie minęły to myślę, że wizyta u lekarza jest jak najbardziej wskazana. Życzę zdrówka.
Wojtysiowa, trzymam kciuki żeby TO nie było dziś. Co do prysznica to nie jestem pewna czy pomoże. Jak rodziłam to położne zasugerowały prysznic, ale dla złagodzenia bólu, jednak wspomniały, że skurcze to nasili i poród będzie trwał krócej.
Aśka, ty też się nie zastanawiaj i jeśli sytuacja nie ulegnie zmienie szoruj do gina. Póki co leż, leż i jeszcze raz leż.
Daffodil, ja też słyszałam, że smectę można brać. No i dietka oczywiście.
U mnie ok. W waszym gronie czuję się jak szczęściara, żadnych leków nie biorę, porodu wcześniejszego się wogóle nie obawiam, jedyne moje zmartwienia to wasze przypadłości :-) Trzymam kciuki i życzę, żebyśmy wszytskie doczekały grudnia.