reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziecko i telewizor...

Ja też uważam, że nie da się całkowicie wyeliminować telewizora życia dziecka. Można natomiast, a nawet trzeba, wyznaczyć zasady i cenzurować, co dziecko ogląda. Osobiście nie mam nic przeciwko, aby np. dwuletnie dziecko spędziło kilkanaście minut przed telewizorem oglądając bajkę, albo jakiś program dla dzieci, trzeba tylko uważać, żeby nie oglądało reklam, bo wydaje mi się, że dzieci trochę bezmyślnie i bezkrytycznie oceniają ich treści. Stopniowo wraz z wiekiem można zwiększać ilość czasu spędzanego przed telewizorem
Ostatnio poświęciłam się i siedziałam z 5-letnią siostrzenicą męża oglądając to, co ona. Zadałam sobie gwałt przez oczy widząc arcy-durnowate "Atomówki" (beznadziejna kreska w ogóle). Natomiast spodobały mi się "Domisie", ładne kolory i fajne edukacyjne treści.
Co by nie mówić, telewizora wyeliminować się nie da, ale będę obstawać, że czas spędzony z dzieckiem na czytaniu, czy wspólnej zabawie, na pewno przyniesie więcej korzyści.
P.S. Na żadnym z kanałów oglądanych przez siostrzenicę nie trafiłam na "Misia Uszatka", "Misia z okienka", "Reksia". Nie wiecie gdzie się podziały te fajne bajki? Ech... wspomnienia:-)
Te bajki znajdziesz na MiniMini.Uszatek się już chyba skończył,ale jest Bolek i Lolek,Pyza,Koziołek Matołek,Rumcjas.
Jest to kanał bez przemocy stworzony z udziałem psychologów.
Nie mamy Cartoon Network i w życiu nie będziemy mieli.:no:
 
reklama
ewela coz niektorych nie przekonaja naukowe wywody dopoki ich dziecka czegos zlego nie spotka.. w obecnej dobie mozna dziecku puszczac plyty z muzyka, czytanymi bajkami i rowniez wplynie to na jego rozwoj bardzo pozytywnie.. tv to droga na skroty dla rodzicow ktorzy chca sobie wygospodarowac chwile wolnego czasu i igraja ze zdrowiem swoich dzieci.. przez 2 lata nie ogladania przez dziecko tv nic by sie nie stalo.. za jakis czas odswiezmy watek i zapytajmy ile z tych dzieci ma problemy ze wzrokiem...

nie przeraza mnie to ze mamy nie wiedzialy tak na prawde czym to grozi.. przeraza mnie ze kiedy kolezanka przytoczyla fakty zostala po prostu wysmiana.. nie zakladajcie wiec watkow na ktore nie chcecie dostac "madrych" odpowiedzi....

by the way.. ja mikrofalowki nawet w domu nie mam... i staram sie nie podazac za moda na wszystko co wygodne ale szkodliwe....

ach i jeszcze jony... nienaturalne srodowisko... tylko nie piszcie ze wszedzie jest pelno urzadzen elektronicznych i i tak sie nie da uniknac... bowiem z gory mowie ze jest to nieprawda, najwieksze stezenie wystepuje tuz przy sprzecie elektronicznym...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny mój syn ma 7 miesięcy i strasznie uwielbia oglądać telewizje zastanawiam sie czy to może jakoś źle wpływać na jego rozwój już nie wspomnę o oczach. Napiszcie co myslicie o ogladaniu TV przez takich maluchów.
 
ja swojemu nie pozwalam, fakt, czasem sie zdarzy że na chwilkę coś 'podglądnie' ale o siedzeniu przed telewizorem nie ma mowy:) jak dla mnie to za male dziecko na takie rzeczy, napewno czytanie bajeczek znacznie lepiej na nie wpłynie, na rozwój wyobrażni, tyle że dla mamy dużo bardziej męczące, ale w końcu czego sie dla dzieciątka nie robi:)
 
nasza Bianka rowniez uwielbia tv, tak jak ewka84 staramy sie na to niepozwalac ale zdarza sie ze przylapiemy mala wpatrzona w szklany ekran, tak chyba wszytskie dzieci maja...
 
zwykle nie zaglądam na wątki dla mam niemowlaków, ale tym razem zaintrygował mnie tytuł. 7miesięczne dziecko przed telewizorem?!! wierzyć się nie chce, że w ogóle można o coś takiego pytać! ludzie, czy wy nie potraficie żyć bez telewizji, nie potraficie w domu muzyki włączyć, nie bawicie się z dziećmi?!! jamajka, jeśli ty nie byłabyś uzależniona od telewizora nawet by nie pojawił się taki problem. zacznij od siebie, bo jeśli ty tkwisz przed pudłem, to i tak twój syn będzie bezmyślnie w nie gapił. a co jak co, ani na rozwój jego intelektu, ani wzroku, ani tężyzny fizycznej dobrego wpływu to nie będzie miało.
 
Proponuję świadomie zrezygnować z TV, lub chociaż kablówki. Naprawdę można be tego życ i miec sie dobrze. My żyjemy bez TV 4 rok - mówie wam renesans zwiazku gwarantowany - nagle jest wiecej czasu na różne rzeczy - w tym na wspolne rozmowy :):-)
 
Oj zgadzam się...Telewizor i komputer to najgorsza trucizna dla związku;-)

Natomiast jeżeli chodzi o dziecko - zdecydowanie nie pozwalać! My jesteśmy z innego pokolenia, kiedy w tv nic nie było i się nie oglądało.
Ale mam w rodzinie przykład dzieci wychowywanych przed telewizorem. Rodzice nie mieli czasu i sadzali dla świętego spokoju. Tu już nawet nie chodzi o oczy, ale o rozwój psychiczny. Dziecko rozumie więcej, niż sądzimy to raz, a dwa to jest nadmiar bodźców dla takiego malucha. Dzieci są potem niespokojne, nadpobudliwe, nie potrafią się skupić, mają różne lęki. Poza tym dzieci szybko się uczą i chyba nie chcesz, aby telewizor był nauczycielem twojego synka i pokazywał mu świat. Dziecko to czysta karta i chłonie wszystko jak gąbka. Teraz i potem zresztą też są mu potrzebni rodzice. A telewizja uzaleznia i potem może być problem z odbudowaniem relacji z dzieckiem.

Poza tym ani się obejrzysz, jak maluch zacznie powtarzać głupie teksty z bajek i filmów oraz przejmować przedstawiony tam system wartości.

Ja nie jestem wrogiem telewizji, ale nie w takim wieku i w towarzystwie rodziców. Pamiętam, że moja mama oglądała ze mną bajkę, a potem rozmawiała ze mną. O tym co się wydarzyło, co o tym myślę, kto zrobił dobrze, a kto źle. I w ten sposób można telewizję wykorzystać do wychowania dziecka. Natomiast na pewno nie jestem za tym, żeby pozostawiać dziecko samemu sobie bez kontroli.

A od telewizora łatwo odciągnąć. Dzieci tak jak dorośli, wybierają telewizję z nudów, bo nie mają alternatywy. Jeżeli wypełnisz dziecku czas inaczej, sądzę, że problem zniknie.
 
reklama
Hei!
Na stronie Dzieci i Niemowlęta : Wortal Rodziców - Urwis.pl jest artykul "Wpływ telewizora i komputera na rozwój dziecka".

I drugi artykul na wp.pl (Telewizja opóźnia rozwój dzieci - Kobieta - WP.PL)

Telewizja opóźnia rozwój dzieci

Każda godzina spędzona w obecności włączonego telewizora oznacza, że rodzice mniej mówią do swoich małych dzieci, a te w rezultacie rzadziej gaworzą i później uczą się mówić - ostrzegają naukowcy z USA na łamach pisma "Archives of Pediatrics & Adolescent Medicine".

Wbrew zaleceniom pediatrów każdego roku coraz więcej dzieci spędza czas przed telewizorem. Zdaniem specjalistów dzieci przed ukończeniem drugiego roku życia w ogóle nie powinny mieć styczności z telewizorem ani oglądać bajek na DVD czy wideo. To zadaniem rodziców jest zabawa z maluchami i stymulowanie ich prawidłowego rozwoju.

Naukowcy podejrzewali, że oglądanie telewizji przyczynia się do ograniczenia kontaktów rodziców z dziećmi. Teraz, żeby sprawdzić tą hipotezę, zbadali 329 dzieci w wieku od 2 do 48 miesięcy. Maluchy przez 24 miesiące nosiły specjalne cyfrowe urządzenia nagrywające wszystko co usłyszały lub powiedziały. Następnie uzyskane w ten sposób nagrania były analizowane przez specjalny program, który miał możliwość podziału dźwięków na kategorie i liczył słowa wypowiedziane przez osoby dorosłe, gaworzenie dzieci oraz czas kontaktu pomiędzy rodzicami i dziećmi.

Naukowcy zaobserwowali, ze każda kolejna godzina spędzona w obecności włączonego telewizora jest związana ze zmniejszeniem ilości usłyszanych przez dziecko słów wypowiedzianych przez dorosłych aż o 7 procent. Telewizja ogranicza liczbę i długość gaworzenia dzieci i ilość konwersacji.

"Częściowo ograniczenia te wynikają z faktu, że dzieci są zostawiane same przed telewizorem, ale inne wynikają z sytuacji kiedy to rodzice mimo że przebywają z dzieckiem, są rozproszeni przez oglądane programy i nie nawiązują z maluchami prawidłowego kontaktu" - tłumaczą autorzy badań. Dodają, że ich wyniki mogą tłumaczyć ,dlaczego oglądanie telewizji przyczynia się do opóźnienia nauki języka i mowy.


TAGI: telewizja, dzieci, rozwój
 
Do góry