reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziecko i telewizor...

Dziewczyny mój syn ma 7 miesięcy i strasznie uwielbia oglądać telewizje zastanawiam sie czy to może jakoś źle wpływać na jego rozwój już nie wspomnę o oczach. Napiszcie co myslicie o ogladaniu TV przez takich maluchów.
Uważam, że jeśli naprawdę potrzebujesz chwilę czasu, żeby np nastawić obiad, czy coś sprzątnąć - to można dziecku włączyć bajkę na 15min - nie dłużej.
Z własnego doświadczenia wiem, że jak najstarszemu synkowi dużo czytałam, mówiłam wierszyki itp, to bardzo szybko zaczął mówić (kiedy zaczął 2 lata to już budował proste zdania), mieliśmy super kontakt. Ze średnim synkiem mało rozmawiałam, bo po macierzyńskim poszłam do pracy, potem kolejna ciąża itp - zaczął mówić podstawowe słowa dopiero kiedy miał 2,5roku:szok: - nie wiedziałam co się dzieje - a to po prostu brak kontaktu z dzieckiem - nie rozmawiałam z nim tak często, nie czytałam bajek itd.
Tv tylko zaburza rozwój dziecka, bo jest ono nastawione tylko na odbiór a nie na dialog.

Proponuję świadomie zrezygnować z TV, lub chociaż kablówki. Naprawdę można be tego życ i miec sie dobrze. My żyjemy bez TV 4 rok - mówie wam renesans zwiazku gwarantowany - nagle jest wiecej czasu na różne rzeczy - w tym na wspolne rozmowy :):-)
O tak - kiedy zrezygnowaliśmy z płatnych programów - pozostało nam jeszcze 8 bezpłatnych - to wystarczająca ilość a nawet nadal za dużo.
I potwierdzam, że bez tv żyje się lepiej.
 
reklama
Mój też tak miał że lubił oglądać telewizję ale robił to podczas zabawy. Po prostu czasami sobie zerkał. Teraz to co w nim leci nie jest ważne bo telewizor zaczął traktować jak zabawkę. Podchodzi do niego i drapie ekran :eek::baffled::baffled::baffled: A komputery? W stacjonarnym najlepszą ma zabawę jak włącza i wyłącza komputer no i przyciski od klawiatury są ekstra hehe a s służbowym laptopie doszłam do perfekcji w szykowaniu klawiatury :happy2: ale to co leci na komputerze czy telewizji nie jest interesujące.
Ja osobiście nie oglądam telewizji (co wzbudza śmiech i zdziwienie u większości osób).
 
Dziewczyny dziękuje za rady u nas jeszcze przed urodzenie syna wciąż był włączony telewizor mimo ze zajmowaliśmy się innymi sprawami ja osobiście nie lobię ciszy i w czasie sprzątania lubiłam zerkać na telewizor bo na ogladanie nie było czasu. Po urodzeniu syna przyzwyczajenie zostało nie miałam pojęcia że syn tak szybko się zainteresuje telewizją tym bardziej że dużo czasu z nim spędzamy na zabawie. Zauważyłam problem gdy wyłączyłam telewizje i syn zaprotestował teraz ograniczamy telewizje do minimum.
 
Dziewczyny dziękuje za rady u nas jeszcze przed urodzenie syna wciąż był włączony telewizor mimo ze zajmowaliśmy się innymi sprawami ja osobiście nie lobię ciszy i w czasie sprzątania lubiłam zerkać na telewizor bo na ogladanie nie było czasu. Po urodzeniu syna przyzwyczajenie zostało nie miałam pojęcia że syn tak szybko się zainteresuje telewizją tym bardziej że dużo czasu z nim spędzamy na zabawie. Zauważyłam problem gdy wyłączyłam telewizje i syn zaprotestował teraz ograniczamy telewizje do minimum.
Moze cos w tym jest, bo u nas w domu tv jest najczesciej wylaczony, jak bylam w ciazy to tez prawie wcale nie ogladalam i Martyna do 2 r zycia wcale telewizja sie nie interesowala. Patrycja oglada( ale max minute) jak jest muzyka.... A czasem chcialabym zeby choc tak kilka min posiedziala spokojnie przed telewizorem:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:.
 
'Patrycja oglada( ale max minute) jak jest muzyka.... ' - ale to minuta na dzien czy minuta kilka razy dziennie?
Ja tv ogl;adalam sporo, albo filmy na komppie, pod koniec ciazy gdyy juz siedzialam na macierzynskim a maz byl w pracy, teraz ogladamy malo zwyczjanie z braku czasu, czesciej jest radio wlaczone gdy z mala sie bawie bo nie znosze ciszy (czesto jestem z nia sama bo maz w pracy), ale nie rzadko zdarza sie tez ze wlaczamy tv (raczej kanaly muzyczny bo wlaczanie filmu ktorego i tak nie mozna obejrzec z racji zabawy z dzieckiem jest bezcelowe), wtedy Bianka jest usadzana tylem do ekranu i nie ma problemu, czasem ja zlapie gdy patrzy w tamta strone ale zaraz ja zawolam i odwarac glowe, mysle ze takie zerkanie to nie jest wielki problem. Znam dziewczyne ktora usadza swoje dziecko przed tv zeby miec spokoj i tak maly jest wpatrzony w ekran z odleglosci doslownie 50cm (!!!) dlugi czas - to uwazam za problem
 
'Patrycja oglada( ale max minute) jak jest muzyka.... ' - ale to minuta na dzien czy minuta kilka razy dziennie?
Znam dziewczyne ktora usadza swoje dziecko przed tv zeby miec spokoj i tak maly jest wpatrzony w ekran z odleglosci doslownie 50cm (!!!) dlugi czas - to uwazam za problem
Do niedawna minute dziennie, teraz zauwazylam , ze troszke czesciej spoglada, razem, w ciagu calego dnia moze max z 10 min. Co do tego usadzania, to znam to... Moja bratowa czesto mnie namawia zebym sadzala tak moja mala, bo mojego chrzesnika tak sadzala jak byl malutki i miala spokoj.... Ale Patrycja nawet jak bym chciala to nie usiedzi spokojnie przed tv dluzej niz minute:-p. I dobrze.
Ale ciekawe, ze moja znajoma , jak jej synek mial roczek, to mowila mi, ze on uwielbia tv i naprawde sporo oglada:szok:, a moich dziewczyn tv wcale nie interesuje.Ciekawe od czego to zalezy???
 
Mój codziennie ale krótko , wtedy kiedy naprawdę potrzebuję coś zrobić. Choć przyznam, czasem wymiękając z karmieniem korzystam z tego pochłaniacza uwagi i jemy przed TV, ale tylko w najbardziej ,,kapryśnych" dniach:-)
 
reklama
Czytałam kiedyś artykuł, w którym było napisane, że badania udowadniają, że coraz więcej dwu- i trzylatków ma trudności z mówieniem i rozumieniem mowy. Trochę to przerażające, dlatego swoim dzieciom staram się dozować siedzienie przed telewizorem.
 
reklama
Do góry