a my w tym miesiacu mamy ubezpieczenie auta, mandaty meza z wypadku, dwa razy lekarza i raz usg, moje i meza leki, i jeszcze na maluszka jakies 500zl zeby byl kompletnie wyposazony...
nie wspomne o naszym utrzymaniu,...
dzieki Bogu moi rodzice nam pomagaja bo by bylo krucho...
dobre sa dziaki;-)
a w ten weekend nas odwiedza i juz ustalilam z mama ze odegramy scenke

bede przy tesciach mowila do swoich rodzicow co mysle o wtracaniu, o odwiedzinach w szpitalu po porodzie i generalnie o wychowaniu dziecka ze tata jest moj maz a ja mama i niech sobie nikt nie przybiera naszych obowiazkow...
podziekuje za pomoc ale poprosze zeby nie byli nadgorliwi, oczywiscie tacy nie sa ale odegramy scenke moze wreszcie ktos wezmie sobie to do siebie

jak to nie zadziala to juz nie widze ratunku....