Dzieńdoberek:-)
Pogoda okropna, szaro buro, ale przynajmniej nie jest tak zimno..
Ja się wkońcu wyspałam, bo mnie nerka tak w nocy nie męczyła, dwa razy się tlko przebudziłam, bo mnie łupała, ale zaraz zasnęłam. Mam nadzieję, że nie robię głupio, że nie pojechałam do szpitala, tylko czekam do jutra wieczorem do wizyty u gina. Niby powiedział, że jak nie przejdzie po tych lekach to mam jechać na izbę przyjęć

Trochę pomogły leki, ale nie do końca, więc w sumie nie wiem... Oby wszystko się dobrze skończyło... Jeszcze tak myślę, że jakby to miało negatywny wpływ na dzidziusia (tfu tfu), to nigdy sobie tego nie wybaczę, że nie pojechałam od razu do szpitala:-(