witam w drodze do pracy weszlam do kafeji i pisze z obcege kompa sorry za bledy 
dzisiaj juz lepiej bo "mam go gdzies " licze sie ja i niunia a reszte zwiazana z nim mam gleboko
nie bedze prania ,prasowania i obiadkow niech spier****do mamy albo sam robi 
A jak nic sie nie zmieni to poszukam mieszkania po wietach i czesc
ide o pracy tam przynajmniej mily klimat panuje i posmiac sie mozna ,dzisiaj juz pewnie nic nie napisze bo nie bede sie swini o kompa prosic .A dzisiaj cham ma wolne i caly dzien w domu bedzie gnil
(
Milego dnia
dzisiaj juz lepiej bo "mam go gdzies " licze sie ja i niunia a reszte zwiazana z nim mam gleboko
nie bedze prania ,prasowania i obiadkow niech spier****do mamy albo sam robi A jak nic sie nie zmieni to poszukam mieszkania po wietach i czesc
ide o pracy tam przynajmniej mily klimat panuje i posmiac sie mozna ,dzisiaj juz pewnie nic nie napisze bo nie bede sie swini o kompa prosic .A dzisiaj cham ma wolne i caly dzien w domu bedzie gnil
Milego dnia
U mnie tez nie ma sielanki i mam wrażenie, że nigdy nie będzie już tak jak kiedyś, ale myślę, ze to po prostu kryzys, który minie i wszystko sie kiedyś musi jakoś ułożyć
znów zaczynam się martwić:-( chociaż nie które z was pisały że też tak mają...
:-)