reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

kubiaczka, jol_a to jak usłysze o jakimś morderstwie w niedługim czasie to bede wiedziała czyja to sprawka :-D

Nadarienne to całe szczęście że wszystko w jak najlepszym porządku ! już pewnie niepotrzebnie się zdenerwowałaś i już najczerniejsze wizje miałaś - wiem to po sobie ! ;-) ale najwazniejsze że to tylko źle działający sprzęt a nie serduszko Maleństwa !
 
reklama
cześć piękne grubaski !
przysięgam,że próbowałam...ale nie!!! nie dam rady nadrobić wszystkich zaległości! :(
u mnie w pracy ciągle nadgodziny,więc na nic nie mam czasu a wieczorem daję radę tylko usiąść na sofie i mogłabym tak siedzieć... i siedzieć... i siedzieć...
ale od poniedziałku idę na 50%,więc rano będę miała trochę czasu,to będę częściej pisac,daję słowo
dzisiaj jestem po wizycie u położnej i moja mała jest już ułożona główką w dół.Trułam położnej,że mój synek urodził się duży (4104g) a ja przez cały poród (17 godzin) nie miałam przerwy między skurczami i cały czas główka była przed spojeniem łonowym,czyli nie weszła nawet do kanału rodnego....więc jak młody miał się urodzic siłami natury???razem z kością łonową???
więc moja położna odnalazła papiery z porodu i razem z lekarzem zadecydowali,że w 36 tyg zrobią mi prześwietlenie miednicy i okaże się czy główka się zmieści...jeśli nie,to ok 5 stycznia będzie cesarka....takie to metody stosują tu,na Islandii
lecę teraz po młodego do przedszkola
 
:-Dto ja jeszcze dodam: A co będziesz miała? - chłopca, aaa to fajnie, a chciałaś chłopca?:eek:
ja nie wiem to zupełnie tak jakiby każda kobieta marzyła o dziewczynce i tak to traktują, jakby mi się nie udało:confused2:
a ja chciałam faceta od początku! dziewczynka będzie potem:cool2:
m trochę zmienił nastawienie - hehe drugi dzień bez obiadu - nawet poszedł do sklepu po paluszki rybne - no nic poczekam aż zrobi:-D:cool2:chyba coś tam w końcu do niego dotarło;-)także jestem pełna nadziei:happy:
 
:-Dto ja jeszcze dodam: A co będziesz miała? - chłopca, aaa to fajnie, a chciałaś chłopca?:eek:
ja nie wiem to zupełnie tak jakiby każda kobieta marzyła o dziewczynce i tak to traktują, jakby mi się nie udało:confused2:
a ja chciałam faceta od początku! dziewczynka będzie potem:cool2:
m trochę zmienił nastawienie - hehe drugi dzień bez obiadu - nawet poszedł do sklepu po paluszki rybne - no nic poczekam aż zrobi:-D:cool2:chyba coś tam w końcu do niego dotarło;-)także jestem pełna nadziei:happy:

albo ...pytanie ....co będzie? .....ja :dziewczynka ..... łeeee to druga dziewczynka..... :cool:

jak dla mnie najważniejsze żeby zdrowiutka była ;-):tak:


Laseczki ja nadrobię później :tak:uszykowana jestem do wyjścia do gina ledwo zipię ze stresu :szok: do tego mam mdłości mdłości i jeszcze raz mdłości z nerwów mnie dopadły :zawstydzona/y: i zgaga :cool: brzuch mnie boli z nerwów cała jestem zestresowana czyli żadna nowość ;-)
 
A tak w ogóle witam. Humor też mam do bani, jak część z Was. Mamy dziś z mężem rocznicę ślubu i przed wyjściem się trochę poprztykaliśmy. Wstałam rano, zrobiłam mu śniadanie. Leżał w łóżku przez 40 minut, potem zabrał się do jedzenia. Jak się przytuliłam, to mi powiedział, że nie ma już czasu i wyszedł z łóżka. No i się poryczałam. Tyle że mój mąż zawsze uważa, że jak ja ryczę, to mam ochotę się kłócić, co mnie doprowadza do szału. Jak mu wytłumaczyć, że czasami mnie życie przerasta. Że w nocy ciężko spać, jak się mała w wykopy bawi, a potem ma czkawkę przez pół godziny. Że do synka muszę wstawać i sprawdzać, czy nie m gorączki, podawać leki na kaszel, martwić się, że tak schudł, bo nic nie chce jeść. Że czuję się jak słonica, że odnoszę wrażenie, że mam spuchniętą twarz od tej ciąży. Że mnie tyłek boli, bo męczą mnie cholerne hemoroidy, których się dorobiłam podczas pierwszego porodu, a teraz to masakra, że mnie łydki bolą, bo mam skurcze, że boli brzuch bez powodu. Że nie wiem, jak mam sobie poradzić z dwójką dzieci w styczniu, zupełnie sama, bez jakiegokolwiek wsparcia. Że nie wiem, jak mam pogodzić przedszkole synka, z wychodzeniem z noworodkiem, z którym przecież na początku wychodzić nie wolno. Że boję się porodu, bólu, problemów językowych, bo jak się zdenerwuję, to mam wrażenie, że mój angielski jest na poziomie człowieka pierwotnego. Że ciężko mi się oddycha, czuję się jak lokomotywa ciągnąca wagony z węglem brunatnym. I jak to ma ogarnąć jedna kobieta?:-( A jeszcze mu wczoraj wieczorem napisałam list z okazji rocznicy ślubu, wrzuciłam do torby, jak pakowałam lunch i mi napisał, że po co. Gdybym wiedziała, czym pachnie małżeństwo z mężczyzną, chyba bym się na związek lesbijski zdecydowała. Banki spermy też istnieją i przynajmniej ta nie marudzi, że z żoną coś jest nie tak.:cool2:
Niestety te chłopy to pogatunek jakiś:no: Ale swoją drogą pamiętaj o naszych świetnych hormonach, które utrudniają nam życie szczególnie teraz.:tak:
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:-)

Hejcia Kobietki :-)
Ja dzis wyszlam ze szpitala....masakra nigdy wiecej...:-:)-(
w sobote trafilam ze skurczami i trzymali mnie 24 h pod kroplowka
na dodatek 2 razy welflon mi zmieniali bo mi zyla uciekala :-:)-(
okazalo sie ze mam bole krzyzowe i skurcze nie dokonca wychodza na ktg a jak ich nide widac to oni nie widza sensu trzymania mnie na oddziale bo za malo miejsca jest i odeslali mnie do domku z tym ze np wczoraj do wc dojsc nie moglam z bolu a jak zapytalam polozna co moge zrobic zeby zlagodzic bole to sie dowiedzialam ze ona nie wie :eek::eek: mam nadzieje ze moje malenstwo nie wypcha sie wczesniej mimo ze jest nisko....
Dużo odpoczywaj i trzymam kciuki aby dzidziol troche jeszcze posiedział:tak:
Ja dziś nie mam weny na nic:no: W sb mieliśmy zacząć malowanie ale wczoraj natknęłam się na fajną ofertę domu i nie wiem czy nie będziemy się przeprowadzać:-p Więc póki co decyzja o malowaniu zawieszona;-)
 
Gosia_k23 powodzenia na wizycie :) i czekamy oczywiście na same dobre wiadomości !!! :tak:

a ja zmykam już sprzed kompa bo zaraz M wraca z pracy i będzie sapał że obiadku nie ma hehe :-D
 
Hej dziewczynki

Ja wlasnie usiadlam. Pierwszys dzien na zwolnieniu ale po zwolnienie, potem zawiezc je do pracy a potem jeszcze wizyta kolezanki i juz wieczor:shocked2:
Moja pani doktor walnela mi wywiad na temat szczepien na swinska, mam sie zastanowic i dac jej znac.Od juyra musze sie wziac za sprzatanie bo masakra jaki balagan:no:

Skad ja to zna twoja mama moze sobie podac z reke z moja , dlatego nie utrzymuje z nia znowu kontaktu zreszta ona mi juz kiedys poweidziala , ze ma tylko 2 corki a nie 3 :-).Wiec po co sie zadreczec my juz jestesmy mami i to na pewno leprzymi niz nasze mamy, bo daj´my naszym malucha milosc a nie niewiare w siebie , a Tobie jest tez potrzebny czas tylko dla siebie i meza , ja tez w nastepna sobote odaje mala tesciowej i ide na wystawe swiat czlowieka a potem do kina na ten sam film co ty. Wiec odbierm Nicol w niedziele to dopiero wyrodna jestem.
A co do serduszka to napewno bedzie wszystko ok trzymam kciuki.:-)

Nie wiem jak to ujac zeby nie ublizyc waszym mamom:sorry: Milusie sa nie ma co:wściekła/y:

Z chlopami jak zwykle problemy ale ich to trzeba olac, nie ma innego wyjscia:tak:
Moj T wlasnie podal obiadek, ryz z kurczkiem w sosie slodko kwasnym, mniam.... uciekam jesc a wam milego wieczoru zycze:-)
 
Hej!
Ja dziś po spotkaniu ze swoja położną - podpisałyśmy umowę i przy okazji juz mam kartę wypisaną do szpitala -taką ze 100 pytaniami o wszystko-nie wiem jak laski to wypełniają przy bólach porodowych-pytania o wszystko, nawet jakie choroby wieku dzieciecego przeszłam:confused2:Mam tez jakąś zapasową położną, jakby moja była przy innym porodzie, w razie czego. Normalnie ciesze się, że będzie nam pomagac prz porodzie własna położna, która znamy i która wie jacy jesteśmy i czego chcemy od porodu-jakoś czuję się pewniej z taką myśla, że mam kogo niepokoić swoimi lękami o wszystko hehehe
No i powiedziała, że moge dzwonić o każdej porze -mam ją budzic nawet w środku nocy jak będę miała jakieś bóle - nawet przepowiadające i sie nie przejmować tym czy śpi i czy ją obudze:rofl2: No i nareszcie ktoś mi powiedział, że dobrze zrobiłam odmawiając sterydów dla dziecka:-D Mój M lekko przerażony wyszedł po spotkaniu i mówi, że czuje już oddech zbliżającego się porodu na plecach:rofl2:

Jeju kobitki jak ja się ciesze że mój M to wyrozumiałe chłopisko że pomaga mi bardzo duzo i jeszcze słysząc że sie poprawia u mnie to bardziej chetny do pomocy w domu i sam m ówi połóż się ja wszystko zrobie:sorry:jestem z niego dumna sam na nas zarabia kupuje robi tyle ile moze co jestem bardzo mu wdzięczna:tak:
Ja mam tak samo jak ty-normalnie taka dumna jestem, że mój M tak sobie radzi i powiem wam szczerze, że gdyby nie BB to nie wiem czy bym go tak doceniała, bo mi się wydawało oczywiste, że jak jestem w ciązy to mój M mi we wszystkim ma pomagać - ale u was to tak różnie, że swojemu wdzięczna jestem za zrozumienie i bezproblemowość;-)czytam te wasze historie to potem patrzę na mojego jak na jakis cud:-D

Booooooże dziewczyny skąd wy bierzecie siły na to sprzatanie.
Mi sie nic nie chce! naszczęście i ja i mój M jesteśmy bałaganiażami więc wogóle nie mam wyrzutów sumienia że na telewizorze kilo kurzu i nie tylko na tv hyhyhyhy
ale jakoś zebrać się nie moge !
Też się nad tym zastanawiam skąd te siły - ja sie czuję i ruszam jak słoń - wycieranie kurzy to niezbyt ciężka robota, a mi się tak nie chceee -dobrze, że gości nie przyjmujemy teraz, a sami jesteśmy bałaganiarze, więc nie musze się wysilać, bo pewnie bym sie mogła licytowac z Tobą na grubośc kurzu na TV;-) jedyne na co mam ochotę jeszcze to gotowanie;-)

Hejcia Kobietki :-)
Ja dzis wyszlam ze szpitala....masakra nigdy wiecej...:-:)-(
w sobote trafilam ze skurczami i trzymali mnie 24 h pod kroplowka
na dodatek 2 razy welflon mi zmieniali bo mi zyla uciekala :-:)-(
okazalo sie ze mam bole krzyzowe i skurcze nie dokonca wychodza na ktg a jak ich nide widac to oni nie widza sensu trzymania mnie na oddziale bo za malo miejsca jest i odeslali mnie do domku z tym ze np wczoraj do wc dojsc nie moglam z bolu a jak zapytalam polozna co moge zrobic zeby zlagodzic bole to sie dowiedzialam ze ona nie wie :eek::eek: mam nadzieje ze moje malenstwo nie wypcha sie wczesniej mimo ze jest nisko....
O Boziuu ale opieka - współczuję. Trzymaj się i duzo odpoczywaj i leż - to pomaga na wszystko! A ja też czasem ledwo chodze do łazienki tak mnie spojenie w kroczu łupie - to w zasadzie jedyna z przypadlości na którą żadnej porady nie dostaniesz ani u lekarza ani u położnej!:tak:

albo ...pytanie ....co będzie? .....ja :dziewczynka ..... łeeee to druga dziewczynka..... :cool:

jak dla mnie najważniejsze żeby zdrowiutka była ;-):tak:
Laseczki ja nadrobię później :tak:uszykowana jestem do wyjścia do gina ledwo zipię ze stresu :szok: do tego mam mdłości mdłości i jeszcze raz mdłości z nerwów mnie dopadły :zawstydzona/y: i zgaga :cool: brzuch mnie boli z nerwów cała jestem zestresowana czyli żadna nowość ;-)
U mnie jeszcze inaczej -"a co będzie? Dziewczynka... łuuu myślałam, że chłopak, a chcieliście dziewczynkę czy chłopca....." Akurat chcieliśmy dziewczynke, ale co to za różnica czy chłopak czy dziewczyna - najwazniejsze, że zdrowe, a co będzie to jakby to wybrac sobie można było - dziwni ci ludzie:eek:

Golanda; pewnie mieliście przepis na olejek do masowania krocza na szkole rodzenia? I jak tam stosujesz?;-)Bo ja właśnie dostałam dzis od położnej ochrzan, że nie masuję i mam zacząć, jak nie chcę być nacięta:sorry:Więc wyslałam mojego M na poszukiwanie olejku z migdałów, bo zwiedziliśmy 2 apteki i nie było:eek: Jak malutka na USG? Ja mam jutro o 8:30 i juz nie mogę sie doczekać, bo coś mi sie obraca i zastanawiam się czy nadal główką w dół leży:confused2:

Macy: wszysttkiego najlepszego z okazji rocznicy - mam nadzieję, że mąż się zreflektuje i łądnego "badylka" ci przyniesie. A co do płaczów-to mój tez nigdy nie wiem o co mi chodzi jak zaczynam płakać-faceci trochę mniej wrażliwi są i trzeba im łopatologicznie tłumaczyć nasze emocje i obawy:eek:

Nadarienne: z tym KTG to różnie bywa - juz słyszałam różne historie jak na jedym nie pokazywało żadnych skórczy, a na drugim były na 80%, więc sie nie ma co stresować od razu nawet jak coś nie tak wychodzi! Wiadomo jak w publicznym działa sprzęt...a moja mała to wogóle ucieka przed tym i trzeba ją ścigać (mam dużo wód inie mały brzuch z niewielką dziewczynką, więc wciąż ma miejsca dużo) - podobno dzieci tego nie lubią:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć Babki! Niedawno wróciłam od lekarza, mała się obróciła!!! i jest większa, niż wiek ciąży na to wskazuje, obecnie 2 kilo i zamiast 30 tygodnia wychodzi ponad 31 tc. Poza tym raczej ok, ale muszę zrobić badanie elektrolitów, bo od 2 tygodni drętwieją mi w nocy ręce, a biorę żelazo, magnez i potas. Kurcze, wyszłam dzisiaj tylko do lekarza, a jak wróciłam to myślałam, że padnę ze zmęczenia :-( na pocieszenie innym - ja już jestem 20 kilo na plusie :szok: i coraz ciężej się chodzi...
 
reklama
Nadariennee niezle z tym ktg, no to ja wlasnie prawie nie odleciałamu dentysty.
Ciekawe czy na ktg kiedys tez tak bede miec, bo jeszcze nigdy nie mialam robionego.
Dobrze ze za 2gim razem bylo ok.
A co do sprzetow, to moz Ty masz jakas zakumulowana energie o ktorej nie wiesz i moze masz jakies ukryte zdolnosci bioenergo, ze sprzety sie psują:eek:
Cos o tym czytalam.

Chyba się przyłącze do ciebie. Tylko dodam jeszcze jeden punkt.
"Jaki ty masz duży brzuch!" :crazy::crazy:

Kubiaczka to jak ktos Cie zapyta tak znowu to odpowiedz
:" a co zazdroscisz?"
Co za ludzie!!

:-Dto ja jeszcze dodam: A co będziesz miała? - chłopca, aaa to fajnie, a chciałaś chłopca?:eek:
ja nie wiem to zupełnie tak jakiby każda kobieta marzyła o dziewczynce i tak to traktują, jakby mi się nie udało:confused2:
a ja chciałam faceta od początku! dziewczynka będzie potem:cool2:
m trochę zmienił nastawienie - hehe drugi dzień bez obiadu - nawet poszedł do sklepu po paluszki rybne - no nic poczekam aż zrobi:-D:cool2:chyba coś tam w końcu do niego dotarło;-)także jestem pełna nadziei:happy:

Dorcia to widze duze postepy, super!Oby tam miał dalej!

albo ...pytanie ....co będzie? .....ja :dziewczynka ..... łeeee to druga dziewczynka..... :cool:
jak dla mnie najważniejsze żeby zdrowiutka była ;-):tak:
Laseczki ja nadrobię później :tak:uszykowana jestem do wyjścia do gina ledwo zipię ze stresu :szok: do tego mam mdłości mdłości i jeszcze raz mdłości z nerwów mnie dopadły :zawstydzona/y: i zgaga :cool: brzuch mnie boli z nerwów cała jestem zestresowana czyli żadna nowość ;-)

Gosiu powodzonka na wizycie i daj znac jak bylo!

agagsm ja tez mam tak z polozna ze jak juz z nia podpisze umowe to mam dzwonic jak tylko mam jakies pytania i potem po porodzie tez jest pod tel przez 2 tyg.Z tym ze ja umowe podpisuje dopiero w 1 tyg grudnia.
Ty masz lepiej:)

A w szkole mowili o mieszance zeby masowac krocze od 34 tyg. wiec chyba za tydzien zaczne:)
A mojej siostrze mowili ze od 20 tyg!
Spadam kobitki na usg:)
odezwe sie ok 21:)
 
Do góry