dzieki..po pierwsze WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
a sytuacja niby idzie ku lepszemu..ale jak nie urok to sraczka..
moja mama nie chce go widziec i powiedziala ze jesli do niego wroce to ona tam nie przyjedzie.. !!
no i o wó∟zku i łóżeczku też możemy zapomniec..
kurde ale glupia sytuacja...
moze mu to powiedz od razu i niech sie tez u mamy odkupi...
ehhh ciezkie wszystko jest....
my mielismy z pol roku kryzysu..
ja tylko raz spakowalam sie i pojechalam do krk ale juz tego samego dnia pojechal za mna

no i to byly w sumie klotnie o liche sprawy...
ale teraz jakos sie dotarlismy..
mam nadzieje ze jak sie maly urodzi to jakos juz sobie damy rade ze wszystkim i nie bedzie klotni...
i jakos damy rade....
zycze Ci w takim razie zeby sie wszystko rozwiazalo jak najszybciej!!