Wróciłam od ginki.
Rozwarcie na 2 cm i szyjka bardzo skrócona - wg niej max i za 10 dni urodzę

Powiedziałam jej o wszystkim i potwierdziła wszystko - poród lada moment! Objawy wskazują na to, że organizm przygotowuje się do porodu!(m.in mój wilczy apetyt

)
Dzidzia niziutko bardzo bryka sobie; powiedziała też, że brzuszek mi lekko opadł (macica opadła) i że nie mam się martwić, że nie opadł bardziej, bo to nie jest regułą - może opaść przed porodem dopiero. Powiedziałam jej o śluzie - uznała go za czop raczej, ale pewności nie da. Kazała albo dużo wypoczywać albo łazić jakbym chciała przyspieszyć poród

Na jakiekolwiek badania już za późno - muszą mi wystarczyć te, co miałam robione w 33tc. Radziła przykleić sobie kartę ciąży do brzucha, żeby nie zapomnieć wziąć

Doradziła również co potrzebuję na porodówkę i na później.