reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Hej dziewczyny,
rzadko tu zagladam bo piszecie tak duzo ze nie ma szans Was nadrobic, ale z poczatku bylam dosc czesto z Wami :)
Mam pytanko, bo mam pewne obawy, jak Wy czujecie ruchy dziecka w 25-27 tygodniu? Bo mi sie jakos uspokoilo moje dziecie, mam skonczone 25 tygodni. Jak zaczelam czuc ruchy takie prawdziwe to byl dopiero ok.21,22 tydzien, ok. 23-25 byly naprawde intensywne, a teraz jakby takie spokojne, nawet kopniaczki sa slabiutkie...Codziennie czuje ruchy, wiec ponoc mam sie nie martwic, ale jednak to juz 5 dni z rzedu te ruchy slabsze niz zazwyczaj, a to nie powinno byc odwrotnie, ze powinnam czuc je intensywniej a nie slabiej teraz?
 
reklama
Witam brzuchatki!!!
Oj parę dni mnie z wami nie było i muszę wszystko nadrobić, więc zaraz biorę się do roboty.
W czwartek byłam u mojego gin na wizycie, stwierdził że mam bardzo twardy brzuch i bardzo krótką szyjkę, na szczęście jak to stwierdził jest wydolna bo mam tyło zgięcie i akurat w moim przypadku to dobrze, więc nie muszę się przejmować. W piątek poszłam na glukozę do przychodni no i tu się nieźle wkurzyłam bo laborantka stwierdziła że mi nie zrobi badań bo powinnam przyjść o 7 rano na czczo, a ja byłam o 8:30 i byłam na czczo. Wku.......... mnie strasznie bo pobieranie krwi do badań jest do godziny 9 więc nie wiem o co jej chodziło tym bardziej że ja chciałam wykonać to badanie odpłatnie:wściekła/y:.Ja jej mówię, że przecież pobieranie krwi do badań jest do 9 i nie ma nigdzie informacji, że na gluzkozę przychodzi się o 7. Zaczeła coś tam gadać, ale mnie się wydaje że jej poprostu się nie chciało.Moja siostra jak była tam na glukozie to wcale nie była o 7 tylko tez jakoś tak po 8, więc niech babka nie pierd.......... że o 7 się pobiera. I musiałam iść na to badanie do szpitala. W szpitalu nie było problemu, zrobiły mi odrazu no i niestety muszę powtórzyć bo mi wyszedł za wysoki cukier:-(. Mam nadzieję, że to był tylko błędny pomiar. Dobra kochane zabieram się za czytanie.
 
Hejka dziewczęta:-)

Ja miałam noc okropną. ciągle się budziłam, bo mój Ł tak się wierci ostatnio jakby owsiki miał w tyłku, a jak już się obudziłam to siku szłam, potem czekanie aż zasnę i tak wkółko 4 razy:crazy:

Ja dzisiaj też robię porządki, zaraz jakieś drobne zakupy zrobię. A na obiad chyba zrobię zapiekankę ziemniaczaną podaną przez którąś z was na naszm wątku kulinarnym. Wczoraj sobie druknęłam wszystkie przepisy z tamtąd:-p

To ja uciekam, ale będę standardowo zaglądać;-) Miłej soboty:tak:
 
ja dziś zaczęłam dzień od krwotoku z nosa. Nie wiem co się dzieje, może to przez ciśnienie, albo osłabienie organizmu....w każdym bądź razie nie przeszkadza to mojej dzidzi mnie kopać, już nawet ma swoje stałe pory do kopniaków...hmmm jakby treningi miało....Jak będzie chłopczyk to na pewno zapiszę go na Legie hahaha:-D
- Ja mojego też zapisze do Legii......a raczej moich dwóch :) mąż "lubi" Legie :)) mimo ze my na zadupiu mieszkamy hehe

hej!!

dziekuje dziewczyny, fajnie ze ktos o mnie pamieta jeszcze :happy:

czarnuszka mama przyjela to ze spokojem ale byla z tatem zalatwiac i cos mi tu podejrzanie "smierdzi" ze na luty byl termin ale ona chciala w kwietniu zebym za szybko w ciaze nie zaszla... :confused2: no nic niech jej bezie na 24 wietnia mam wesele a faslolinek oby byl w brzuszku juz w marcu :-)
- Kochana z doświadczenia wiem ze w walentynki sie fajnie robi dzidzie :) Nasza ppierwsza powstała własnie w walentynki w tamtym roku:)) i na koniec pażdziernika wyszedł łobuz sebuś
 
Witajcie sobotnie u nas deszcz bleeeeeee
wstalam M poszedl do pracy wlasnie zjadlam bulke z drzemem i popilam zimnym mlekiem a teraz pije kawke :))
Nienawidze tych skurczy w nogach prawie co noc mnie lapie i boli do teraz :(( mamooo pije magnez i lykam witaminy od czego to cholerstwo .
Spalam dzisiaj z podusia i krzyz nie boli .
Dziewczyny czy tez juz macie problemy zeby zawiazac sznorowki i jak za bardzo uciskam na brzuch to tak pobolewa ? od wczoraj mnie tak kluje po lewej stronie ,dziecko sie rusza bo juz rano wariowalo takze wszystko ok nie wiem moze uciska gdzies i dlatego .

kacha87 powiem ci ze to roznie bywa raz ruszaja sie wiecej raz mniej ,czytalam gdzies ostatnio ze nawet w 30 tc i pod koniec sa dni gdzie dzieci sa spokojne i kobiety sie stresuja bo nic nie czuja ,ja az sie boje pomyslec bo jestem panikara i jesli juz wysoko w ciazy nie poczuje przez caly dzien malej to napewno bede leciec do szpitala lepiej czucac ...

Jesli cie bardzo nie pokoi idz do lekarza bo kazda ciaza jest inna jednej dziecko bardziej ruchliwe drogiej mniej a po co sie nie potrzebnie stresowac .


Ja sobie pomyslalam tak ze jesli juz jedna z nas zachnie ....to potem bedziemy leciec po kolei ,ale bedzie fajowo i ile bobasow sie urodzi samego lutego i marca :))
 
Potrzebuje przepis na makowiec zawijany ....
dobry sernik ....
bede piec na swieta i chce zaszokowac tesciowa jak umiem piec :-D

Dzisiaj wcinamy dalej lazanki zaprosilam tesciowa bo pyszne wyszly :)

19 grudnia przyjezdza rodzina z polski :)) ale bedzie mlyn i stres ale co tam jakos sie wytrzyma :)
 
Witam brzuchatki!!!
Oj parę dni mnie z wami nie było i muszę wszystko nadrobić, więc zaraz biorę się do roboty.
W czwartek byłam u mojego gin na wizycie, stwierdził że mam bardzo twardy brzuch i bardzo krótką szyjkę, na szczęście jak to stwierdził jest wydolna bo mam tyło zgięcie i akurat w moim przypadku to dobrze, więc nie muszę się przejmować. W piątek poszłam na glukozę do przychodni no i tu się nieźle wkurzyłam bo laborantka stwierdziła że mi nie zrobi badań bo powinnam przyjść o 7 rano na czczo, a ja byłam o 8:30 i byłam na czczo. Wku.......... mnie strasznie bo pobieranie krwi do badań jest do godziny 9 więc nie wiem o co jej chodziło tym bardziej że ja chciałam wykonać to badanie odpłatnie:wściekła/y:.Ja jej mówię, że przecież pobieranie krwi do badań jest do 9 i nie ma nigdzie informacji, że na gluzkozę przychodzi się o 7. Zaczeła coś tam gadać, ale mnie się wydaje że jej poprostu się nie chciało.Moja siostra jak była tam na glukozie to wcale nie była o 7 tylko tez jakoś tak po 8, więc niech babka nie pierd.......... że o 7 się pobiera. I musiałam iść na to badanie do szpitala. W szpitalu nie było problemu, zrobiły mi odrazu no i niestety muszę powtórzyć bo mi wyszedł za wysoki cukier:-(. Mam nadzieję, że to był tylko błędny pomiar. Dobra kochane zabieram się za czytanie.

Wiesz co, może jej chodziło o to, że na glukozę krew pobiera się 2 razy w odstępie godziny, a jak tam u Was do 9 tylko, to już by ten drugi raz nie zdążyła. A często nie mogą tego przedłużyć, jak nie ma na miejscu laboratorium, bo kierowca przyjeżdża, zabiera pobrany materiał do badania i tyle. Moja teściowa jest laborantką i tak mi kiedyś mówiła.
 
Myszencja 82 one tam mają na miejscu laboratorium i pracują do 14:30, więc nie wiem w czym był problem. Ale jeśli jest tak jak piszesz to powinni wywiesić jakąś informacje. Tylko tak się zastanawiam dlaczego w szpitalu nie było problemu.
 
czarnuszka hehe super by bylo :-) to by minelo 3 miesiace wtedy ... ale nie wiem czy juz dostaniemy zielone... z reszta moj maz pewnie sienie zgodzi chyba ze go zbajeruje jakos hehe :) ale pomysł fajny :tak:
 
reklama
Myszencja 82 one tam mają na miejscu laboratorium i pracują do 14:30, więc nie wiem w czym był problem. Ale jeśli jest tak jak piszesz to powinni wywiesić jakąś informacje. Tylko tak się zastanawiam dlaczego w szpitalu nie było problemu.

Jak mają tam laboratorium, to ja też nie rozumiem, w szpitalu laboratorium na pełnych obrotach przez 24h, więc problemu nie mieli powodu robić. Na szczęście masz juz to za sobą i się nie denerwuj, bo jeszcze się Maleństwo też zdenerwuje;-)
 
Do góry