D
daffodill
Gość
ja pier... wlaczam na niewidoczny sie na gg bo co chwila kazdy pisze: "hej myslalam ze juz po"...ehhh











Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja pier... wlaczam na niewidoczny sie na gg bo co chwila kazdy pisze: "hej myslalam ze juz po"...ehhh![]()
a ty odpisujesz "nie jeszcze przed!!"
hehe a moja kumpela miala termin na 30 listopada ... i wczoraj mi pisze na nk ze jak nie urodzi dzis to ja biora na ciecie ... juz 3 akcje z oxy bezskutecznie ... lezy w szpitalu i sie nuuudzi !!
ja licze ze do sezonu truskawkowego jakos dotrwam i bede wtedy po malutku odstawiac karmienie - powrot do pracy !! bo umre bez truskawek !!!
No ja podobnie- truskawki to moje zyciei mój ulubiony owoc. A póki co pakuje w siebie mandarynki i pomarańcze ile wlezie, bo zaniam je wprowadzę do diety, to może trochę potrwać
.
A ja mam jeszcze pytanko: czy możliwe jest żeby zaczął się poród zanim brzuch zdąży opadnąć????? Domyślam się, że nie, ale nigdy nic nie wiadomo.
Aaaaaa wiecie co- miałam kontrolę z ZUS-u- zapomniałam wam napisać. Sprawdzali, czy aby na pewno przebywam na chorobowym a nie czasem w pracy. No jasne- ostatnie co by mi się teraz chciało- to siedzenie w pracy. Wkurzyłam się, bo ledwo co dostali moje papiery od pracodawcy, minęło może z 5 dni i już byli sprawdzić. Dziewczyny a dostajecie regularnie zasiłek chorobowy z ZUS, bo mi jeszcze nic nie wpłynęło, ale ponoć mają na to 30 dni??????
a ja czekam godzinami i doktorka zmieniac nie zamierzam !!
Cześć dziewczyny:-)
Oj nie bójcie się tak tej diety cycusiowej;-) /rozmawiałam z moja mama- jadła wszystko. Raz tylko miałam biegunke jak najadła się śledzi w smietanie 5 dni po porodzie- szalona.... Po prostu nikt jej nie powiedział że powinna trzymać jakas dietę. Tak naprawdę można po kolei wprowadzać wszystkie produkty i jeśli dziecko nie będzie alergikiem to juz po miesiącu i pizza i kebab nam niestraszne. Przynajmniej ja nie zamierzam rezygnować ze wszystkiego. Z kawy nie dam rady jak chcę na zajęcia chodzić i jeszcze trochę się na nie przy dzidziusiu nauczyć;-) Wszystko w ramach rozsądku. No ale to decyzja każdej mamusi.
:-(
No ja podobnie- truskawki to moje zyciei mój ulubiony owoc. A póki co pakuje w siebie mandarynki i pomarańcze ile wlezie, bo zaniam je wprowadzę do diety, to może trochę potrwać
.
He tez bym nie zmieniala jakby nie miala takich wizyty jak opisywalam ! mierzenie ciesnienia i dowidzenia,.... naszczescie ten koszmar sie skonczyl
Co do "diety" to ja mam zamiar rowniez wprowadzac powoli wszystko (oprocz tych wzdymajacych jak fasolka ostrych strasznie i pikatnych) trzeba powolutku po trochu i bedzie ok.... a z reszta kazda bedzie testowac swojego dzidziusia i jeden bedzie mial uczulenie na to drugi na co innegoo i tak kazda bedzie jadla co innego :-)
A moj ulubiony owoc to jabłko potrafie jesc kilka dziennie nie umiem bez nich zyc ....hmm ciekawe czy Igorek je stoleruje chodz troche![]()