Może jednak bez tego Fenka nie będzie tak źle? W każdym razie tego Ci życzę. Ja chyba będę go jednak brać do samego końca

.
Ja też nie miałam żadnych objawów- brzuch nie opadł, czop nie odszedł, szyjka zamknięta, skurczów nie ma, ale się zdziwiłam, jak poszłam dzisiaj na KTG.
No właśnie podłączyli mi KTG na 30 min i co- pokazuje wyraźne skurcze- z tego trzy były takie dość- po 60% co 10 min (a ja kompletnie nic nie czułam- pewno przez Fenka). Mam nadzieję, że to jednak tylko takie nieregularne i przepowiadające. Choć gin stwierdził, że coś się tu zaczyna i pytał, czy mam jakieś bóle. Ja na to, że nie. Kazał ponownie przyjść w poniedziałek na zapis, chyba, że zacznie się coś wcześniej. Ale wczoraj mnie badał, to nawet jeszcze żadnego rozwarcia nie było



. Także jestem w szoku.