reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	Mama Helenki
i Aniki :D
...
W obrebie 20 km sa 3 ośrodki rehabilitacyjne NFZ ale dzieci nie rehabilitują
Najbliżej jest 80km od nas i tam też jeździłam odkąd Zuzia skończyła 3 m-ce na początku 2 razy w tyg potem raz. A ostatnio raz na 2-3 tyg.
...
Moja Niki jest w świetnej formie i jeździmy raz na 4 tyg
 Nie za rzadko, macie te ćwiczenia?  Ja wiem że się ćwiczy w domu, ale mi sie zawsze wydawało, że po wizycie w ośrodku było lepiej
 Nie za rzadko, macie te ćwiczenia?  Ja wiem że się ćwiczy w domu, ale mi sie zawsze wydawało, że po wizycie w ośrodku było lepiej  Rehabilitant coś pozmieniał pododawał, sprawdził co i jak.
 Rehabilitant coś pozmieniał pododawał, sprawdził co i jak.Mama Helenki
i Aniki :D
Niki spi, Helenka oglada bejke, a M poleciłą "coś" pozałatwiać, nie wytrzymał w domu 





				
			





facetNiki spi, Helenka oglada bejke, a M poleciłą "coś" pozałatwiać, nie wytrzymał w domu















Mama Helenki
i Aniki :D
Ale od razu ciszej 


Dziewczyny jakie będziecie miec choinki, żywe czy sztuczne??
My co roku mamy żywą, ale w tym roku poważnie się zastanawiam nad kupnem plastikowej Ze względu na Niki, ona cały czas na podłodze i wcina, wszystko co napotka na drodze
 Ze względu na Niki, ona cały czas na podłodze i wcina, wszystko co napotka na drodze  Ja odkurzam co dziennie, a jak mi igły zaczną lecieć, to się nie pozbieram
 Ja odkurzam co dziennie, a jak mi igły zaczną lecieć, to się nie pozbieram 
				
			


Dziewczyny jakie będziecie miec choinki, żywe czy sztuczne??
My co roku mamy żywą, ale w tym roku poważnie się zastanawiam nad kupnem plastikowej
 Ze względu na Niki, ona cały czas na podłodze i wcina, wszystko co napotka na drodze
 Ze względu na Niki, ona cały czas na podłodze i wcina, wszystko co napotka na drodze  Ja odkurzam co dziennie, a jak mi igły zaczną lecieć, to się nie pozbieram
 Ja odkurzam co dziennie, a jak mi igły zaczną lecieć, to się nie pozbieram 
kerna
http://www.lauraziobro.pl
zdjęcia jasne ,ze wkleje albo na mój album tez.....ale to już wieczorkiem jak się ogarnę ze wszsytkim. W piwnicy, w piwnicy!!!!!

 wyremontowaliśmy sobie sutereny u mnie w domu 3 piętrowym. brat pierwsze piętro a nam zostałą częśc suterenów niestety i mamy tylko dwa pokoje ale jakos daliśmy rade. wróciliśmy z tej Hiszpanii i w jednym pokoju z moją wściabską mamą było okropnie a teraz to w końcu na swoim...no mniej więcej. Pózniej wam wkleję fotki mojej piwnicy jak wyglądała przed zamieszkaniem a jak teraz......padniecie. Ale i tak wejście do chaty mam między stosem ziemniaków
 wyremontowaliśmy sobie sutereny u mnie w domu 3 piętrowym. brat pierwsze piętro a nam zostałą częśc suterenów niestety i mamy tylko dwa pokoje ale jakos daliśmy rade. wróciliśmy z tej Hiszpanii i w jednym pokoju z moją wściabską mamą było okropnie a teraz to w końcu na swoim...no mniej więcej. Pózniej wam wkleję fotki mojej piwnicy jak wyglądała przed zamieszkaniem a jak teraz......padniecie. Ale i tak wejście do chaty mam między stosem ziemniaków


 więc az wstyd kogoś zaprosić...eh... Ja do Hiszpanii wróciłabym od zaraz, tylko dajcie prace
więc az wstyd kogoś zaprosić...eh... Ja do Hiszpanii wróciłabym od zaraz, tylko dajcie prace Oj cudowny to był czas...Aniu ja bym Cie ugościła po hiszpańsku
 Oj cudowny to był czas...Aniu ja bym Cie ugościła po hiszpańsku


 ehhh fajowo by było
 ehhh fajowo by było
A jak chodzi o rehab. To my zaczęliśmy dopiero po pół roku bo w Hiszpanii lekarz stwierdził, że wszytko gra i on mając 7 m-cy nie obracał się nawet na brzuszek. Mieliśmy bobatha i częściowo jeszcze inne rodzaje. Jezdziłam do niej raz w tyg i codziennie w domu. Michał dośc szybko zaskoczył i zaczyna już chodzić.
 i on mając 7 m-cy nie obracał się nawet na brzuszek. Mieliśmy bobatha i częściowo jeszcze inne rodzaje. Jezdziłam do niej raz w tyg i codziennie w domu. Michał dośc szybko zaskoczył i zaczyna już chodzić.
Wieczorkiem nadrobię wszsytkeio posty a teraz odpisuje na te co pamiętam bo znowu zmykam na spacerek..musze kupić sanki...ale gdzie???????z wózkiem to już nie możliwe!!
				
			

 wyremontowaliśmy sobie sutereny u mnie w domu 3 piętrowym. brat pierwsze piętro a nam zostałą częśc suterenów niestety i mamy tylko dwa pokoje ale jakos daliśmy rade. wróciliśmy z tej Hiszpanii i w jednym pokoju z moją wściabską mamą było okropnie a teraz to w końcu na swoim...no mniej więcej. Pózniej wam wkleję fotki mojej piwnicy jak wyglądała przed zamieszkaniem a jak teraz......padniecie. Ale i tak wejście do chaty mam między stosem ziemniaków
 wyremontowaliśmy sobie sutereny u mnie w domu 3 piętrowym. brat pierwsze piętro a nam zostałą częśc suterenów niestety i mamy tylko dwa pokoje ale jakos daliśmy rade. wróciliśmy z tej Hiszpanii i w jednym pokoju z moją wściabską mamą było okropnie a teraz to w końcu na swoim...no mniej więcej. Pózniej wam wkleję fotki mojej piwnicy jak wyglądała przed zamieszkaniem a jak teraz......padniecie. Ale i tak wejście do chaty mam między stosem ziemniaków


 więc az wstyd kogoś zaprosić...eh... Ja do Hiszpanii wróciłabym od zaraz, tylko dajcie prace
więc az wstyd kogoś zaprosić...eh... Ja do Hiszpanii wróciłabym od zaraz, tylko dajcie prace Oj cudowny to był czas...Aniu ja bym Cie ugościła po hiszpańsku
 Oj cudowny to był czas...Aniu ja bym Cie ugościła po hiszpańsku


 ehhh fajowo by było
 ehhh fajowo by było
A jak chodzi o rehab. To my zaczęliśmy dopiero po pół roku bo w Hiszpanii lekarz stwierdził, że wszytko gra
 i on mając 7 m-cy nie obracał się nawet na brzuszek. Mieliśmy bobatha i częściowo jeszcze inne rodzaje. Jezdziłam do niej raz w tyg i codziennie w domu. Michał dośc szybko zaskoczył i zaczyna już chodzić.
 i on mając 7 m-cy nie obracał się nawet na brzuszek. Mieliśmy bobatha i częściowo jeszcze inne rodzaje. Jezdziłam do niej raz w tyg i codziennie w domu. Michał dośc szybko zaskoczył i zaczyna już chodzić.Wieczorkiem nadrobię wszsytkeio posty a teraz odpisuje na te co pamiętam bo znowu zmykam na spacerek..musze kupić sanki...ale gdzie???????z wózkiem to już nie możliwe!!

kerna
http://www.lauraziobro.pl
ja też chciałąm żywą ale ze wzgl. na bejbe kupiliśmy sztuczną . Już mam ubrana i bardzo mi się podoba. Dokładnie też przestraszyłam się igieł. A tak to luuuzAle od razu ciszej
Dziewczyny jakie będziecie miec choinki, żywe czy sztuczne??
My co roku mamy żywą, ale w tym roku poważnie się zastanawiam nad kupnem plastikowejZe względu na Niki, ona cały czas na podłodze i wcina, wszystko co napotka na drodze
Ja odkurzam co dziennie, a jak mi igły zaczną lecieć, to się nie pozbieram

 nawet trafiliśmy na taką co naprawde wyglada jak prawdziwa..mój brat musiał powąchać
 nawet trafiliśmy na taką co naprawde wyglada jak prawdziwa..mój brat musiał powąchać
A z tym odchudzaniem to ja nie odebrałąm tego jako złośliwość. Miał rację. Kilka lat nie mogłam zrzucic tych kilogramów (zajadanie stresu a nie ciąża). On dzielnie móił, że jestem piękna ale go ochrzaniałam, bo mnie to nie mobilizowało do działąnia...aż obrałąm cel i go osiągnęłam
Mama Helenki
i Aniki :D
Ja przy Helence miała zywa, ale ona mi nigdy nie wcinała nic z podłogi 
My rehabilitacje zaczęliśmy w 2 miesiącu życia No i Niki mi już zaczyna siadać
 No i Niki mi już zaczyna siadać  Nie wspominajać o raczkowaniu, jeszcze na brzuszku, ale cały pokój się przeczołga
 Nie wspominajać o raczkowaniu, jeszcze na brzuszku, ale cały pokój się przeczołga 

Krena, my też mamy zagospodarowane pięterko Mieszkamy z moją babcią, ona na parterze, mamy na piętrze mamy dwa pokojowe z kuchnią
 Mieszkamy z moją babcią, ona na parterze, mamy na piętrze mamy dwa pokojowe z kuchnią  Aczkolwiek ciasno nam się zrobiło
 Aczkolwiek ciasno nam się zrobiło 
				
			
My rehabilitacje zaczęliśmy w 2 miesiącu życia
 No i Niki mi już zaczyna siadać
 No i Niki mi już zaczyna siadać  Nie wspominajać o raczkowaniu, jeszcze na brzuszku, ale cały pokój się przeczołga
 Nie wspominajać o raczkowaniu, jeszcze na brzuszku, ale cały pokój się przeczołga 

Krena, my też mamy zagospodarowane pięterko
 Mieszkamy z moją babcią, ona na parterze, mamy na piętrze mamy dwa pokojowe z kuchnią
 Mieszkamy z moją babcią, ona na parterze, mamy na piętrze mamy dwa pokojowe z kuchnią  Aczkolwiek ciasno nam się zrobiło
 Aczkolwiek ciasno nam się zrobiło 
medeuska
październikowa mama'09
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2009
- Postów
- 4 010
my mamy sztuczną- moja mama dwa razy kupila zywą- ale ja dziekuje to sprzatanieAle od razu ciszej
Dziewczyny jakie będziecie miec choinki, żywe czy sztuczne??
My co roku mamy żywą, ale w tym roku poważnie się zastanawiam nad kupnem plastikowejZe względu na Niki, ona cały czas na podłodze i wcina, wszystko co napotka na drodze
Ja odkurzam co dziennie, a jak mi igły zaczną lecieć, to się nie pozbieram


az tak tego zapacu w dmu miec nie musze- zawsze mozna sobie kupic leśno odświezacz powwietrza-olejek i świeczki;-)
a poza tym mi pieczone jabłko i cynamon bardziej sie kojarza ze świętmi- no i nie mwiąc o pierkinu ciasteczkach i innych takich

reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	ja jak mieszkałam u mamy i miałam big pooje to miałam żywą chionkę taką dużą do sufitu i jakoś dzieciaki funkcjonowały z nią:-)tylko jak miałam ja rozbierać i wszystko sie z niej sypało toAle od razu ciszej
Dziewczyny jakie będziecie miec choinki, żywe czy sztuczne??
My co roku mamy żywą, ale w tym roku poważnie się zastanawiam nad kupnem plastikowejZe względu na Niki, ona cały czas na podłodze i wcina, wszystko co napotka na drodze
Ja odkurzam co dziennie, a jak mi igły zaczną lecieć, to się nie pozbieram



 a teraz mamy sztuczną i to tylko taka 90 cm bo tu nie mamy gdzie postawić niby są 2 pokoje ale ten dzieci większy a ten nasz niby stołowy buuuhhhhaaaa
a teraz mamy sztuczną i to tylko taka 90 cm bo tu nie mamy gdzie postawić niby są 2 pokoje ale ten dzieci większy a ten nasz niby stołowy buuuhhhhaaaa

 jest mniejszy i nie ma konta na choinkę
jest mniejszy i nie ma konta na choinkę
to zaczekamy na zdjęciazdjęcia jasne ,ze wkleje albo na mój album tez.....ale to już wieczorkiem jak się ogarnę ze wszsytkim. W piwnicy, w piwnicy!!!!!wyremontowaliśmy sobie sutereny u mnie w domu 3 piętrowym. brat pierwsze piętro a nam zostałą częśc suterenów niestety i mamy tylko dwa pokoje ale jakos daliśmy rade. wróciliśmy z tej Hiszpanii i w jednym pokoju z moją wściabską mamą było okropnie a teraz to w końcu na swoim...no mniej więcej. Pózniej wam wkleję fotki mojej piwnicy jak wyglądała przed zamieszkaniem a jak teraz......padniecie. Ale i tak wejście do chaty mam między stosem ziemniaków
więc az wstyd kogoś zaprosić...eh... Ja do Hiszpanii wróciłabym od zaraz, tylko dajcie prace
Oj cudowny to był czas...Aniu ja bym Cie ugościła po hiszpańsku
ehhh fajowo by było
A jak chodzi o rehab. To my zaczęliśmy dopiero po pół roku bo w Hiszpanii lekarz stwierdził, że wszytko grai on mając 7 m-cy nie obracał się nawet na brzuszek. Mieliśmy bobatha i częściowo jeszcze inne rodzaje. Jezdziłam do niej raz w tyg i codziennie w domu. Michał dośc szybko zaskoczył i zaczyna już chodzić.
Wieczorkiem nadrobię wszsytkeio posty a teraz odpisuje na te co pamiętam bo znowu zmykam na spacerek..musze kupić sanki...ale gdzie???????z wózkiem to już nie możliwe!!



powiem ci tak lepiej w piwnicy na swoim jak na salonach ale z mamą

 wiem cos o tym
wiem cos o tym
moja kuzynka mieszka w hiszpani już 7 lat ma synka z września 2008 i mówi to samo że teraz ciężko z praca
 ona po macierzyńskim musiała wrócić do pracy bo zarobki jej M nie starczały na zycie
ona po macierzyńskim musiała wrócić do pracy bo zarobki jej M nie starczały na zycie  jej mąż to rumun ale przystojny ze hej;-)ona tu nie bardzo ma do czego i kogo wracać on tam ma calą rodzinę rodziców ,rodzenstwo więc jakoś funkcjonują fajne jest to ze za opiekunkę jej pracodawca zwraca a jak mały od września pójdzie do przedszkola takiego przy firmie to ona nic za to nie płaci wszystko sponsoruje firma
jej mąż to rumun ale przystojny ze hej;-)ona tu nie bardzo ma do czego i kogo wracać on tam ma calą rodzinę rodziców ,rodzenstwo więc jakoś funkcjonują fajne jest to ze za opiekunkę jej pracodawca zwraca a jak mały od września pójdzie do przedszkola takiego przy firmie to ona nic za to nie płaci wszystko sponsoruje firma i fajnie bo idąc do pracy bierze dziecko ze sobą i jak pracuje od 6-14 to w tych godzinach mały alex ma opiekę
i fajnie bo idąc do pracy bierze dziecko ze sobą i jak pracuje od 6-14 to w tych godzinach mały alex ma opiekę
a pomyśleć że u nas tez kiedyś były żłobki i przedszkola przy zakładowe a teraz.........niby mają do tego wracać ale czy tego nasze dzieci i ich dzieci doczekają?????????????

			
				Podziel się:
			
			
		
	
 
 
		 
 
		 
 
		