reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

a u nas pada śnieg i jest go dużo i mój Ł mi obiecał że jutro weźmie swoje dizewczynki na sanki:tak::-Dhehe;-)
rzucanie się śnieżkami to też niezła frajda;-)
no cóż korzystajmy bo nie wiadomo kiedy taki czas powróci..;-)
 
reklama
Witam się popołudniowo. Dziś po obiadku miałam 2-godzinną drzemkę z mężusiem i teraz jestem troszkę rozleniwiona. Malutka mnie właśnie ostro kopie w prawy bok:szok: i tylko ssssssssyczę sobie co chwila i proszę żeby zabrała tą rączkę czy nóżkę z moich żeber.:-D

meganne- to ze jeszcze nie masz objawow nie znaczy ze nie zacznie sie nagle!!!!!
U kazdej kobiety moze sie to inaczej odbywac.....wczoraj wieczorem i w nocy znowu bylo to samo...skurcze co 8/9 min.......wyraźne lecz nie na tyle silne bym nie mogla zasnąc....dlatego nie robilam alarmu....rano juz bez skurczy!!! Nie wiem juz o co chodzi......czy to mega przepowiadające czy co?
Tak to mogą być przepowiadające. Ja walczyłam z takimi 2 tygodnie, a miałam nawet co 3 min. Pozostaje nam czekać na dalszy rozwój wydarzeń:happy2:

Cześć Dziewczynki, ja o wczoraj jestem nie do życia... Boję się, żeby Dzidzi nic nie było, bo wczoraj sie dowiedziałam, że mój Wujek nie żyje (3 miesiące walczył z noworworem) i chodzę i płaczę... tylko przez chwilkę nie mam zajęcia i od razu w ryk :(
Poza tym strasznie zaczynają boleć mnie biodra... Chwilkę poleżałam na lewym boku a potem straszny ból... Ale się maruda zrobiłam....
Przykre to co cię spotkało i to akurat teraz. No, ale takie jest życie ,nigdy nie wiemy co nas może spotkać i kiedy:-(. Znajduj sobie jakieś zajęcia, rozmawiaj z maleństwem. Wiem że łatwo pisać to komuś kogo to nie dotyczy, ale na odległość możemy tylko tyle.:-:)-:)-:)-(
 
Cześć Dziewczynki, ja o wczoraj jestem nie do życia... Boję się, żeby Dzidzi nic nie było, bo wczoraj sie dowiedziałam, że mój Wujek nie żyje (3 miesiące walczył z noworworem) i chodzę i płaczę... tylko przez chwilkę nie mam zajęcia i od razu w ryk :(
Poza tym strasznie zaczynają boleć mnie biodra... Chwilkę poleżałam na lewym boku a potem straszny ból... Ale się maruda zrobiłam....
BArdzo mi przykro :-( Dla Twojego wuja (*)(*)(*)

Ja dziś byłam w mieście....kupiłam sobie 2 staniki...i będę przerabiać je na takie do karmienia. Znalazłam fajną stronkę z instrukcją i mam nadzieje ze się uda;-)
Teraz odpoczywam i mnie krzyż boli na maxa...:zawstydzona/y:
Pozdrawiam ciepło i życzę kolorowych snów tym które już idą spać...:tak:
 
Witam się i ja :-)

U mnie wszystko po staremu - codziennie mam skurcze, ale nie są regularne no i ja już wiem że to nie te odpowiednie :-p Dzisiaj mój M złożył Milence łóżeczko, a ja zaraz muszę iść powiesić pranie - pierwsza tura córeńkowych rzeczy :-D

Trzymam kciuki za przespaną nockę :-D
 
reklama
BArdzo mi przykro :-( Dla Twojego wuja (*)(*)(*)

Ja dziś byłam w mieście....kupiłam sobie 2 staniki...i będę przerabiać je na takie do karmienia. Znalazłam fajną stronkę z instrukcją i mam nadzieje ze się uda;-)
Teraz odpoczywam i mnie krzyż boli na maxa...:zawstydzona/y:
Pozdrawiam ciepło i życzę kolorowych snów tym które już idą spać...:tak:
Również współczuję rudaania1,też miałam w życiu takie chwile jak Ty teraz,a może jeszcze gorzej,bo tu wujek chorował i jednak taka ewentualność mogła byc,że sie tak stanie,mój tata wyszedł z domu uśmiechnięty i juz nie wrócił:-(,śmiertelny wypadek w pracy-ale to było kilka lat temu...wiem,co czujesz,widać tak miało być,przynajmniej wujek juz nie cierpi,choć szkoda,że nie wygrał tej walki:-(
madzia8310,możesz podać link do tej stronki,bo ciekawe to jest,jak to można przerobić samemu?:tak:
Godzinę temu skończyły mi się skurcze... Takie jak na okres i twardnienie brzucha.. Chyba trochę za wcześnie...
Ja też tak mam ostatnio,róznie bywa,porody o tym czasei się zdarzają,ba..nawet szybciej-mamy nasze rozpakowane lutóweczki już,więc nie wolno nam lekceważyć takich objawów,ja ostatnio mam własnie takie inne,niż zwykłe twardnienie brzucha(tzw.stawianie sie macicy),bo mam teraz takie bardziej bolesne-takie jak do porodu-w końcu już wiem jak one wyglądają,tyle,że na szczeście mijają,jak trwają dłużej ,to biorę nospę.

Za chwilkę Was pożegnam chyba,jutro muszę zabrac córki do lekarza,bo obie mają kaszel brzydki-pewnie trzeba będzie podać antybiotyk:-(
Ciekawe jaka czeka mnie noc,czy znó będę miała te bóle -tą rwę kulszową,czy co to tam jest,no i skurcze.Bardzo się oszczędzam,ale wczoraj i dziś byłam na spacerku wieczornym-może powinnam jednak zrezygnować z tych spacerów?
 
Do góry