U nas też długo były ślady krwi przy pępuszku ale też położna powiedziała że tak może być..gorzej jak są ślady jak już odpadnie...ale jak dalej przemywaliśmy to w końcu ładnie się zagoił
A my dziś byliśmy u teściowej z wnukami i nawet na obiad się załapaliśmy..mały ładnie tam spał więc trochę odetchnełam bo Hania kocha babcię chyba bardziej niż mnie

tak czasami mi się zdaję

Ale wiadomo..babcia pozwala na wszystko
O dziwo Tomek już od godziny ładnie śpi i dziś tak nie wydziwiał przy zasypianiu..
Wydziwiał za to przy butelce...wypił 70 ml ( a był głodny ), zaczął pluć smokiem...ryczeć jak mu próbowałam go wcisnąć..wyglądało to tak jakby był strasznie głodny ale mu smoczek nie pasował...
Więc w końcu dałam mu cyca..trochę popił i zasnął na 30 min...obodził się wypił jeszcze 30 z butelki i znów pluł...i w końcu zasnął

I śpi....
Ciekawe jak w nocy będzie
A teraz mam pytanie!!!
Czy dziecko może się uzależnić od masowania brzuszka

Bo tak mi dziś teściowa powiedziała...że jak będę mu za często masować brzuszek to może potem sam kupy nie robić

A dodam że ma kilka razy dziennie albo trochę kupy..albo "purtnięte";-) ale jak widzę wieczorem że ma wzdęty brzuszek i zaczynam delikatnie masować..czuję w środku przelewanie...zrobię kilka razy rowerek to wali takie kupsko czasem że szok



I już nie wiem czy przestać go masować i czekać aż sam to wyciśnie

A przecież masaż niemowląt polecają! To chyba dobrze że przy okazji pożądnie się wykupkuję co?
Czy ja źle myślę?