Dziewczyny ale powiem Wam, ze zaczynam się bać zachodzić w ta ciąże... W ciągu dwóch dni moje dwie koleżanki straciły fasolki....
Pierwsza koleżanka z pracy. Nie wiem, czy pamiętacie jak mówiłam, ze dwie laski u mnie w pracy są w ciąży? Jednej się udało za pierwszym razem. I jej powiedziałam, ze jest fuksiara i ze jej zazdroszczę... Okazało się, ze miała pusta ciąża :-(Zabieg.... I jest mi strasznie głupio, ze tak gadałam...
Drugi przypadek jest jeszcze smutniejszy - dzisiaj byłam na herbatce z psiapsiółkami z dzieciństwa.Obydwie w ciąży. I gadałyśmy sobie i się śmiałyśmy... I jedna po naszym spotkaniu szla na usg. Okazało się, ze serduszko nie bije

15tc.... Czyli powtórzyła się sytuacja z jej pierwszej ciąży, bo wtedy tez serduszko przestało bić w 13tc... A ona tak się cieszyła, ze ma już ten 13 tydzień za sobą i jest wszystko w porządku...
Wiec strach sie bac!!!