reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Barany - Typ impulsywny, ze skłonnościami do dominacji. Bywa agresywny, niecierpliwy, nieopanowany i kłótliwy, dlatego kontakt z nim wymaga taktu i wyrozumiałości. Idzie z postępem, lubi zmiany. Urodzony do walki, bojowy - znakiem tym rządzi planeta Mars.Od momentu kiedy staje na nogi, nieustannie biega. To osoba od najmłodszych lat niezależna i niesłuchająca rodziców.

mcgosia chcemy rybki !!!!!


fiołkowa może ty taka grzeczna ;P bo dziewczynka :)))) ale jak baran chłop to oj nie wiem

Mój mąż jest baran i do tego opisu nie pasuje w ogóle. Totalnie nic się nie zgadza :laugh2: Ostoja spokoju, wyrozumiały, zrównoważony, dynamiczny to chyba jak jeździ na rowerze albo...w łóżku :tak: ani agresywny, ani kłótliwy, więc jak dla mnie może mój Franek być barankiem...zreszta i tak nie wierze w horoskopy etc dzieci nasze sa i tacy jak my byliśmy takie będą nasze dzieci i tyle :-D
 
Mój mąż jest baran i do tego opisu nie pasuje w ogóle. Totalnie nic się nie zgadza :laugh2: Ostoja spokoju, wyrozumiały, zrównoważony, dynamiczny to chyba jak jeździ na rowerze albo...w łóżku :tak: ani agresywny, ani kłótliwy, więc jak dla mnie może mój Franek być barankiem...zreszta i tak nie wierze w horoskopy etc dzieci nasze sa i tacy jak my byliśmy takie będą nasze dzieci i tyle :-D
Dokładnie:tak::tak::tak:
 
Ja też chcę rybkę, to wtedy w domu będą same znaki lubiące wodę.
KOZA ja oprócz tych upławów to nic innego nie mam, no brzuch twardnieje, czasami mnie coś obejmie za niego w pół i to wszystko, niestety.
No i młody jakis taki niemrawy dzisiaj

Pogoda u nas przecudowna. Byliśmy na działce zobaczyć jak wylała rzeka, bo trąbili w tv ze bug i rządza wylały. Rzeczywiście, wody mnóstwo nawet nie dojechalismy na działke bo podnosili drogę. A słoneczko.... ech, chce już tak cały czas...
Wiosna, wiosna, ach... to ty ?? :)
 
Witajcie popołudniowo:-)
Ale mam stresa:szok: Właśnie dzwoniła do mnie położna, że może jutro rano pokazałabym się jej w szpitalu. Zbada mnie i zobaczy jak sytuacja, czy nadaję się do rodzenia (termin mam na 8.03). Nie wiem ale jakiś strach mnie obleciał:-( A przecież to drugi poród.
Nie wiem co to dzisiaj robić. Pewnie wszystko już przygotuję, ale bardziej martwie sie o moją straszą córcie, bo na razie bardzo przeżywa narodziny dzidka (nie wiemy na 100% czy to dziewczynka). Skarży się na bóle brzucha i takie tam. A jeszcze jak przyjdą po nia do przedszkola dziadkowie, a nie tata, to nie wiem jak zareaguje, chociaż jest uprzedzona o tym.
Zobaczymy:baffled:
 
to mnie trochę pocieszyłyście co do Baranka :)

za oknem u mnie sypie śnieg i to mocno wielkimi płatami holerka ://




e kord nie denerwuj się niepotrzebnie :)



niom idę do kuchni na obiad a potem kawka :))
 
Ostatnia edycja:
ekord nie denerwuj się. przynajmniej bedziesz wiedziała, co tam u Ciebie się dzieje, a nie czekała w niepewności. Ja to już wizyty żadnej już nie będe mieć tylko od razu do szpitala a jestem ciekawa, jak sprawa wygląda od tamtej strony.
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Czyżby dzisiaj żadne maleństwo sie nie pojawiło?!:-p

A ja mam problem .... miałam po urodzeniu założony szew z niby rzpuszczalnych nici a tu mineło ponad 2 tygodnie a on jest! Zadzwoniłam do gina a on:szok: " to prsyjedz jutro do szpitala bo bedzie pewnie trzeba je wyszarpać bo inaczej zgnija" Ale porażka .. chyba się położna pomyliła ze zmęczenia i dała zwykłe:no:!......................
 
Do góry