witam!!!
Justyna, chyba wczoraj wykrakalas ten net u Kamilka i o dziwo, jeeeest



lenia dzis mam. nawet jeszcze na dworze nie bylysmy



niunka w nocy miala lekki kaytarek, skad? nie mam pojecia! a jak na zlosc, nie wzielam jje podrecznej apteczki, bo dotad nigdy nam sie nie przydawala




mam nadzieje, ze moj bohater zwalczy to w zarodku, bo jak pojedziemy do mamy i dzieic????:-

-(
mam ugotowac sos dla calej gromadki, ale jeszcze sie nie zabralam


podobniez w tym tyg. z dnia na dzien ma byc juz cieplej. chce im wierzyc
wczorajsza niedziele mineła mi baaaardzo fajnie, przyjechała rodzina P z Gorzowa i zrobiła sie taki mały zlot Kaszubów

Julia ślicznie bawiła sie ze swoją kuzynka która jest pół roku starsza

przerazaja mnie tylko wydatki w tym miesiacu.. 2 tyg temu przyjechala z Angli kuzynka P z 3 miesieczna Hanią- wiadmo trzeba bylo cos malej kupic... wczoraj tez z pustymi rekami nie moglam jechac... moja kuzynka na dniach rodzi wiec znow zakupy trzeba zrobic... jestem zaproszona do koleznaki ktora urodzila 8 marca... w przyszlym miesiacu jest roczek naszej Maji.. masakra...
oj, wydatki wiecznie sie skupiaja na raz.
P wykrakalam i to sie ziscilo, ze poprosza go na chrzestnego Julki

kolejne kilka stow pojdzie......
taka mnie smutna refleksja naszła... wczoraj było 15 osób dorosłych na tym zlocie rodzinnym, siedzielismy z 5 godzin, byla swietna atmosfera chodz nie polala sie ani jedna kropla alkoholu.. w mojej rodzinie to nie mozliwe:-

-

-

-

-(
wiesz Asiu, nie zawsze trzeba siedziec bez kropleki alkoholu, ale trzeba wypic z umiarem, a nie kazdy tak potrafi
Donuś wypoczywaj i wracaj do nas, bo ostatnio cos mało Cie tu.
obiecalam poprawe w aktywnosic i juz wprowadzam to w czyn:-):-)




Wracając do pracy to nie robię sobie nadziei bo ponoć jutro jest umówiona z inną kandydatką więc nie tylko ja startuje. Oby się udało bo i ja i Kuba by na tym skorzystał bo zawsze coś bym mu kupiła na miejscu ;-)
.
Kasiu, wierz w siebuie!!!!!!!!!!!!!!!!!!tamta nie musi byc wcale lepsza od Ciebie
jednak kobitka mnie wyłożyła na sprawach organizacyjnych

zadawała takie pytaniea że kompletnie nie miałam pojęcia jak sobie poradzić w sytuacjach o które pytała
no kierownik, to kieorwnik. musi miec wieksze pojecia od pracownika
boli mnie glowa,boli mnie zab? zeby? i mam gluby...nie wiem co do czego przykleic, chyba umre dzis w nocy
a jak dzis?
Monia niby nic tylko ja chyba taki głupi człowiek jestem

moja psapsióla pochwaliła mi się, że miała niespodziankę w pracy dostała bukiet kwiatów w koszu i do tego dołączony pierścionek i karteczkę od męża że dla najukochańszej żony:-) są 7 lat po ślubie i to chyba tak z zazdrości bo nie pamiętam żebym bez okazji dostała od M złamanego kwiatka zresztą już wogóle nie pamiętam kiedy jakiegokolwiek dostałam:-(
pewnie ze zazdrosc az zzera w takich sytuacjach. mnie tez sie teskni do milych karteluszek zostawionych w torebce, czy czekoladek. kwiaty bardzo rzadko dostawalalm, bo P jakos nie lubi dawac kwiatow

, wiec nie mam a czym tesknic, ale oogolnie to jest duuuuuuuuuuuuzo mniej romantyzmu wnaszym zwiazku:-

-(
ja pamiętam tylkjo o tym żeby go przytulić i powiedzieć że kocham a on ma tylko wieczne pretensje:-( zresztą już nie pamiętam kiedy ostatnio słyszałam że mnie kocha:-(
ja mam wrazenie, ze faceci mniej to wyrazaja slowami, bo skoro kochaja, to po co maja mowic? takie jest ich myslenie. ja tez czesciej mowie, niz P, ajka on powie to az mi sie chce skakac z radosci i taka zdziwiona jestem slyszac to z jego ust
A ja spac nie moge bo jestem chora i katar mi dokucza bryyyyy.Obudzilam sie o 2 i tak do tej pory siedze.Moze zaraz
Kasia wstanie
a co to wszystkich an raz bierze??????????
Anetko głupie to, ale bardzo się denerwuje. Bo w zasadzie nie zapytałam czego oczekuje od pracownika
obserwowałam dziewczyny tam pracujące to one w zasadzie nic nie robią 
bo jedna jest na kasie a dwie na sklepie pilnują czy nikt nie kradnie

to jest sklep samoobsługowy

tego chyba też nie napisałam

no tak, ale na wstepie nikt Ci tego nie powie i musza miec wymagania;-)
u nas jest identycznie to D częściej mi mówi że mnie kocha potrafi to powiedziec kilka razy na dzień
a ja się wkurzam i mu mówie że przecież godzine temu mi to mówił
i często powtarzam że ważniejsze sąz czyny a nie słowa bo tak jak JUstynie brakuje mi spontaniczności,szaleństwa ,żeby czymś raz na jakis cza mnie zaskoczył,itd....
Monia, szlaona jestes!!!!!!!!!!! niejedna sie uzala, ze nie slyszy tych slow przez miesiac,a Tobie za duzo. doporwadzisz do tego, ze sie bedziesz musiala jeszcze prosic

mam nazieje,ze na to wesele pojedziemy na wiosenno
a to w koncu dostaniesz na kiecke?;-):-)
Młody dziś obudził sie prze 5 więc dzis postanawiam go nie kłasc.................. teraz ogląda bajki i zaraz spadamy po wyniki i co fryca........ i na małe zakupki............... śłoneczko PIKNIE świeciaż tak nie wieje i jest +3
coooooooooo? i od 5 wytzryma chociazby do 19???????????