reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

hmmm no to poczekam na Twoje relacje ;) ..ale ja myśle ,ze nie bawilabym sie dobrzez wciaz kontrolujac co z Mała ...zreszta decyzja co do chrztu zapadla...chrzcimy na 99% 4 kwietnia w Wielkanoc :) ...jutro tylko musimy dogadać szczegóły , spytac sie jeszcze czy wszystkim pasuje i temat załatwiony... a ślub musi zaczekac...
My mamy skromny ślub. Na 31 osób;-) O ile to ma jakieś znaczenie:)
 
reklama
To witam w klubie ja rodzilam od 7 rano do 1 w nocy:szok:odeszly mi wody zero skurczy i zero rozwarcia bylam na konskich dawkach oxytocyny przez caly dzien mialam skurcze co minute co godzine rozciagali mi szyjke 3 osoby po kolei dwoch lekarzy a pozniej na dokladke polozna myslalam ze sie zesram z bolu a rozwarcie nie postepowalo wcale jeszcze polozna latala ciagle do mnie krecila glowa i mowila ze ja nie dam rady urodzic ze cesarke mi dawno powinni zrobic i tak co 20 minut mi gledzila nad uchem mierzyla tetno dziecka i mowila ze jej sie to nie podoba(tetno bylo caly czas w normie:wściekła/y:)Tomek sie z nia poklocil lekarze go uspokajali ja sie na nich darlam normalnie koszmar hehe jeszcze jak lekarz mierzyl co chwilke szyjke i mowil np ze 4 cm to ten babsztyl za kazdym razem wkladal mi paluchy po nim krecila glowa i mowila jakie 4 przeciez tam masz 7 cm i tak wkolko myslalam ze ja zabije:no:Lekarz lazil ciagle podenerwowany bo maly sie przesuwal ale szyjka trzymala prawie do konca w koncu po polnocy pobrali mi krew i mialam miec cesarke jak nie urodze w pol godziny to tomek tak mi glowe pchal do przodu i sie na mnie darl ze rano nie moglam ruszac szyja a pod kolanami mnie tak sciskal z jednej strony on z drugiej ta baba ze mialam krwiaki wielkosci arbuzow nie moglam wstac z lozka no ale dzieki niemu urodzilam pekla mi szyjka i pochwa no i mnie nacieli az na posladku jeszcze jakis zylak mi wyszedl nawet nie wiem skad haha nie mowiac juz o hemoroidzie wielkosci sliwki ale pozniej cieszylam sie ze dalam rade urodzic bo jakby mnie po tym wszystkim pocieli to chyba bym sie zalamala:no:maluch przez to wszystko mial jakies przodoglowie wygladal jak stozkowglowy hihi ale po 2 dniach mu to zeszlo a ja juz musialam byc na nogach ciagle w pelnej gotowosci i cala ubrana mimo tych ran bo maly zostal na zoltaczke a mnie wypisali i siedzialam przy nim 7 dni non stop na krzesle grrrrrrrrr poki co jeden maluch mi starczy hihi ale jak go polozyli na brzuch to byl cud:tak::tak:
Łoj. Nie zazdroszczę przeżyć.
 
Ehh, wnerwiłam się ...
Zapakowałam małego do auta i sruuu na zakupy. Kupiłam co miałam kupić i idę do kasy, wszystkie zapchane (aż dziwne na ten dzień tygodnia) no ale czekam, a z przodu stoją same wyrostki i słyszę ciągle: urwa to urwa tamto ...... wystałam jeszcze chwilę ale mnie już zaczyna szlak trafiać i mówię:

Przestaniesz matole bluzgać przy dziecku ?!?
Odwracają się do mnie z gębami jakbym im matkę zabiła i burczy jeden:
A co paniusia taka wrażliwa ? dzieciak i tak nie rozumie
Teraz ja :)
Jak Ci strzelę w ten pusty ryj torebką to zrozumiesz równie dobrze moje przesłanie co bluzganie wasze dziecko :D
I stoi jak wryty ....

No to ja wózek z kopyta na nich! i przed nich się wepchałam

i mówię:'' cham chamem na wieki wieków Amen :)'' Panie przodem :)

No i każdy się do mnie potem uśmiechał :))


Zakupy się udały ale nerwa miałam.
Haha, z tym chamem to dobre było:)
 
to nie ja.
a Danielka sypnęło po jajku :dry:

Ja jeszcze na jajka sie nie skusilam:no:nie mam na nie ochoty:no:

czesc laseczki:) my po wizycie u ortopedy... i WSIO OK!!!!!1 jak sie ciesze ,,, bo balam sie ze znow te gacie bedzie musiala nosic...teraz juz by sie hyba wsciekla bo jest taka zywa a to zdecydowanie krepuje ruchy..... mam ja tylko na brzuszku czesciej ukladac i tyle........ech.. ulzylo mi...

a jutro do okulisty...no niech juz zrobi cos z tym oczkiem bo zwariujemy- i ja i mala,,, mam wrazenie ze ktos jakis kranik odkrecil bo ropa leci i leci,,,,, a zadne krople czy masaze nie pomagaja...

no i na 18 ide dzis na zajecia w zwiazku z tym moje dziecie zostaje dzis z TATA... pierwszy raz bedzie musial mala wykapac , nakarmic przebrac i do snu ulozyc,,,,,,, ciekawa jestem jak sobie poradzi... czy moze poczeka na moj powrot ok 20:00.... obawiam sie jednaak ze tak dlugo moje dziecie nie wytrzyma.... no coz najwyzej koncert tatusiowi zrobi... ja sobie radze od 3 miesiecy to on da rade choc raz:):):):)" MOZE DOCENI TO, ILE PRACY TRZEBA WYKONAC PRZY TAKIM MALENSTWIE:)

Super ze wsio ok:-)ja tez sie bardzo balam poduszki:tak:na szczescie ortopeda powiedzial ze juz nie bedzie potrzebna:-)

Mataka to świetnie! mam nadzieję, że mój Danielek nie będzie musiał nosić poduchy, idziemy 23.03 prywatnie na usg bo jakoś nie wierzę lekarzom w szpitalu... każdy mówi co innego - dla jednego wystarczą dwie pieluchy i układanie na brzuszku a drugi zalecił rozwórkę... :baffled:
Kopciuszku, przypomnij mi proszę co jest nie tak z bioderkami Patrysia? Jakie wykonujesz z nim ćwiczenia?

Przed chwilą była u mnie burza śnieżna - świata za oknem nie było widać. I momentalnie mnie rozbolała głowa, tak boli że aż mi niedobrze a zaraz muszę jechać do ginekologa... Wzięłam Apap, może puści.

Wykonujemy obwody nózkami czyli tak zwana zabke:tak:mam mu robic jak najczesciej i jak najbardziej na boki:tak:a problem mamy taki ze panewka jest za plytka i tzw jablko nie wskoczylo dobrze w staw...nie wiem dokladnie po fachowemu jak to sie nazywa:sorry2:widze tylko na zdjeciu z usg jak to wyglada,wczesniej bylo zdecydowanie gorzej,teraz mamy oznaczenie PIa LIb czyli nie jest jeszcze tak jak powinno.

Mea, rozmawiam z Dafi i ona pisze, że już jej w ogóle się nie ładuje bb :(

Oj szkoda:-(

Dostałam, ale bolało jak cholera:p Szycie.

Mnie tez:tak:po pierwszym porodzie mnie tak nie bolalo:no:
 
nasz maluszek też tylko na piersi, ale zaliczył już przeziębienie (kaszel bez kataru). zupełnie nie wiadomo skąd , bo nikt inny w domu nie chorował. ale ona jest cesarkowa, a podobno te dzieci maja upośledzoną odporność.

Dziewczyny, mam pytanie: czy ktoreś z Waszych dzieci ssie kciuk?
nasza namietnie, smoczek nie pomaga. spedza mi to sen z powiek, chociaż Tracy Hogg mówi, zeby to olać :-)
Moja też ssie od niedawna, ale nie jakoś często. Raczej tylko kiedy smok jej wypadnie a ja wcześniej nie zauważę.
 
czesc laseczki:) my po wizycie u ortopedy... i WSIO OK!!!!!1 jak sie ciesze ,,, bo balam sie ze znow te gacie bedzie musiala nosic...teraz juz by sie hyba wsciekla bo jest taka zywa a to zdecydowanie krepuje ruchy..... mam ja tylko na brzuszku czesciej ukladac i tyle........ech.. ulzylo mi...

a jutro do okulisty...no niech juz zrobi cos z tym oczkiem bo zwariujemy- i ja i mala,,, mam wrazenie ze ktos jakis kranik odkrecil bo ropa leci i leci,,,,, a zadne krople czy masaze nie pomagaja...

no i na 18 ide dzis na zajecia w zwiazku z tym moje dziecie zostaje dzis z TATA... pierwszy raz bedzie musial mala wykapac , nakarmic przebrac i do snu ulozyc,,,,,,, ciekawa jestem jak sobie poradzi... czy moze poczeka na moj powrot ok 20:00.... obawiam sie jednaak ze tak dlugo moje dziecie nie wytrzyma.... no coz najwyzej koncert tatusiowi zrobi... ja sobie radze od 3 miesiecy to on da rade choc raz:):):):)" MOZE DOCENI TO, ILE PRACY TRZEBA WYKONAC PRZY TAKIM MALENSTWIE:)
Wspaniałe wieści Kochana, bardzo się cieszę!:))
 
Ja nie mam zbytnio o czym pisać bo mam na prawdę bezproblemowe dziecko:) Oby jak najdłużej hehe:)
Regularnie śpi za dnia i w nocy, nie płacze o byle pierdołę bo tylko wtedy kiedy jest głodna i jak jest mega śpiąca a usnąć nie potrafi.
Potrafi sama się sobą zająć, zabawić na macie czy pod karuzelką a ja mogę wówczas domek posprzątać na spokojnie, doglądając bawiącej się Pociechy:)
Mam czas na wszystko, więc na prawdę nie mam co narzekać.
Na faceta narzekam jak już nie mam się czego czepiać a mam zły dzień ehehe.
Jutro Chrzest. Mam nadzieję, że wszystko ładnie wypadnie:)

Zastanawiam się kiedy kolejne szczepienie. Pierwsze od czasu jak jesteśmy w domu było w styczniu. Mówili, że będą dzwonić po 8 marca, ale jeszcze cisza. U nas z przychodni zawsze dzwonią z datą i godziną kiedy się wstawić, fajna sprawa;)
 
reklama
Miałam maly problem z usypianiem...echh ale w końcu śpi :-p
Kurde jaki mały dał dzis pokaz swjej siły:szok: dostal od kuzynki taki samochodzik fajny, co świeci, jeździ, trąbi, gra i jak napotka przeszkodę, to sprytnie cofa i jedzie dalej :-D Maly jest zakochany:-D
Jak on się rwał, żeby już poraczkować za tym jeżdżącym cudem:szok: Próbował przewijać łapkami, żeby ruszyć, ale coś nie mógł skoordynować ruchów i tak śmiesznie to wyglądało:-D a na przewijaku mam teraz 7 światów - wierci się, przekręca, fika nogami i rękami tak mocno, że trudno cokolwiek zrobić:-D:szok:
 
Do góry