reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

ja tez juz zmykam bo ledwo na oczy widze. mam nadzieje,ze jutro bedzie lepszy dzien...

pa dziewczynki

pa kochana 3maj sie buziaki

Erba właśnie wyczytałam, że



cyt: W pełni dojrzały pęcherzyk ma 21 –22 mm średnicy. Wbrew pozorom nie powinniście jednak czekać, aż osiągnie on tę wielkość, ponieważ plemniki mogą mieć za mało czasu na dotarcie do komórki jajowej. Dobrze, jeśli uprawiacie seks, kiedy pęcherzyk ma 18–19 mm, czyli jeden, półtora dnia przed owulacją. Wówczas plemniki ukochanego dotrą do miejsca przeznaczenia w najlepszym możliwym momencie[/QUOTE
no dzis wyczytalam ze co 2 dni najlepiej ,ja juz od dzisiejszej nocki zaczelam :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Lekarz zapropnował mi inseminację, ale ja dziś w nocy podjęłam decyzję,że nie zdecyduję się na ten zabieg przynajmniej jeszcze z rok. Chcę odpocząć, a nóż widelec coś się zmieni. Jeszcze mam odrobinę nadzieji,że zdarzy się cud...
Dostałam jakiś antybiotyk i mam go brac razem z mężem i jeszcze tablety dopochwowe. Ale lekarz wprost powiedział,że są marne szanse. Wszystko wskazuje na to,że być może poprostu się z tymi przeciwciałami urodziłam.
Po pierwsze to niejednej parze nie dawano zadnych szans na naturalna ciaze, a sie udawalo:tak: Po drugie inseminacja to przeciez nic strasznego - Twoje jajeczko, plemniczki Twojego M, tylko umieszczone w odpowiednim miejscu - wiec dlaczego sie przed tym wzbraniasz?
W kazdym razie - nie poddawaj sie!!!:tak: To najgorsze wyjscie...
Nie wiem dziewczyny ile sie staracie (staralyscie) za ktorym razem wam sie udalo itd. za duzo do nadrobienia...
Mam strasznego dola, po odebraniu wynikow meza stracilam calkowicie nadzieje, ze kiedykolwiek nam sie uda. Ostatnio dowiedzialam sie, ze kolezanka urodzila synka i od tamtej pory nie potrafie sie pozbierac, czuje sie strasznie...
Czy to jest normalne? Czy wy tez tak macie? Boje sie, ze cos mi sie z glowa porobi.
Dlaczego zycie jest takie niesprawiedliwe...
Witam!
A jakie M ma wyniki? Ile sie staracie?
A takie starankowe doly sa jak najbardziej normalne, wiec sie nie przejmuj;-)

Będę mieć u lekarza w gabinecie trwa to około 1,5 godz nie wiem jaki jest koszt ale jutro będę juz wszystko wiedzieć!!! jeżeli mam ładne pęcherzyki to będzie na dniach inseminacja!!!
O kurcze - to tak szybko?:szok: Jak pisalas, ze sie zdecydowalas, to nie wiem czemu, ale myslalam, ze to sie troche w czasie odwlecze a tu prosze! Juz zaczynam zaciskac kciukasy!!!:tak:
Ja nie potrafię w tej chwili pisać więc znikam już bo po prostu nie mam siły.po raz kolejny wypłakałam morze łez,po raz kolejny łudziłam się jak idiotka i nienawidzę siebie za to.nie potrafię zachowywać się normalnie i jest to aż przykre.jedna kreska na teście.jakie to było oczywiste Boże kochany!aż mi się słabo robi...i naprawdę nie wierzę,żeby w dniu spodziewanej @ się pomylił albo nie wyszedł.fakty mówią same za siebie.kolejny cykl-kolejna stracona szansa.straciłam dziewczyny wiarę i to na własne życzenie, jak zawsze widziałam objawy których nie ma i teraz mam za swoje i zaraz się zawyje z bezsilności.jak jutro mi się polepszy to się odezwę bo nie chcę już psuć Wam humoru moimi dołami:( dziękuję Wam jednak bardzo za wsparcie i za wiarę.jesteście kochane:*
NIe Ty jedna i nie ostatnia;-)
Ale moze z czasem i do Ciebie przyjdzie zobojetnienie;-) Ja @, ktora sie wlasnie konczy, prawie wcale sie nie przejelam:tak: Za tydzien zaczynam kolejne staranka. Ciekawe ile jeszcze?:dry:

chodzi Ci o test po stosunku? Robi się je w dni płodne. Badanie odbywa się między 2 a 3 godziną po stosunku. Ja robiłam badania akurat w 12 dniu cyklu. Bo tak wyskakiwały mi dni płodne na kalendarzach internetowych;)
Za miesiac mam powtorke tego badania.
To badanie tylko miało potwierdzić istnienie przeciwciał przeciwplemnikowych i tak tez sie stalo
Wyznaczylas dni plodne tylko na podstawie kalkuratora internetowego? A nie powinien tego stwierdzic gin? Moze za wczesnie zrobilas - nie bylo jeszcze odpowiedniego sluzu i dlatego plemnizki padly?
 
Ja się cieszę jak nie wiem że fasolka usadowiła się w macicy... nie wiem, ale miałam jakiegoś strasznego lęka i już nawet nie chciałam pisać żeby Was nie zadręczać, ale sama się zadręczyłam i mojego W. też. Jeszcze jak przeczytałam o Suzi to już wogóle wpadłam w panikę. Więc postanowiłam że to nie ma sensu się stresować i denerwować fasolkę i poleciałam do ginka pierwszego lepszego jakiego udało mi się znaleźć. I bardzo dobrze że tak zrobiłam bo już mi lepiej na serduchu.
 
Ja się cieszę jak nie wiem że fasolka usadowiła się w macicy... nie wiem, ale miałam jakiegoś strasznego lęka i już nawet nie chciałam pisać żeby Was nie zadręczać, ale sama się zadręczyłam i mojego W. też. Jeszcze jak przeczytałam o Suzi to już wogóle wpadłam w panikę. Więc postanowiłam że to nie ma sensu się stresować i denerwować fasolkę i poleciałam do ginka pierwszego lepszego jakiego udało mi się znaleźć. I bardzo dobrze że tak zrobiłam bo już mi lepiej na serduchu.
Oj ominelam post z Twoja slicznotka;-) Bardzo sie ciesze, ze jest gdzie powinna!:tak:
 
Kochane ja zmykam...pędzę się wykąpać bo za chwilę YCD :-D:-D:-D:-D:-D i może znowy pojawi się jakiś "disco-travolta" ;-)
 
reklama
Do góry