Purchawka
Mama Lolka :-)
Zakładam na dyskusje o kryzysach laktacyjnych, bolących brodawkach, ale i uśmiechach z cycem w ustach. Czyli różnorakie uroki karmienia piersią
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Skoro nikt tu nie chce zabrac głosu, to mam pytanie. Czy któraś z Was miała problem z podawaniem odciągniętego pokarmu butelką ? Bo Lolek za chiny od paru dni nie chce jej brac do ust... czym można alternatywnie podać ? Bo nawet jak jest masakrycznie głodny to i tak ją wypluwa i szuka cyca
Według "piersią spoko" i konsultantów laktacyjnych najlepiej podawać z kieliszka albo łyżeczki.
To wtedy jeśli są obawy, że dziecko będzie wolało butelkę niż pierś. W moim przypadku jest skrajnie na odwrót, więc nie ma takiej konieczności.Według "piersią spoko" i konsultantów laktacyjnych najlepiej podawać z kieliszka albo łyżeczki.
No ja też próbowałam łyżeczką wczoraj i wszystko wypluwałAle na przyklad na spacerze to troche trudne mogloby byc ;-) Wczoraj jak moje dziecie mialo cyckowstret (dzis juz wiem ze to byla kolka) karmilam go lyzeczka. Musze przyznac ze do przyjemnosci to nie nalezy
No u mnie to się zaczęło 6-7 dni temu. Pomimo, że był głodny wypluwał butlę, a po przystawieniu do cyca żarł jak oszalały. Jutro ma przyjść większa butla z większym smoczkiem, to zobaczę czy coś to zmieni. Chociaż dziś w akcie desperacji podziurawiłam bardziej smoczek, który mam i i tak nie chciał jeść. Memla w ustach miękką końcówką smoczka i wypycha ją językiem. U mnie w plenerze to jedyny sposób karmienia, bo ja mam koszmarne opory przed cyckowaniem w miejscu publicznym. I nie dość, że teraz nie możemy nigdzie na dłużej wyjść to jeszcze ja nawet do sklepu nie mogę pójść, bo dziecko prędzej będzie się zwijać z głodu niż tknie butlę zostając z tatusiem ;(Ja mam z tym duzy problem. Bardzo mi zalezy zeby umial chwycic butle zeby wlasnie moc czasem odciagnac i odessac choc na chwile tego mojego kochanego ssaka i gdzies wyjsc. Albo na spacerze jak jestem bardzo bym chciala miec awaryjna butle a tu d..a Butelek mam juz chyba kolo 10, roznych firm (wiecej niz mamy butelkowe ;-)) i NIC mu nie pasuje.
Ale jest swiatelko w tunelu Kolezanka polecila mi podobna REWELACYJNA butelke na rozwiazanie wlasnie takiego problemu. Podobno dziecko lapie za pierwszym razem. Obiecalam sobie ze juz nie bede wiecej kupowac ale na te jeszcze jedna sie skusilam Jutro powinnam dostac i jak wyprobuje i bedzie ok (oby!) wrzuce linka.
To wtedy jeśli są obawy, że dziecko będzie wolało butelkę niż pierś. W moim przypadku jest skrajnie na odwrót, więc nie ma takiej konieczności.
No ja też próbowałam łyżeczką wczoraj i wszystko wypluwał
No u mnie to się zaczęło 6-7 dni temu. Pomimo, że był głodny wypluwał butlę, a po przystawieniu do cyca żarł jak oszalały. Jutro ma przyjść większa butla z większym smoczkiem, to zobaczę czy coś to zmieni. Chociaż dziś w akcie desperacji podziurawiłam bardziej smoczek, który mam i i tak nie chciał jeść. Memla w ustach miękką końcówką smoczka i wypycha ją językiem. U mnie w plenerze to jedyny sposób karmienia, bo ja mam koszmarne opory przed cyckowaniem w miejscu publicznym. I nie dość, że teraz nie możemy nigdzie na dłużej wyjść to jeszcze ja nawet do sklepu nie mogę pójść, bo dziecko prędzej będzie się zwijać z głodu niż tknie butlę zostając z tatusiem ;(