Ja używam Oilatum soft ;-) Kupiłam całą serię, żeby nie mieszać kosmetyków, ale Maciek nie ma żadnych problemów skórnych, więc jak je skończę to może wypróbuję Niveę, skoro ją tak polecacie

Co do kremów na słońce to znalazłam taki artykuł:
W komórkach skóry noworodka jest również bardzo mało melaniny, czyli pigmentu chroniącego przed słońcem. Dlatego pierwsze wiosenne promienie mogą dziecku zaszkodzić tak samo, jak w pełni lata. Z tego powodu pediatrzy zalecają, by z małym dzieckiem spacerować wyłącznie w cieniu, a gdy słońce mocno przygrzewa, raczej nie wychodzić na dwór pomiędzy godziną 11 a 15. Czy smarować malucha kremem z filtrem? Tak, ale nie takim dla dorosłych, nawet jeśli ma wysoki filtr. Dla noworodków dozwolone są wyłącznie kremy z filtrami fizycznymi (inna nazwa: mineralne), o wskaźniku ochronnym przynajmniej SPF 40 (idealny jest SPF 50). W przeciwieństwie do filtrów chemicznych, które pochłaniają promieniowanie, filtry fizyczne pozostają na skórze i odbijają od niej promienie słoneczne. Krem z filtrem fizycznym trudniej jednak rozsmarować, a na skórze pozostawia zwykle biały ślad.
Nie korzystałam nigdy z tego kremu z Nivei na każdą pogodę, ale tak mi się coś wydaję, że nie może on być dobry i na mróz i na skwar

no ale może się mylę ;-)