reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

reklama
no nie wierze! jeszcze przed sekunda moje dziecie rozrabialo. cos jej nie gralo to krzyczala i pisala do was..polozylam ja na moment bo musialam isc do toalet...wracam aptrze i co?? moje dziecie spi!!!
super:) odpoczne i posprzatam troche:)
 
NO a wiec my po wczorajszej kontroli!
Maly osluchowo czysty , i plucka i oskrzela ok ,ale jeszcze nosek i gardlo zpachane , jak mu wlazyla szpatulke do gardla to jeszcze odkaszlal mokro ,wiec powiedziala ze jeszcze 5 zastrzykow wypisze - w srode rano ostatni i to juz koniec.
Inhalacje juz robimy tylko z jednego leku drugi odstawila.
Powiedziala ze moglaby teraz daz syropek wykrztusny ale boi sie ze z gardla zejdzie mu spowrotem na oskrzela i bedziemy miele swieta w szpitalu ,wiec jak powiedziala leczyc to konkretnie ,porzadnie do konca !
Zmiejszyla dawke zastrzyku wiec nie jest juz tak bolesny !
Tak czy siak mlody przy kazdym zastrzyku placze mniej dostlownie na poacztaku to sie darl az go uspokoic nie bylo mozna ,teraz jego stekanie nie trwa nawet 10 sekund - sie przyzwyczail czy co ?
A dzis normalnie jak by nie poczul ze ma zastrzyk nawet nie steknol - on tak lubi czy co ?:baffled::confused:Tak czy siak jestem z niego dumna i dzieki Bogu ze to juz koncowka i obeszlo sie bez szpitala.
NO i podpytalam sie o spacery ,powiedziala ze jezeli dziecko nie ma goraczki to sa jak najbardziej wskazane przyz zapaleniu drog oddechowych - wiec niewiem co lekarz to inna decyzja .
U nas spacery pomagaja ! Maly pieknie spi a pozniej super oddycha!
Pogoda sie poprawia wiec pewnie pojdziemy w dlugi rejs!!!!!!!


Moje dziecko od kilku dni przesypia cale nocki ,dostaje kasze na noc i tak po wyciagnieciu 170 ml kaszy spi od 20 do 7 rano ,dzisiaj o 7.30 wstal .jestesmy wyspani !
super ze juz lepiej...
co do kaszki to na julke nie dziala by dluzej spala ale zjada jej 150-180ml i jest najedzona:-)
 
DAFFI kochana powiedz mi czy Ty czasem pozwolisz Julce usiasc..
bo ja mam taki problem ze moja z lezeniem nie bardzo.. sama sie podciaga a jak zlapie sie ja za rece to potrafi tak sie podniesc ze usiadzie i wtedy jest zadowolona..
ja wiem ze ona jeszcze 3 miesiecy nawet nie skonczyla ale co mam zrobic przywiązać ja?
co Ci pediatra powiedziala??
bo ja widzisz wystawilam se dwa zdjecia na nk i juz uslyszalam od kilku kolezanek ktorych dzieci majace 5 miesiecy nei kwapily sie do siadania ze ja zle robie..

ja juz sama nie wiem.. wiem ze to nie jest zbyt dobre bo ona jeszcze mala jest..
ale jak ją raz na ruski rok posadze to chyba nic jej nie bedzie?

ratujcie dziewczyny :p
ja powiem tak...spytaj lekarza.... moja julka juz prawie sama siada..nogi i glowa do gory i juz wiele jej nie brakuje.. jestem zdania ze jestes matka i wiesz jak ma byc..jesli widzisz ze mala sie ciagnie to moze nic sie nie stanie od kilku sekund.. pozatym mi pediatra kazala julke posadzic tak zeby mocno naciskala na brzuszek..... bo nie chciala odbijac a takie posadzenie powodowalo ze od razu odbijala... i julka miala wtedy 5 tyg... i od takiej chwili nic sie nie stanie!!!
pozatym dawalam jej 2 palce i chwytala mnie i sama sie podciagala...

czesto jest tak ze dzieci mlodsze siadaja a te starsze nie.. niektore laski sa zazdrosne i pisza to zlosliwie.. jesli Majka sama probuje to mozesz dawac jej 2 palce i niech ciwczy u nas to tak dziala ze 2tyg poznkiej julka juz prawie sama usiadzie.. jeszcze jej troche brakuje... ale podejrzewam ze jak skonczy 4 mce to sama bedzie siedziec.....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
NO a wiec my po wczorajszej kontroli!
Maly osluchowo czysty , i plucka i oskrzela ok ,ale jeszcze nosek i gardlo zpachane , jak mu wlazyla szpatulke do gardla to jeszcze odkaszlal mokro ,wiec powiedziala ze jeszcze 5 zastrzykow wypisze - w srode rano ostatni i to juz koniec.
Inhalacje juz robimy tylko z jednego leku drugi odstawila.
Powiedziala ze moglaby teraz daz syropek wykrztusny ale boi sie ze z gardla zejdzie mu spowrotem na oskrzela i bedziemy miele swieta w szpitalu ,wiec jak powiedziala leczyc to konkretnie ,porzadnie do konca !
Zmiejszyla dawke zastrzyku wiec nie jest juz tak bolesny !
Tak czy siak mlody przy kazdym zastrzyku placze mniej dostlownie na poacztaku to sie darl az go uspokoic nie bylo mozna ,teraz jego stekanie nie trwa nawet 10 sekund - sie przyzwyczail czy co ?
A dzis normalnie jak by nie poczul ze ma zastrzyk nawet nie steknol - on tak lubi czy co ?:baffled::confused:Tak czy siak jestem z niego dumna i dzieki Bogu ze to juz koncowka i obeszlo sie bez szpitala.
NO i podpytalam sie o spacery ,powiedziala ze jezeli dziecko nie ma goraczki to sa jak najbardziej wskazane przyz zapaleniu drog oddechowych - wiec niewiem co lekarz to inna decyzja .
U nas spacery pomagaja ! Maly pieknie spi a pozniej super oddycha!
Pogoda sie poprawia wiec pewnie pojdziemy w dlugi rejs!!!!!!!


Moje dziecko od kilku dni przesypia cale nocki ,dostaje kasze na noc i tak po wyciagnieciu 170 ml kaszy spi od 20 do 7 rano ,dzisiaj o 7.30 wstal .jestesmy wyspani !

biedny filipek
ja robiłam zastrzyki starszemu synowi mojej siostry
i jak mnie widział to przez pewien czas uciekał pod stół :zawstydzona/y:
wiec jak młodszy dostał zastrzyki to juz nie chciałam mu robic
ze nastepny nie mial ciotko- wstretu

a tak wogole temu młodszem nie pomogły zastrzyki i wyladowali w szpitalu
i tam pani doktor mowiła ze poki dziecko przełyka
to powinno dostawac antybiotyk doustnie
ze zastrzyki to ostatecznosc
a miał 10 miesiecy
porobiły mu sie straszne zgrubienia w posladkach
chyba z pół roku mu sie to rozchodziło
juz w szpitalu robili mu okłady z rivanolu
 
ja powiem tak...spytaj lekarza.... moja julka juz prawie sama siada..nogi i glowa do gory i juz wiele jej nie brakuje.. jestem zdania ze jestes matka i wiesz jak ma byc..jesli widzisz ze mala sie ciagnie to moze nic sie nie stanie od kilku sekund.. pozatym mi pediatra kazala julke posadzic tak zeby mocno naciskala na brzuszek..... bo nie chciala odbijac a takie posadzenie powodowalo ze od razu odbijala... i julka miala wtedy 5 tyg... i od takiej chwili nic sie nie stanie!!!
pozatym dawalam jej 2 palce i chwytala mnie i sama sie podciagala...
my idziemy za tydzien w srode to sie popytam..

bo zaczynaja mnie irytowac takie komentarze ze no bo ona ma dopiero 2,5 miesiaca a Ty ja sadzasz :O:O

ale widze ze nawet poduszki jej nie sa potrzebne na bokach bo siedzi twardo i glowa w gorze jest.. kregoslup tez ma juz sztywny bo jak sie ja nosi to sie nie przewraca..do tylu tylko strasznie glowa kreci na boki :-D
 
DAFFI kochana powiedz mi czy Ty czasem pozwolisz Julce usiasc..
bo ja mam taki problem ze moja z lezeniem nie bardzo.. sama sie podciaga a jak zlapie sie ja za rece to potrafi tak sie podniesc ze usiadzie i wtedy jest zadowolona..
ja wiem ze ona jeszcze 3 miesiecy nawet nie skonczyla ale co mam zrobic przywiązać ja?
co Ci pediatra powiedziala??
bo ja widzisz wystawilam se dwa zdjecia na nk i juz uslyszalam od kilku kolezanek ktorych dzieci majace 5 miesiecy nei kwapily sie do siadania ze ja zle robie..



ja juz sama nie wiem.. wiem ze to nie jest zbyt dobre bo ona jeszcze mala jest..
ale jak ją raz na ruski rok posadze to chyba nic jej nie bedzie?

ratujcie dziewczyny :p

a na brzuszku nie lubi???
układanie na brzuszku jest lepsze niz sadzanie
i to własnie dzieki temu szybciej siada , robi obroty, raczkuje
dziecko teoretycznie powinno sie sadzac
dopiero jak samo usiadzie

ale zrobisz jak uwazasz
 
my idziemy za tydzien w srode to sie popytam..

bo zaczynaja mnie irytowac takie komentarze ze no bo ona ma dopiero 2,5 miesiaca a Ty ja sadzasz :O:O

ale widze ze nawet poduszki jej nie sa potrzebne na bokach bo siedzi twardo i glowa w gorze jest.. kregoslup tez ma juz sztywny bo jak sie ja nosi to sie nie przewraca..do tylu tylko strasznie glowa kreci na boki :-D

dokladnie jak u mnie... julka juz glowe trzymala od urodzenia dlatego bylo mi latwiej i podtrzymywalam ja pod glowa jak wyciagalam ja z lozeczka ale nie byla taka luzna i mniej sie stresowalam bo juz widzialam dzieci takie ktore w ogole tej glowy nie trzymaly i az balam sie podniesc.... i julka juz w 1szej dobie w tym kojcu przy lozku sie przekrecila z boku na brzuch i balam sieja w nim zostawic i dlatego spala ze mna w lozku:-)hihi.
mnie tez wkurzaja takie komentarze dlatego nie zamierzam na nie reagowac...a to mojedziecko i wiem co dla niego jest dobre! zwlaszcza ze znam zdanie kilku lekarzy.....
 
my idziemy za tydzien w srode to sie popytam..

bo zaczynaja mnie irytowac takie komentarze ze no bo ona ma dopiero 2,5 miesiaca a Ty ja sadzasz :O:O

ale widze ze nawet poduszki jej nie sa potrzebne na bokach bo siedzi twardo i glowa w gorze jest.. kregoslup tez ma juz sztywny bo jak sie ja nosi to sie nie przewraca..do tylu tylko strasznie glowa kreci na boki :-D

moja tez jak skonczyła 2 miesiace to zaczeła sie dzwigac
a zaraz skonczy 4 i jeszcze nie siedzi;-)
 
reklama
a na brzuszku nie lubi???
układanie na brzuszku jest lepsze niz sadzanie
i to własnie dzieki temu szybciej siada , robi obroty, raczkuje
dziecko teoretycznie powinno sie sadzac
dopiero jak samo usiadzie

ale zrobisz jak uwazasz

tak jak piszesz.... ale co powiesz na temat metody odbijania jaka mi polecili lekarze bo julka nie chciala odbijac a po sztucznym mleku niestety ale musze tego pilnowac????
poradzil mi to najlepszy lekarz do ktorego wszyscy maja zaufanie i jezeli jego zabraknie to my tu zginiemy...a facet ma raka i tez nie iwadomo co z nim dalej bedzie...
na pewno od kilku chwil nic sie nie stanie..a to mega satysfakcja dla dziecka te kilka chwil...
ja tez mloda czesto klade na brzuszku... u nas na szczescie nie ma problemu ze nie chce lezec na plecach czy brzuchu..a na brzuchu cwaniara nauczyla sie odpychac noga jedna ahahah
 
Do góry