Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

[anulka!!!]

TE DZISIEJSZE WYDARZENIA TO RZECZYWISCIE JAKAS MASAKRAA!!!

A dzieki dzisiejszej pogodzie moje ksiezniczki zasnely obie wlasnie co im sie praktycznie w dzien nie zdarza..jeszcze zeby razem..szok!

ANULKA wcale nie jest tak źle z dziecmi... im starsze, tym łatwiej naprawde

Justyś dzieki za slowa pociechy! mam nadzieje ze dokladnie tak bedzie pozniej to juz mozna sie z nimi dogadac a teraz to jeszcze nie bardzo wiadomo o co im chodzi..czy cos boli..czy moze poprostu chca sobie poplakac..Zauwazylam ze o tym ze z blizniakami najgorszy okres jak zaczynaja chodzic mowia rodzice blizniakow ktorych dzieci nie mialy kolek, problemow z brzuszkami..bo chyba od tego nic gorszego nie moze byc!

 

[justyś80]

ANULKA naprawde za miesiac, dwa, bedziesz miała juz spokojniej. Odejdą kolki, bóle brzuszków, pawie i inne dzikie okrzyki. Bedzie Ci łatwiej zrozumieć dzieci-o co im chodzi A niektóre płacze trzeba, brzydko mówiąc, olac... Ja tak robiłam i teraz moje dziewczyny wcale nie licza, ze przybede na ich każde kwilenie Jest kilka rodzajów płaczów na które wcale nie reaguje, a sa tez takie, na kóre lece na łeb na szyje... Też nauczysz sie rozrózniać
No a kolejna sprawa, to jedzenie... Ja swoimi 3,5 mies smerfetkom dawałm juz jabłko i marchewkę. A po 4 mż wprowadziłam obiadki i deserki raz dziennie (na początku po 2-3łyzeczki, po ok tygodniu słoiczek na dwie) i tym sie najdały. Wiec odstepy miedzy karmieniem da sie wydłuzyc i można wtedy życ! 3maj sie i mozesz na nas liczyc) Chętnie pomozemy

Lece na spacer bo dzieci sie zbudziły;-)

 

[Gosia_x_bonus i gratis]

witajcie
dokładnie ja też uważam,że nie ma nic gorszego jak płacz dziecka podczas kolek ostatnio wyliśmy w trójkę, ze zmęczenia, płaczu,bólu itp. mąż powiedział,ze trójki nie ma zamiaru uspokajać. Z lLefaxem jakby ciut mniej się męczą.

co do dnia dzisiejszego faktycznie wielka tragedia, Ja sie śmieje,że mam osobista kolki maluchów,zmęczenie itp. pogoda do d. nie można wyjść na spacer.

zmieniłam mleko na Bebilon Comfort i skutek jest taki,że mała 3 dni nie robi kupki, chyba zmieniam znowu na NAna HA1.

musze uciekać, pozdrawiam

 

[anulka!!!]

zmieniłam mleko na Bebilon Comfort i skutek jest taki,że mała 3 dni nie robi kupki, chyba zmieniam znowu na NAna HA1.

Ja tez sprobowalam Bebilonu Comfort ale moim dzieciom smak nie podpasowal i pomimo glodu i placzu nie chcialy go wogole jesc..Slyszalam ze po Nanie najwiecej dolegliwosci dzieci maja. Ale ogolnie wydaje mi sie ze jak dziecko ma kolki to chyba zadne mleko nie pomoze..Ja daje Bebilon 1. Pediatra mowila ze najlepsze dla takich maluchow.My dawalismy Sab Simplex, jakby lagodzil ale kolki trzeba przejsc i nic chyba w 100% nie jest w stanie pomoc! Moje po kapaniu juz sa spokojniejsze wtedy kiedy byly najgorsze ataki i juz przestalam dawac te krople od paru dni.

 

[Luckaa]

Dziewczyny a spróbujcie zaparzyc koperek, moim pomaga, a jak im raz dziennie nie dam to tez mi krzycza, ale jak dostana raz, dwa razy dziennie to i kupke od razu zrobia i nie ma problemow z brzuszkiem.

 

[zoska-6]

Anulka, Gosia Pauli - dziewczyny ile dzieci miały jak wyszłyście pierwszy raz na spacer. I jak wam poszło wybranie się na ten spacer.

Dziewczyny piszecie o kolkach po karmieniu butelką a nie karmicie piersia czy nie karmiłyście jakiś czas.

Pozdrawiam was Wszystkich.



Paulinka

 

[zoska-6]

Lucka - a ty kiedy wyszłaś na spacer. I jeszcze ciebie też czhciałam zapytać jak karmisz? Piszesz że dajesz dzieciom zaparzony koperek. Ja do tej pory 2 razy piłam koperek bo dzieciom nie daje ponieważ mówiono mi że jak się karmi piersią to nic inego nie dawać do końca 4 miesiąca.




Paulinka

 

[pauli1983]

Anulka, Gosia Pauli - dziewczyny ile dzieci miały jak wyszłyście pierwszy raz na spacer. I jak wam poszło wybranie się na ten spacer.

Dziewczyny piszecie o kolkach po karmieniu butelką a nie karmicie piersia czy nie karmiłyście jakiś czas.

Pozdrawiam was Wszystkich.



Paulinka

zosia ja pierwszy raz na spacer wyszlam po 3 tygodniach ( poniewaz pierwsze dwa tygodnie zycia moja Lena spedzila w szpitalu ). po przywiezieniu Leny do domu odczekalismy jeszcze tydzien, a i pogoda wtedy zrobila sie ladna. w tym pierwszym tygodniu Leny w domu (czyli 3 jej zycia) werandowalam dziewczyny na balkonie prawie codziennie po 15-30 min. zaczelam spacery po 3 tyg, ale odrazu po godzienie bo szalu dostawalam jak zbieralam sie z nimi z domu poltorej godziny, a w pol zdarzylam raptem do parku dojechac i musialam bym wracac. wiec odrazu zaczelam od godziny. teraz spedzamy na polu nawet trzy ile wytrzymaja od karmienia do karmienia
cco do wybierania sie z domu to wlasnie mialam dzis pisac, ze nie moge tego jeszcze opanowac. zajmuje mi to mega duzo czasu jakos zero organizacji chcociaz staram sie jak moge ukladam plan itd. zawsze cos po drodze wypadnie, a to kupa u jednej, a to jeszcze dojedzenie sobie u drugiej, a to wielki placz przy ubieraniu ciagle cos

 

[Luckaa]

Lucka - a ty kiedy wyszłaś na spacer. I jeszcze ciebie też czhciałam zapytać jak karmisz? Piszesz że dajesz dzieciom zaparzony koperek. Ja do tej pory 2 razy piłam koperek bo dzieciom nie daje ponieważ mówiono mi że jak się karmi piersią to nic inego nie dawać do końca 4 miesiąca.




Paulinka

ja karmie nanem i nutri..., piersia bylo ciezko, dlugi i slabo, malo pokarmu, duzo krzyku. N a spacer wyszlam tez jakos ok 3 tyg, bo wczesniej byla nieciekawa pogoda i nie mial mi kto pomoc. Ale ty jesli werandowalas ze 2 razy to mozesz spokojnie wyjsc, tymbardziej przy takiej pogodzie to musisz. nie beda Ci chorowac przynajmniej.

 

[Gosia_x_bonus i gratis]

witajcie
co do przepajania koperkiem, moim nic nie pomaga herbatka ułatwiająca trawienie, koperek, rumianek hm i kilka innych, a brzuchy swoje. Moja Dr powiedziała,że maluchy za często jedzą dlatego mają problemy brzuszkowe, a kolki trzeba poprostu przetrwać.

co do spaceru, my wyszliśmy po więcej niż miesiacu, ale dlatego,ze nie mieliśmy karety, werandowaliśmy po 3 tyg.

uciekam bo maluchy już krzyczą
pozdrawiam