reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Butelkowe mamy :)

Kurczę moj dzis zjadl pół sloiczka marchew-jablko i dalej wytrabil 150 ml mleka a myslalam ze im wiecej bedzie jadl tym mniej mleka jakos dziwnie nam to idzie ...

Spoko kochana...oduczy się z czasem. Jest jeszcze za bardzo przyzwyczajony do butli, a zresztą pół słoiczka nie zastąpi mu posiłku :tak:
Jak zacznie wcinać obiadki i to solidniejsze i bardziej urozmaicone, to nie będzie chciał butli :)
 
reklama
Luuuzna no masz racje w sumie marchew-jablko to taki deser :) no dzis tez jemy drugie pol sloiczka marchew-jablko na deser skrobane jablko no a jutro wprowadzam mu zupke jarzynowa :) ciekawe jak pojdzie a wam jak idzie?
 
cienko :-( nic nie chce jeść...tylko płacz jeszcze większy jest ;/
Nie wiem o co mu chodzi :no: mam nadzieję, że nie będzie takim niejadkiem jak T :szok:
T jak był mały, to nic nie chciał...
 
Desmont to cos takiego :

BUTELKA SILIKONOWA Z ŁYZECZKA 120ml LOVI * 10/831 (990625162) - Aukcje internetowe Allegro

i ODRAZU TAM JEST NAPISANE O CO CHODZI JA JUZ NA ZYWO JA WIDZIALAM JAK U MNIE W RODZINIE JA KARMIONO NACISKASZ I HOP POKARM NA LYZECZKE DO KASZEK ZUPEK SOKÓW GESTYCH SUPER SPRAWA I MYSLE ZE NIE ZABURZA ODRUCHU SSANIA ...

zgadzam sie ! super sprawa i jak narazie kaszki ,zupki i deserki wyciska sie super nic sie nie zatyka!ja rowniez podpisuje sie ze super to rzecz!
 
zgadzam sie ! super sprawa i jak narazie kaszki ,zupki i deserki wyciska sie super nic sie nie zatyka!ja rowniez podpisuje sie ze super to rzecz!

ale swietne to! dziecko nie na rozwala jak nawet ja z reki wyraci itp.. musze ja kupic tylko ja cierpliwosci do kamrineia lyzeczka nie mam...:(
 
Kurcze fajna sprawa z tymi łyżeczkami w butli, ale mi niepotrzebna kolejna butla:-(
mam juz ich tyle....a młody i tak lubi Aventa:sorry2:

Co do jedzenia, już pisałam na głównym, że je zupkę jarzynową....jakos tak z 4 łyżeczki, ale zawsze...dziś spróbuje mu dać Hippa zupkę jarzynową krem - może też zje:dry:
 
mojej rowniez jarzynowa tylko wchodzi
szpinak z ziemniakiem jest fuj fuj
tylko kilka łyzek do jarzynowej udało mi sie przemycic
dzis jeszcze sprobujem dyni
 
Dziewczyny - ratunku! Już nie mam siły!
Jak mam nauczyć tą małą paskudkę, że jak się je z łyżeczki to nie łyka się przy okazji powietrza??? Cokolwiek zje to tak się nabombi, że potem przez parę godzin jest ryk! A ona nie odbije, bo "nie odda tego, co już raz do brzucha trafiło". Nawet jak odbije już po jakimś czasie to i tak jest to walka. Nie mam pojęcia co mam robić. Przecież nie odpuszczę jej jedzenia, skoro dopiero zasmakowała w nim. Tyle walczyłam żeby jadła stałe, a teraz to... Już 5 dni z rzędu to samo. Na jedzenie rzuca się jak głodzone dziecko, wsuwa te swoje ziemniaki z kukurydzą a potem ryk i wycie przez parę godzin. I tak codziennie. Pomóżcie, bo już jestem bliska poddaniu się całkiem i przeczekaniu kilku tygodni z jedzeniem :-(
 
Dziewczyny - ratunku! Już nie mam siły!
Jak mam nauczyć tą małą paskudkę, że jak się je z łyżeczki to nie łyka się przy okazji powietrza??? Cokolwiek zje to tak się nabombi, że potem przez parę godzin jest ryk! A ona nie odbije, bo "nie odda tego, co już raz do brzucha trafiło". Nawet jak odbije już po jakimś czasie to i tak jest to walka. Nie mam pojęcia co mam robić. Przecież nie odpuszczę jej jedzenia, skoro dopiero zasmakowała w nim. Tyle walczyłam żeby jadła stałe, a teraz to... Już 5 dni z rzędu to samo. Na jedzenie rzuca się jak głodzone dziecko, wsuwa te swoje ziemniaki z kukurydzą a potem ryk i wycie przez parę godzin. I tak codziennie. Pomóżcie, bo już jestem bliska poddaniu się całkiem i przeczekaniu kilku tygodni z jedzeniem :-(
moze spróbuj dawać obiadek wcześniej ciut, tak,żeby nie zdążyła zgłodnieć za bardzo...wtedy nie bedzie jadla tak łapczywie...u mnie z butla to poskutkowało kiedyś bo jak sie dorywał to myslałam,ze z plastikiem pożre;/ a potem brzusio bolał....
ale nie powinnas rezygnowac z obiadków moim zdaniem...bo całkiem sie oduczy...ale to tylko moje skromne zdanie....
 
reklama
ja nie moge sie doczekac 5go miesiaca i wiekszego wyboru obiadkowego....bo na kilkanascie przetestowanych .....zjadliwych jest raptem 3...Na szczescie deserki sa mniamuśńe;)...chociaż tyle...A po kaszkach ryzowych mamy zatwardzenia...;/ podaje je wiec raz na kilka dni
 
Do góry