my dopiero zaczelismy nowe jedzonko, jeszcze konkretne obiadki przed nami,
rozkrecamy siea soczki jakie dajesz?
jablko, marchew-jablko, jablko winogron, i teraz kupilam akis z czerwonych owocow pisze..
ale zanim podam na dobre to rozcieczam z woda..tzn jak wprowadzam...
napijepir bylo 30ml soku 120 wody potem pol na pol potem wiecej soczku mnei wody i dopiero potem sam sok...
kazdy tak wprowadzam...
ale jak je np na obiad marchewke a na deser jablko to rezygnuje z soku i daje wtedy do picia wode lub herbatke..
A ja mu dziąsełka masuję, smaruję żelem, daje gryzaczki...trochę ulgi, ale nie na długo....nie wyrabiam już z praniem śliniaczków i ciuszków, bo co założę, to za 10 min ląduje w praniu. śliniaczki nawet nie pomagają za wiele czasami.
Ja się boję teraz, bo im straszy, tym więcej będzie rozrabiał