reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Kurczę dziewczyny jak wam współczuję tego czekania.
Paulka już tyle razy miałaś fałszywy alarm, że ciebie obstawiałabym jako ostatnią na takie przeterminowanie
To samo z Elvie - taka aktywna kobitka powinna już pięć razy urodzić

Mało czasu ostatnio na necik,wpadłam w spacerkowo - karmieniowy rytm, Ola w tym tygodniu w domciu, więc wolne chwile poświęcam jej, żeby się zaniedbana nie poczuła.

Zosia to po prostu anioł, jest tak mało absorbująca, że chwilami mam wrażenie, że nadal mam jedno dziecko - śpi bardzo dużo, nawet jak nie śpi to spokojnie rozgląda się po okolicy.
Ola siostrę uwielbia - jak tylko zobaczy, że ma otwarte oczka leci się z nią bawić, całuje, głaszcze, opowiada różności, pokazuje zabawki.

Dziś zaliczyłam pierwsze karmienie na dworzu - zgłodniała na placu zabaw i cycka trzeba było wystawić. Krępujące trochę to jest, ale przecież nie będę biegła z wrzeszczącym z głodu dzieckiem do domu. Niech się wstydzi ten kto widzi i już
 
reklama
dzieki
my tez wszedzie z Ola. zakupy, odwiedziny, wycieczki. poki Mała zdrowa i spokojna to jej nie oszczedzamy:-)
a u nas kapiel to tragedia. Smerf drze sie od momentu wejscia do wanny, az do chwili przystawieniea do uspokajajacego cycka. i historia za kazdym razem taka sama - dlatego juz dla zdrowia obu stron - zdrowia psychicznego- kąpiemy Olke co drugi dzien.
u nas tak samo wyglada ten piekny rytual ale poki co kapiemy codziennie
z reszta powoli sklania sie ku lepszemu

jeju nie wiem co dzisiaj za dzien
Tymek drze sie wnieboglosy
nie ulezy w ogole
malo spi zasypia na gora 15 minut
i non stop wisi na cycu
nawet co 10 minut wola a tak sie drze ze nic nie pomoze ani smoczek an noszenie
tylko cyc zatyka
kryzys laktacyjny??
jakos wydaje mi sie ze mam go sporo
Hania spi juz prawie 2 godz a ja zamiast odpoczac to sie z mlodym uzeram
 
ja tez jestem
odeslali mnie ze szpitala bo nie ma miejsca
i uwaga
nagle zaczeli patrzec na termin 4.05 (z usg)
mam czekac....
nie mam juz sily
ja doskonale wiem kiedy zaszlam w ciaze i ten termin z usg ni jak sie ma do tego z om...
mam dosc
kupilam sobie pilke i siedze i skacze ech
buziaki

współczuję i dobrze radzę: wykorzystaj te ostatnie chwile na porządny niczym nie zmącony sen :) teraz mi go strasznie brakuje
a urodzisz pewnie sama niebawem bo do 4 maja to chyba przesada czekac
 
Wczoraj Zosi odpadł pępuszek, ale raczej nie stało się to w sposób naturalny, chyba pieluszka go podważyła. Nie podoba mi się ten pępek, wygląda, że nie jest jeszcze do końca zagojony, przemywamy spirytusem, zaczyna się przysuszać. Jutro ma być u nas położna to spojrzy na to fachowym okiem.

U nas kąpiel to przyjemność, za to wycieranie i ubieranie to już ekspresem, bo dzidzia się drze, nieważne czy najedzona czy nie, no ale nikt nie jest doskonały
 
dzieki

u nas tak samo wyglada ten piekny rytual ale poki co kapiemy codziennie
z reszta powoli sklania sie ku lepszemu

jeju nie wiem co dzisiaj za dzien
Tymek drze sie wnieboglosy
nie ulezy w ogole
malo spi zasypia na gora 15 minut
i non stop wisi na cycu
nawet co 10 minut wola a tak sie drze ze nic nie pomoze ani smoczek an noszenie
tylko cyc zatyka
kryzys laktacyjny??
jakos wydaje mi sie ze mam go sporo
Hania spi juz prawie 2 godz a ja zamiast odpoczac to sie z mlodym uzeram

u nas to samo... Olka drze sie od paru godzin... juz mi rece opadaja i odpadaja od dzwigania tej mojej kluchy:-)
 
Hej kochane!
My z Mają od wczoraj w domku. Jestem przeszczęśliwa :) Wczoraj bilirubina ładnie spadła, Maja pogoniła żółtaczkę. Miała 3 dni plażowania pod lampą. Leżała bosko, tak fajnie się przeciągała.
Nocki bez małej były ciężkie, jednak opiekę maluchy miaływ nocy super. Babeczki w ciągu dnia udzielały nam tylu świetnych rad, bardzo dużo się nauczyłam.
Karmię przez nakładki na brodawki, pomogły mi moje brodawki trochę wyciągnąć i może uda się nam niedługo jeść bez nich.
Nawały pokarmu mam takie,że małej po buźce mleczko pryska.
Moja pszczółka w dzień śpi po 3-4 godz, a w nocy budzi się co chwilkę na jedzonko. Mam nadzieję, że uda nam się ten rytm zmienić.

Pozdrawiam was serdecznie :)

Za nierozpakowane trzymam mocno kciuki abyście na dniach tuliły swoje maluszki :)
 
Witajcie Kochane,

Kittek, Maja - witajcie w domku :-)

Paulka, najdłuższa ciąża na świecie trwała 46 tyg i jest wpisana w księgę Guinessa, liczę, że nie chcesz pobijać rekordu ? Zosia, wyłaźźźźźźźźźź !!!!!!!!!

No i pozostałe bąble kwietniowe - Wy macie być kwietniowe, więc od roboty, hyc z mamusi na świat !!!

A ja mam dziś kryzys....jestem zmęczona....podrzuciłam Hanię mojemu M, a sama uciekłam Was poczytać, bo stwierdziłam, ze potrzebuję 5 min dla siebie...

i tak się zastanawiam nad mamami, które mają brzdące z małą róznicą wieku, np. Aniez, Kwiatek, Agnieszka, i duuużo Was innych - jak Wy to robicie, że dajecie radę ?
Bo ja Was podziwiam...
 
U Nas z kolei kapiel to czysta przyjemnosc...(tfu, tfu), Borys uwielbia się kapac , a i przy ubieraniu nie ma darcia, tylko grzecznie lezy, no czasami jak mu za długo to troszkę postęka:)

A ja właśnie wrócilam ze spaceru. Wybrałam się z dwójką sama...szok,że ja to przezyłam i jeszcze znoszenie x-landera z 4 pietra...ale dłam radę:)
 
U nas było trochę krewki -spirytus -porządnie odchylać i czyścić:tak:

U nas kąpanie bez krzyku tylko na brzuchu:eek: ale to zadanie S (no dziś moje:baffled:)
Ubieranie wieczorne -olaboga wrzask na potęgę -ale ja się nie spieszę...
W dzień zależy -raz kaprys na wrzask raz z gołym tyłkiem może leżeć do woli...
Nie kumam tego jeszcze
 
reklama
Do mam karmiących piersią- dokarmiacie butelką? Albo dajecie dziecku butelką choć 1 posiłek dziennie? Ja bezę musiała sie w końcówce maja pojawić kilak razy na uczelni na dłużej i boję się, że przestanę karmić małego piersią, bo nie będzie chciał jak butlę dostanie. Jakie są Wasze doświadczenia?

Studiująca, ja z moja pierorodną studiowałam i M dokarmiał jak byłam na zajęciach...no i niestety moim zdaniem to zaburzyło laktację i po paru miesiącach mała nie chciała już cyca..także proponuję ostrożnie i z umiarem...

Herbatka laktacyjna na mnie nie dziala, co jeszcze moge zrobic? Chcialabym moc mala wykarmic piersia :sorry:

Ola pij jak najwiecej, ponoc to tez wzmaga laktację...

u nas tak samo wyglada ten piekny rytual ale poki co kapiemy codziennie
z reszta powoli sklania sie ku lepszemu

a u nas - coby nie zapeszyc - jest coraz lepiej...a niunia nie płacze, odkąd z łazienki "saunę" robimy :-), tzn. docieplamy tak, że my z M prawie w bieliźnie, a wtedy niunia zadowolona w wanience, na leżaczku jak na plaży się byczy...tylko drinka z palemką jej dać i plaża pełną gębą :-)

Wczoraj Zosi odpadł pępuszek, ale raczej nie stało się to w sposób naturalny, chyba pieluszka go podważyła. Nie podoba mi się ten pępek, wygląda, że nie jest jeszcze do końca zagojony, przemywamy spirytusem, zaczyna się przysuszać. Jutro ma być u nas położna to spojrzy na to fachowym okiem.

Magda daj znać, co położna poradziła, bo u nas mam wrażenie, że tak samoooo...
 
Do góry