Oczywiście ze nie wiemy i dlatego ja sie słucham madrzejszych (teoretycznie) w tej materii. Ja sie nie znam wiec musze zaufać tym którzy sie teoretycznie znają. Inna sprawa czy to co uwazane za swietosc dzisiaj jutro także niż bedzieTemat rzeka ... i fakt że co roku są jakies zmiany. Koza ale widzisz nie możemy mieć pewności czy w taki sposób nie zaszkodzimy, bo układ pokarmowy maluszka nie będzie potrafił np przetrawić danego papuśka. No ale to sprawa niby każdej z nas chociaż chyba byłoby nie tak nie zareagować na sprawy które doprowadzić moga do jakiegoś kuku![]()
A wracając do tej czekolady to poza silną reakcją alergiczna (która sie moze zdarzyc także od miliona innych rzeczy) raczej nic ponad lekkie zaparcie mu nie grozi
Nie ma co demonizowac tej nieszczesnej czekolady
Tak jak napisałam mnie to wisi czym kto faszeruje swoje dziecko- chetnie poczytam opinii innych ale uważam że zbytni radykalizm (w każdej dziedzinie) nikomu na zdrowie nie wychodzi. Mój Hank wcina mleko made in mama i jak na razie przy tym pozostaniemy- jesli wczesniej niż przed upływem 4 miesiaca dzieć mój wyrazi chęć skosztowania czegoś innego i wyartykułuje to słowami w jezyku polskim to w nagrodę dostanie tą marchewkę, jabłko czy o co tam jeszcze poprosi
Ach ta ogromna potrzeba porozumiewania sie jak biały człowiek 






