reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Poród

Joaś, ja sama mam siostry starsze o 5 i 10 lat i mysle ze taka roznica wieku jak 2-3 latka chyba jest najlepsza, ja sie z siostrami dogaduje, ale mysle ze bylybysmy jeszcze blizej jakby ta roznica byla troche mniejsza ;) wiec tez chcialabym druga dzidzie miec tak okolo po 2 latkach :)

Ja mam siostre starsza o 5 lat brata starszego o 3 lata i siostre mlodsza o 14 lat. I powiem wam ze jak bylam mala to z siostra sie wogole nie moglam dogadac caly czas sie klocilismy a z bratekpoprostu idealnie, teraz juz jak doroslismy to hmm chyba nadal zastaly lepsze stosunki z bratem ale z siostra tez sa bardzo dobre. Moze z bratem dlatego ze jest bardziej wyluzowany a siostra taka poukladana, wszytsko ma byc tak jak powinno, a ja jestem zupelnie inna. Ale tez uwazam ze lepiej miec dzieci z mala roznica wieku, wtedy jest po pierwsze latwiej o wychowanie, mlodsze bierze przyklad ze starszego ktore sam sie dopiero uczy. Moga zajac sie powiedzmy soba i bawic sie w to samo i wogole jakos jestem bardziej za tym zeby byla najwieksza roznica ok 3 latek
 
reklama
Ja mam brata starszego o 15 miesięcy i nie ma między nami żadnej nici porozumienia. Jesteśmy tak całkowicie odmienni, że nie mamy ze sobą (poza rodzicami ;-)) nic wspólnego. Mój partner zaś ma siostrę młodszą o 4 lata i są świetnymi kumplami. Myślę więc, że to nie wiek odpowiada za układy między rodzeństwem.
 
anbar - w pełni się zgadzam :-) Ja mam siostrę starszą o 7 lat i teraz świetnie się z nią dogaduję. Owszem, kiedyś były jakieś tam tarcia ale tylko chwilowe i raczej charakterologiczne a nie wiekowe ;-) Myślę, że wiek jest naprawdę kwestią drugorzędną, choć oczywiście - pewna granica jest już pewnie nie do przeskoczenia ale mnie to raczej nie dotyczy bo teraz mam 28 lat więc 15-letniej różnicy pomiędzy latoroślami nie będzie ;-) A co do plusów i minusów z dużej różnicy wynikających - jestem w pewnych kwestiach dojrzalsza niż rówieśnicy, nie tracąc jednocześnie kontaktu z tymi mniej dojrzałymi. Pamiętam więcej zjawisk np. z początku lat 80-tych niż oni co bywa przydatne. Jednocześnie z perspektywy czasu, wiem że byłam swego czasu upierdliwa - wszędzie chcąc wychodzić z siostrą i jej starszymi znajomymi...
 
I jeszcze jedno pytanko jesli pozwolisz. Jak Wam sie udalo miec kazde kolejne dzieciatko innej plci? Przypadek czy jakos dzialaliscie w tym kierunku?

U nas z tą płcią to zupełny przypadek. Aczkolwiek teraz liczę, że będzie chłopiec, bo niestety przyszaleliśmy przed owulacją. Wolałabym dziewczynkę, ale cóż... Np Martyka pojawiła się pod moim sercem bez miesiączki po urodzeniu Bartka. Mam tak skonstruowany organizm, że nie miesiączkuję dopóki karmię piersią. Odstawiłam Bartka 28 sierpnia, a przyszaleliśmy z mężem dopiero po 1 października i... zaszłam w ciążę. Aha... Bartka odstawiłam po prawie roku od urodzenia...
 
Joaś super miec taką rodzinkę. dzięki za odpowiedź.

ja tą ciążę też przeżywam troszke bardziej racjonalnie. wiem mw. kiedy co i jak, choć wiadomo, że każda ciąża jest inna. ale właśnie jak pisałas, kiedy boli brzuch biore nospę i staram się wrócic do codzienności.

my poprzestaniemy na dwojgu. chyba, zeby kiedyś coś przypadkiem sie wymknęło :-).
ale myślę, że raczej nie.
musiałam dłuuugo męża namawiąc na drugie. prawie 2 lata. chciałam, zeby rożnica wieku nie była większa niż 3 lata, a max 5. będzie prawie 6 lat.

nie mógł sie zdecydować,mi też już brakowało argumentów.

teraz, kiedy widzi, jak nasza córcia rozmawia z dzidziusiem i ciagle pyta, kiedy się urodzi, sam przyznał, ze mogliśmy postarać się troszkę wcześniej.

pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
 
Joas no to naprawde niesamowite, ze tak przypadkiem macie 2 coreczki i 2 synkow:tak: Macie juz pelny komplet, wiec czy chlopczyk czy dziewczynka to juz chyba sprawa drugorzedna, choc zycze Ci oczywiscie coreczki;-)
Ja wg owulacji powinnam miec corcie, bo przytulalismy sie "teoretycznie" w dni nieplodne, a tu bach. Do tej pory nie wiem jak moglo dojsc do zaplodnienia, chyba ze owulacja mi sie przesunela, choc nigdy nie mialam cykli krotszych niz 30dni. No nic, widocznie tak mialo byc;-)

Co do roznicy wieku jak najbardziej sie z Wami zgadzam. Wszystko zalezy od charakteru, a nie roznicy wieku. Ja mam siotre starsza o 2 lata i oczywiscie jako dzieci i nastolatki klocilysmy sie, ale zawsze stawalysmy w swojej obronie i teraz tez mamy dobry kontakt. Mam tez 11-letniego brata mlodszego o 13 lat, choc bardzo go kocham, to juz jest roznica nie do przelamania i nasze kontakty juz zawsze beda inne niz z siotra:tak:
 
Joaś jak sobie radzisz z opieka nad dziećmi? W ciągu dnia ktoś Ci pomaga?? MOja znajoma przy dwójce dzieci zatrudniła dodatkową opiekunkę i tak się zastanawiam...
Gratuluję Ci odwagi i tak cudnej gromadki...
I jeszcze jedno pytanko, jesli oczywiście mogę ;)...Czy pracujesz, pracowałaś , czy zajmujesz się domem?
Wybacz, że taka ciekawość przeze mnie przemawia, ale to niesamowite jest posiadać w tych czasach tak fajną liczną rodzinkę :)
 
Na stałe nie mam nikogo do pomocy. Czasami mam panią co trochę pomoże mi ogarnąć dom i popatrzy na Tynię. Jednak jest Ukrainką i często wyjeżdża. Np nie było jej przez cały miesiąc- akurat czułam się najgorzej, wymiotowałam prawie codziennie. Zazwyczaj jestem sama z dziećmi i całym tym bałaganem. Moje życie zawodowe wisi w powietrzu. Miałam właśnie zająć się życiem zawodowym (działalnością na własną rękę), kiedy okazało się, że jestem w ciąży. Niestety nie mamy w okolicy nikogo z rodziny. Najbliższa mieszka 200km od nas. Dajemy radę. Na szczęście mamy wspaniałe przedszkole i szkołę, które wspierają duże rodziny. Jestem ze swoim składem baaaardzo przeciętna.
 
reklama
Do góry