reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród

wiesz miałam popękane sutki ale chodziłam w staniku... uzywałam kremu z medeli - rewelacja!!!
Mi przy dużych piersiach - bez biustonosza bolały bardziej....
 
reklama
ja to tylko chciałam napisać, że o porodzie jeszcze nie myślę, tylko wiem, ze chcę naturalnie, i wogóle się nie boje na razie, może z czasem przyjdzie strach :) wiem tylko, żeby nie oglądać filmików z porodu :)
 
joaś z tego co ja pamietam, to przez tydzień jak leżałam w szpitalu, żadna z nas nie nosiła stanika, bo piersi bolały. na wyjście do domu jak najbardziej. co do popękanych piersi to też miałam i mi np. żadne kremy nic nie dawały. piersi krwawiły 4 pierwsze miesiące, niestety i stanik był wrogiem nr.1

z tym wietrzeniem chodzi też o to, ze jak sie zaczyna organizm oczyszczać, to żeby był dostep powietrza, a te siateczkowe majteczki kiepsko przepuszczają. nawet dziewczynom po cesarce nie kazali nosic. no chyba, ze do kibelka. potem w domu to juz twoja indywidualna sprawa.

tak było na Solcu.
 
Joaś jak przeżywasz kolejne ciąże, chodzi mi o emocje.
bo ja mam wrażenie, że pierwsza była taka ach i och, teraz, nie powiem, bo tez się cieszę, ale wydaje mi się ze już moje emocje są troszkę słabsze.
jak to jest u ciebie?
 
magda 26 pocieszyłaś mnie już myslałam że zemną cos nie tak :) bo własnie nie przeżywam tak bardzo a praktycznie gdyby nie ból kręgosłupa i pachwin to pewno wogóle bym zapomniała że jestem wciązy ;) :)
 
Hej dziewczyny. Ja będę miała drugą cesarkę. Pierwszą miałam nie planowaną czułam się swietnie przez całą ciążę gdy przyszedł termin porodu lekarz skierował mnie do szpitala na wywoływanie ciąży. Dostawałam przez 3 dni zastrzyki aż czwartego dostałam kroplówkę która tak na mnie podziałała ze miałam non stop bóle bez sekundy przerwy nie umiałam wytrzymać aż prysła mi krew na podłogę w momencie zjawiło się chyba z 20 lekarzy i mnóstwo pytań ktg które wykazywało juz słaby puls dziecka a raczej nieregularny i szybko cc Gdyby nie szybka reakcja lekarzy i nie to ze byłam w szpitalu to niewiem czy moj synek by żył. Okazało sie, ze mały tak był poskręcany pępowiną a łożysko sie odkleiło i miałam krwotok. Dziekuje Bogu, ze miał nas w opiece. Także dziewczyny nigdy nie wiadomo co sie moze wydarzyć człowiek czuje sie super a na kniec mogą wyniknąć różne komplikacje. Nie chcę was straszyc ale tak jest ja tego doświdczyłam ale skończyło się wszystko bardzo dobrze. Teraz bede miała znów cc ze wzgledu na to, ze miałam odklejenie łożyska i nie beda ryzykować oczywiście mogę rodzic naturalnie ale ja wolę cc przynajmniej będę spokojniejsza...
 
Joaś jak przeżywasz kolejne ciąże, chodzi mi o emocje.
bo ja mam wrażenie, że pierwsza była taka ach i och, teraz, nie powiem, bo tez się cieszę, ale wydaje mi się ze już moje emocje są troszkę słabsze.
jak to jest u ciebie?
O zdorwie maluszka martwię się jak o każde, ale ta ciąża jak każda po pierwszej, jest na kolejnym planie. Nawet nie na drugim. Ilość decyzji, które muszę podjąć w związku z tym, że są dzieci, które mnie potrzebują jest niezliczona, więc samo przez się nie koncentruję się na ciąży. Owszem, kiedy niepokojąco zaboli brzuch pojawia się lęk, ale wtedy sięgam po nospę, jak mdli, to idę wymiotować, by zaraz potem powrócić do swoich codziennych obowiązków. Ale czekam na to dzieciątko bardzo. Ciekawa estem jak zmieni naszą rodzinę. Zazwyczaj, kiedy najmłodsze było w wieku Martyni, to pojawiało się już kolejne lub lada moment miało się pojawić. Największa różnica wieku to 2 lata i 7 dni. Teraz będzie ok 2 lata i 5 mies.
 
Joaś, ja sama mam siostry starsze o 5 i 10 lat i mysle ze taka roznica wieku jak 2-3 latka chyba jest najlepsza, ja sie z siostrami dogaduje, ale mysle ze bylybysmy jeszcze blizej jakby ta roznica byla troche mniejsza ;) wiec tez chcialabym druga dzidzie miec tak okolo po 2 latkach :)
 
reklama
Joas ja Cie szczerze podziwiam, ze zdecydowaliscie sie na taka gromadke i to z tak mala roznica wieku:tak: Ja wiem, ze na dwojce konczymy nasze powiekszanie rodziny. Chociaz nigdy nie mow nigdy, moze za 10 lat mi sie odmieni, jestem jeszcze mloda, wiec kto wie;-) Wiem, ze im mnejsza roznica wieku miedzy dziecmi tym lepiej (sama mam o 2 lata starsza siostre), ale moja ciaza byla zupelnie nieplanowana, chcialam druga dzidzie, ale nie wczesniej niz za 2-3 lata i bardzo sie obawiam czy podolam opiece nad dwojka tak malych dzieci:baffled:
I jeszcze jedno pytanko jesli pozwolisz. Jak Wam sie udalo miec kazde kolejne dzieciatko innej plci? Przypadek czy jakos dzialaliscie w tym kierunku?
 
Do góry