reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mleko, papki i kanapki :)

No i maluchom nie kroi się na kawałki a na plastry lub paseczki na początek, jak to opanują to można dać w kawałku.
Myślę że lepiej niech dziecko je samo i wybiera co chce jeść niż żeby wpychać mu łyżkę do gardła a ono nawet porządnie zareagować nie może :)...............

ej bo bede sie czula jak wyrodna matka .......
tak na serio to powiem że metoda dziunki bardzo mi się podoba, ale mam strasznego cykora przed podaniem tego ryżu czy marchewki i flipsa. Taki mam plan, ale jeszcze poczekam aż kupię składniki. Może nie chodzi mi o rezygnacje z papek ale chce zeby mlody umial jesc tzw grodki

Dziunka jesli chodzi o czata to się nie Wyspałam BRRRRRR :)))))))
 
reklama
Ps oczywiście taką metodę jedzenia na pewno zastosuję ale trochę później i nie cały czas.

Pytanie czy pozniej maly bedzie chcial wspolpracowac. Julia na sloiczkach i nie ruszyla pozniej nic co jest w kawalku. Domagala sie tylko zupek albo sloikowych albo zmiksowanych czy dobrze ugniecionych lyzka. Do taj pory nie ruszy warzyw, z owocami cienko, nie zje ryzu bo sie dusi , o kaszy nie wspomne. Zupy musza miec jednolity kolor i zadnych drobinek - wiec je tylko pomidorowa przepuszczona przez sitko.
Teraz chce tego uniknac, a jest tez szansa ze zacznie papugowac za Asia.
 
Uleńka ...
Myślę że lepiej niech dziecko je samo i wybiera co chce jeść niż żeby wpychać mu łyżkę do gardła a ono nawet porządnie zareagować nie może :)
...

:szok::szok::szok:
No już nie przesadzaj :sorry2: Która matka tak robi...?
Łyzeczke nie wpycha się do gardła a podaje do buzi i to wszystko na jezyku sie rozlewa i dziecko jeszcze ciumka (rozpuszcza/rozdrabnia) :tak:
Nie trzeba chyba fałszywie negować podawania łyżeczką żeby stwierdzić zalety blw... :sorry2:
 
ej bo bede sie czula jak wyrodna matka .......
tak na serio to powiem że metoda dziunki bardzo mi się podoba, ale mam strasznego cykora przed podaniem tego ryżu czy marchewki i flipsa. Taki mam plan, ale jeszcze poczekam aż kupię składniki. Może nie chodzi mi o rezygnacje z papek ale chce zeby mlody umial jesc tzw grodki
Ja też mam zamiar wprowadzić blw ale za kilka tygodni :tak:
 
Nie neguje falszywie. Tak jak Ulenka powiedziala - dziecko wypluwa lub ma odruch wymiotny - czyli cos zostalo mu wepchniete no dobrze nie do gardla a do buzki i ono juz po fakcie moze zareagowac. Rozlewa po jezyku? Jak ja wleje zupe do swojej buzi to splywa do gardla.
 
Nie neguje falszywie. Tak jak Ulenka powiedziala - dziecko wypluwa lub ma odruch wymiotny - czyli cos zostalo mu wepchniete no dobrze nie do gardla a do buzki i ono juz po fakcie moze zareagowac. Rozlewa po jezyku? Jak ja wleje zupe do swojej buzi to splywa do gardla.
To ciekawe, bo Sonia wypluwa pod koniec jak już nie chce, a w buzi ciumka zanim połknie. Z zewnątrz to wygląda jakby "gryzła" :tak:
 
Dziunka mój Synek jest MEGA UNIEWERSALNY, cyc goły, cyc z nakładkę, butelka Nuka, Aventa, Lovi, Tomee Tippe, łyżeczka opanowana przy drugim podejścu, zasypianie w kołysce do 6 msc, i w moim łóżczku, ostatnio położyłam do łóżeczka na noc, usnął w ciągu 5 minut, kolejne noce TO SAMO!!! Usypianie u teściow w nowym msc to żaden problem, kładę go do ich łóżka w sypialni i wychodzę a on zaraz śpi (zawsze kładę jak jest senny czyli po 2h aktywności). Nie to że się chwalę ale z nim nie mam problemu z niczym!!! Ja ciągle na wszystkich narzekam, na męża :) choc mam cudownego, na rodzinę, na pracę a mój Synek jest super i nic nie mogę mu zarzucić, tak więc nie martwię się, ze nie polubi warzywek lub owoców pokrojonych w paseczki :)

"Myślę że lepiej niech dziecko je samo i wybiera co chce jeść niż żeby wpychać mu łyżkę do gardła a ono nawet porządnie zareagować nie może :).............." kurczę ETNA nie wiem jaką byłabym matką gdybym wpychała dziecku łyżkę do gardła!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????? Dziecku najpierw nowość podaję na czubek łyżeczki na języczek, jak mu nie smakuje to on tego nie połyka bo wypluwa. Już przesadzacie tak negując łyżeczkę ze niby do gardła się pcha dzieciom a one jakby nic nie kumały przełykają wszystko...
 
reklama
Łoooo matko...nie macie się czegoś czepiać, czepiacie się słówek. ok, ok, wkładanie łyżki do buzi. Lepiej brzmi?

Ulenka nie wszystkie dzieci sa takie same. Julia tez super bezproblemowa pod kazdym wzgledem - tylko po wprowadzaniu bardziej stalych pokarmow wyszedl problem. Ale nie twierdze ze bedzie tak z Twoim synkiem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry