reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Luna to sa moje "żelazne" lektury na deprechę :tak:a po Katarzyna T. Nowak - Kobieta w wynajętych pokojach Jednym tchem przeczytałam Zaginiona - Lisa Gardner - książki online - księgarnia internetowa Merlin.pl i dziś o 21 skonczyłam kolejną (deszczowa pogoda sprzyja czytaniu )Wydawnictwo Znak :: Dewey. Wielki kot w małym mieście a w kolejce czeka Śmierć i dziewczyna - Andrzej Klawitter. TELBIT 2008. Literatura dla młodzieży! i Małżeństwo po szwedzku - Krystyna Ylva Johansson - Książka - Księgarnia internetowa Bonito.pl no imój ukochany jeszcze w foli nówka sztuka nie czytana Grisham Zaklinacz deszczu - John Grisham - książka ,streszczenie, zapowiedź - www.granice.pl ale to juz po komunii Zuzi niestety :tak:ja jestem takaze jak sie zaczytam to nic nie jest ugotowane mąz sie piekli Gabryska nie wei co ze soba zrobic gary nie umyte nie posprzatane a ja nie slysze nie widze i nie reaguje :-D:-D:-D
Dzięi Joasiu. hehe, to nie ja jedna wpadam w odchłań stronicową...


Idę młodego spać położyć,bo zaraz mnie coś trafi.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Dziadek go czekoladą musiał podkarmić jak ja w pracy byłam,bo jest strasznie pobudzony i usnąć biedulek nie może.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::sorry2::sorry2::sorry2::sorry::sorry::sorry:
Znowu?!

No i jestem, wczoraj na chwilkę wyszło słonko, nabrałam takiej nadziei, a tu znów deszcz, wrrrrrrrrrrrrrrr, będę gryźć!

Ale jak mama dziś będzie w pracy do 14 to pojade z Piciem i do niej wstąpię, bo już nie mogę...Wcześniej wpadnę do biblioteki i zobaczę czy mają cos z tego co Joasia mi proponowała.
 
Witam porannie..Mima jakoś spać nie lubi ostatnio:sorry2::sorry2::sorry2:
Ale i ja mam dobry humor:-)
Kurcze w szoku jestem, że cukier mam w normie..wszędzie piszę że każda kolejna ciąża będzie cukrzycowa a tu proszę:-D
Iwcik a ja Ci powiem, że jeśli badają ci krew glukometrem to zawsze jest możliwosć okłąmania wyniku. Nic nie daje takiej pewności jak laboratoryjne zmierzenie:tak: Więc jeśli wyszło Ci ponad normę, to llekarz powinien dać Ci 75g i wtedy okazałoby się czy trzustka działą czy nie...a glukometrem to on sobie może:sorry2::sorry2:
As ja mówiłam gin, że sexu nie uprawiam a ona do mnie, że głównie chodzi o orgazm...nie o sex.
Lunka zawsze mozęsz sobie puścić Jasia fasolę na poprawe humoru:-D:-D:-D
 
IMG_5068.jpg to moja mała Gertruda:-):-):-) Jak ktos nie widzi, to te dwa czarne duże okrągłe punkty to jej oczka:-D Gina mówi, że to u nas rodzinne;-)
 
Kerna świetne zdjęcie, alez będzie miałą pięne wielkie oczęta,super.
jasi aFasolę powiadasz? ni enajgorszy pomysł, tylko że raz-znam juz na pamięc, a dwa nie moge sie skupic, wyłączam sie. Dla tego wole książkę, jak zacznę czytac, to tez sie wyłączam ale dla niej, a nie dla nicości, hehehe. Groteskowo to wyszło, hihi.

No nic, trza wstawić na herbatkę, mój książę się budzi- poznaję po machającym paluchu, hhihi. No to do wieczorka.
 
witam sie porannie
od wczoraj nie pada.teraz jest mgla ale slonce gdzies sie przebija wiec moze bedzie ladnie
najpierw cytaty,potem reszta


Iwcik nie szalej.
Ja podniosłam kubek 0,5 l i wylądowałam na porodówce :-D:-D:-D:-D
ale ciąża leżąca była.
I też mam wcześniaczka.:tak:

Dziewczyny właśnie dzwonił mój tata.
Mój brat cioteczny a jego jedyny chrześniak nie żyje....:-:)-:)-(
Miał 35 lat.
Powód nieznany.
Położył się spać...wczoraj wujek znalazł go w łóżku śpiącego ,ale na wieki.
Świeć Panie nad jego duszą....(*) (*) (*)
Nie mam sił...
Ile jeszcze przede mną....?????

wspolczuje [*]

Witam. Pozaznaczałam posty i mnie wywaliło :wściekła/y: no aż mnie się zagotowało w środku :crazy: Dziękuję za zdrówka dla Kubka :tak: chyba pomogło bo dzisiaj już o niebo lepiej :-D od wczoraj rana nie wymotuje, rozwolnienie mu też przechodzi :tak: ale jak pójdę do lekarki to nie wiem co jej zrobię :wściekła/y: jednak ten bactrim to dobry i obeszło się bez szpitala :tak: i zdecydowałam że będę chodzić chyba prywatnie do lekarza z Kubą, do ordynatora z oddziału dziecięcego :tak: trudno odżałuję się ale zdrowie dziecka najważniejsze :tak: tylko muszę do kuzynki zadzwonić i się spytać czy są u niego zapisy i ile bierze za wizytę :sorry2: teraz rodziców złapało, mama została w domu a ja w bałaganie jestem :dry: muszę iść obiad robić i pranie kończyć póki Kuba śpi :tak: zajrzę może potem :tak:

dobrze ze z Kuba lepiej
zdrowka dla rodzicow

...
oni rybki podziwiali troche glosno ale co zrobie dzieci nie ucisze, jak komus nie pasuje to dowidzenia ale na szczescie nie bylo nikogo takiego:-D:-D:-D

moja Weronika wczoraj pl drogi w pciagu speiwala na caly glos:-D
a ja sie tylko usmeichalam bo co mialam dziecko kneblowac?:-p

Odnosnie hamburgerów-jak byłam w ciązy z Karolą i miałam straszną ochote na hamburgera-zachcianki-to babka mi nie sprzedała,bo powiedziała,ze to moze spowodowac zatrucie ciazowe-nie wiem ile w tym prawdy ale wkurzyłam się wtedy na maxa

raczej ze byly nieswieze albo co
bylo poprosic bez ktleta:-D

:

zaraz m wraca obiadu nie ma kazalam mu kupic cos w sklepie jakies kluchy nie mam weny chociaz tyle ze w kuchni ogarnelam zmyware wstawilam i pranie tez i wiecej mi sie nie chce no i pokoj tez ogranelam:tak::tak::tak:
a obiad laba:baffled::baffled:
m nie bedzie zadowolony:no::no::no:

ciesz sie ze nie musisz recznie zmywac:tak::tak::tak:

Maksiu cos niewyrazny kaszle i oczy ma załzawione jak na goraczke ale narazie nie ma goraczki tylko zeby sie nie rozchorował:-:)-(zobaczymy co bedzie ide dam mu syropki i rutinoskorbin:tak:
zdrowka dla Maksia

Witam wieczorkiem
U mnie caly czas pada:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i jest mega zimno ze musialam wlaczyc ogrzewanie:no::no::no:
Bylam dzisiaj z Dominikiem u lekarza bo od tego uderzenia i wypadku na rowerze zrobily sie Jemu siniaki okularowe:no::no::no:Poszlismy na rtg czaszki a jutro M podjedzie z Nim do chirurga z tymi zdjeciami i do okulisty zeby zbadala jemu dno oka bo wyglada to nieciekawie:no::no::no:Tym bardziej ze przez ostatnie dni Dominik by mega marudny,drazliwy,krecilo sie Jemu w glowie i glowa Go bolala:no::no::no:
]

doczytalam ze dDominikiem ok.a na rtg tez nie wyszlo tak?



czesc laseczki!!
witajcie wieczorem.moje dzieci juz spia a ja mam chwlke i wskoczylam na bb.masakra-ja od samego rana lece na mopie zalewa nam piwnice:szok::wściekła/y:co 30-40min trzeba scierac.niech już przestanie padac bo nie bedzie za ciekawie.zaraz beda leciec moje seriale wiec uciekam.jeszcze musze pocwiczyc i zmykam do łużka bo M ma wobec mnie jakies plany;-):-)
wlasnie daltego ja nie mamm piwnicy bo mieszkamy i tak mokrym terenie
na dzilakch obok rosnie sitowie:-D:-D:-D:-D:-D

właśnie że nie podjada :no::no::no::no: wycofałam wszystkie przekąski,słodkiego dostaje bardzo zadko teraz i nie pije w ogóle gęstych słodkich soków,tylko wodę mineralną,kompoty i leonki :tak::tak::tak::tak::tak:
więc to na pewno nie to :no::no::no::no::no::no:





oj ma silny charakterek oj ma :tak::tak::tak::tak::tak:
dziś o dziwo zjadła ladnie zupę burakową a przy śniadaniu marudziła mimo że była kiełbaska na gorąco która zawsze uwielbiała i musiałam ją karmić gdy ona się bawiła.



no to chyba Ty jedyna mnie rozumiesz :tak::tak::tak::tak::tak:


ale dlaczego uważasz ze nie jest niejadkiem?
jej nie przetrzymasz ze jak nie zje to dostanie następny posiłek bo jak powie nie to nastepnego i kolejnego też nie zje.

jakieś 2 tyg temu nie wiem czy tą sytuację opisywałam ale też się zaparła na śnaidanie zjadła pól miseczki kaszki,na drugie śnaidanie pól banana i potem nic nie dało się w nią wcisnąć,żadnego obiadu nic dopiero ok 19.00 zjadła niecałą kanapke i to trzeba było ją zabawić bo robiła cyrki i uważasz że dużo to było?

nie chche w ogóle próbować nowych rzeczy,zawsze lubiała spagetti,ostatnio zrobiłam to nawet nie tknęła,zobaczy w zupie natke pietruszki to już nie tknie zupy,zawsze uwielbiała serki danio teraz zje tylko waniliowy ,innymi dosłownie pluje,i ma manię na monte ,monte to zawsze zje.

nie tknie budyniu,naleśników,kotletów mielonych,placków ziemniaczanych,żadnego sosu do obiadu.
kiedyś uwielbiała kakao,teraz nie tknie choćby miała cały dzień nie pić.

dziś mało piłapól kubeczka kompotu dopiero jak ja przyszłam z pracy to w nią wmusiłam trochę picia i leonka do tego wypiła;
:

Agens nie mzuszja jej do jedzenia
a moze jak Ciebie nie ma w domu to jednak czyms ja podkarmijaa domownicy co?
moze cos podgryza i tyle
a zapytaj rano na sniadanie czy chce np. kanpaki czy jajecznice
daj jej jakis wybor moze jak bedzie mogla zjesc to co sama chce to bedzie odbrze
nie dawaj jej syropkow,najpierw sie z lekarzem skontaktuj
w tym wieku dzieci afiszuja soja niezaleznosc i to ze tez chca wybierac:tak::tak::tak::tak:
jak chce danio waniliowe i monte to jej dawaj.moja Paulina byl czas ze jalda tylko kanapki z pasztetem albo z keczupem,albo tylko monte
jakso przezyla i zdrowa kobyla:-D:-D:-D:-D:-D
daj jej wybor,niech poczuje ze moze cos zadecydowac:tak::tak::tak::tak::tak:
a dzieci tak maja ze nie lubia zielonego
opusc jej
za jakis czas znow sprobuj
Paulina do tej pory jak poczuje w jogurcie jakis owoc to zaraz rzyga
wiec jej nie zmuszam.
z owocow zje czasai pol banana i tyle


Ja mam inny problem.
Dziadek chciał być dobry i dał małemu kinder czekoladkę po raz kolejny.
Efekt?
Kuba cały zsypany krostkami od pleców po brodę ,policzki i czoło.
Zabić to mało powiedziane...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Znów jesteśmy na lekach ,bo ja nic nie wiedziałam a dziadek po kryjomu małemu jedną czekoladkę dawał.
Bo on taki chudy i nic jeść nie chce....
To teraz ma ...zrobił co chciał.....
az to dziadek Cie zlaatwil:wściekła/y:
moi wiedza ze tego czy tamtego nie owlno dawac i zawsze pytaja czy mozna
jak raz mama dala Wewronice malutki kawalek jakies czekolady to taki zebarla o*******l ode mnie ze wiecej nie probowala:-)
 
u lekarza dobrze tylko jakies mam cos w moczu i jakis stan zapalny tam gdzieniegdzie;-)
i hemoglobina slaba wiec tableteczki przepisane
co mnie zdziwilo ze na glukoze jeszcze nie dal mi skierowania:sorry2:
ale napewno mnie to nie ominie:tak::-D:-D:-D

dobrze ze wszytsko ok z malenswtem

Słuchajcie dziadek się przyznał,że małemu codziennie kupował kinder joy.
Nosz cholera tam sama chemia ,białko ,orzechy i kakao .
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Do tej pory mógł jeść cokolwiek z białkiem .Teraz nie może nic.
Wracamy na dietę :-(
Ryż,jabłko gotowane,mleko w puszkach isomil ,banany, serki alpro sojowe(2 tygodniowo),kaszę jaglaną na wodzie,amarantus, sinlac i obiady gotowane wg pp (wybrane potrawy).
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

To wszystko co moje dziecko może jeść.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

wiem jak to jestprzelamac rutyne i da sie:tak::tak::tak:
Paulina juz nie upiera sie przy tych samych ulicah bo zawziecie z nia wlaczylam o to
tyle ze byla mniejsza i miala mniej sily wiec sie dalo

u
moja bbacia mowila juz w swieta bozego narodzenia, jak mial 2 miesiące- daj maksowi polizac czekolade:eek: potem to samo w wiekanoc.... nooo to teraz juz jest większy więc możeeeeeee grrrrrrrr

a teraz ciągle mi mówią że za cienko go ubieram bo na pewno mu zimno, ze mam go opatulić kocem jak ide z nim na spacer:eek:



to samo mówila moja mama i moja babcia.. ale ja im podsumowuje- maks ma 7mcy i nie by, chory ani razu- nawet kataru nie miał, więc nie mówcie mi jak mam go ubierać:-)

moja tesciowa i mama tez zawsze pytaja czy nie za chldono dzieci ubrane itdwiec mowie ze jakos przez tyle lat zyja i az tak bardzo nie chrorowal
i ze spanie po 3 godz na 10stopniowym mrozie im nie zaszkodzilo to teraz tez im nic nie bedzie:-p



Melduję sie na stanowisku:-D
ŻYJĘ:-D:-D:-D
Jestem po glukozie 75g i wiecie co że tamte dwa razy to koszmar a dzisiaj luzik:tak:
Ale wzięłam się na sposób. Wzięłam ze sobą olejek olbas i jak piłam to wetknęłam se go w nos i było przyjemnie:-D
O 16 wyniki a na 19do gina:-) Jestem ciekawa jak ten cukeir się u mnie teraz ma.
Poza tym to pada i wielkie nudy...a podobno tak ma być do sierpnia...raczej wiosennie. Koszmar!!
A mnie wczoraj wzięło na pierogowanie i nakleiłam się za wszsytkie czasy. ale co z tego jak wszystko zjedli i dzisznowu będę lepić:eek:A do tego mam plan ze śliwkami bo se rozmroziłam.
Michałowi tak posmakowały ryskie że zjadł porcje plus dwie dokładki:szok::szok::szok:nic tacie nie zostawił:-)

i z niejadka zrobil sie jadek:tak::tak::tak::tak:
grunt to znalezc dobry sposb:tak::tak::tak::tak:
Paulina warzyw nie je chyba ze w zupie ale i tak nie wszytskie
kiedys nie tknela buraczkow, na sam widok dostawala spazmow
a teraz nawet buraczki do obidau zje
nie duzo ale zawsze to cos:tak::tak::tak:
duzo warzyw przemycalam jej w pizzy jak byla mala:tak::tak::tak::tak:nawet marchewke:-D

K
Te dzieci bardzo szybko kodują zdarzenia i sytuacje ,które się powtarzają.
One mają ułożony świat wg danego schematu,którego się pilnie trzymają ,bo inaczej się gubią w naszym świecie i uciekają do swojego świata.Wtedy następują wyłączenia.
Są rozdrażnione,nie wiedzą czego chcą i nie potrafią tego powiedzieć.Uważają,że nikt ich nie rozumie,więc robią okropną awanturę buntując się,albo przestają się komunikować i zamykają się w sobie.
Stanęłam teraz przed wielkim dylematem ,ponieważ muszę tę konstrukcję delikatnego schematu makabrycznie naruszyć.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Będzie jadł to czego już nie pamięta ,czyli będziemy się uczyli jeść na nowo, nowe rzeczy i to nie będzie łatwe.:no:
Rzeczy ,które zwykle kupujemy w sklepie będą notorycznie ładowane do koszyczka i nie przetłumaczysz,że tego mu nie wolno.
Tu chodzi o samo kupowanie tych samych produktów co zwykle,żeby zachować schemat,który porządkuje świat.:sorry2::sorry2:
To trudne do opisania w kilku zdaniach.
.
heheheh
oj maja swoej dziwactwa:-D
Paulina tez zauwaza kazda drobna zmiane w otoczeniu
na szczescie juz nie krzyczy
ale np. jak pprzednia terpeutka przychodzila do niej i miala pomalowane usta to Paulina ucieklala w poplochu
na poczatku nie wiedzialsymy o co biega bo nie umiala powiedziec
jak pozniej zaskoczylysmy ze chodzi o szminke to przestala do nas malowac usta i problem zniknla:tak::tak::tak::tak:
pewnie ldatego ze ja ust nie maluje i nie znala tego widoku

sprzatac tez zab mnie cmi i jestem zla bo wszystko zapowiada wizyte u dentysty a ja sie ich panicznie boje potrafie trzy razy zemdlec w ciagu jednej wizyty:dry:
zawdzieczam to jednemu rwaniu zeba:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::cool::cool::cool:
wspolczujke
ja tez sie boje ale chodze
musisz sobie tlumaczyc ze nie bedzie boelc albo nie tk mocno
obiecaj sobie jakas nagrode za to ze bedziesz dzielna:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::-)


no tak to wyglada:-D:-D:-D
kiedys rodzice mnie zabrali do sadysty prywatnie i tak mnie leczył że na żywca mi wyrywał zęba mimo że dał mi chyba ze 3 znieczulenia:sorry2::sorry2: w skutku trwało to jakies 45 min a do tego mam takie trudne zęby po rodzinie ze szok np w 6 ktora czeka tez na wyrwanie mam 3 korzenie wiec znow mnie czeka dłutowanie i juz mi zapowiedziala ze bedzie to trwac okolo30 min:sorry2::sorry2: wiec sama rozumiesz;-)
:

ja mialam dlutowane dwie 8
nie bolalao aczkolwiek wrazenia dratsyczne:-D:-D:-D:-D
ale grunt to dobrze zrobione znieczulenie i trzeba oddychac

Wpadam się pochwalić.:tak::tak::-):-):-):-) Przepraszam,ale muszę !!!!!:-):-):-)
Mąż właśnie dzwonił,że wraca od młodej z zebrania.
Nie mógł wytrzymać i musiał do mnie zadzwonić.
Nasza młoda jest jedną z najlepszych uczennic na roczniku :tak::-):-):-),a to gimnazjum jest poziomem drugie na terenie Mazowsza.:szok::szok::szok::-):-):-):-D:-D:-D:-D

Dziewczyny pękam z dumy!!!!
Mam normalnie mega zdolną bestię w domu.:tak:;-):-):-):-)

gratulje madrej betsii:tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Ori uciekła ze stajni z innym koniem.
Idziemy na poszukiwania.
Trzymajcie kciuki,żeby się znalazła.:szok::szok::szok::tak::tak::tak::sorry::sorry::sorry::sorry:
doczytalam ze sie znalalza
chciala miasto zwiedzic????????????????:-p:-p:-p:-p:-p

no to jestem:-):-):-):-)
uradowana:-):-):-):-)
więc:
szew trzyma:-)
wynik cukru w super normie:-):-)
małą sobie fika i rosnie zdrowo..ginka przewiduje do urodzenia wiecej niz 3500g:-)
mała jest zdrowa, ma wszsytko co ma mieć:-)
anemii brak:-)
mam fotkę jej buźki:-):-):-)
no ale odczyn moczu zasadowy więc cza go jak najszybciej zakwasić:dry::dry:
I do tego jeszcze zakaz..uwaga..orgazmów:szok:
Ja myslałam, że ona mówiła o samym sexie a tu chodzi o orgazm..bo moze powodować skurcze:sorry: tak więc..chyba zeświruje do 35tc:eek::eek::eek:
no to taki skrót:-)

orgazmy????????????
ze spermai sam sex to wiem,ale ze orgazm??????
to nawet sama sie nie mozesz zadowalac:-(wspolczuje
grunt ze z dzidzia wszytsko ok
 
reklama
sorki musialam pociac posta bo za dlugi byl:eek::eek:


Najważniejsze-byliśmy na rozmowie z dyrektorką przedszkola i sprawa wygląda tak. Gdybyśmy zapisali małą do obu przedszkoli tak jak zamieżaliśmy, to już byłoby po sprawie. No ale trudno. Jest 12 na liście rezerwowych, ale jak tylko zwolni się miejsce jest jak pierwsza, hehe. Z tej listy już kilka dzieciaczków ma miejsce, bo rodzice zrrezygnowali i dyrektorka zapewnia, że na bank jeszcze kilka miejsc się zwolni. Jesteśmy przeszczęsliwi. No a w poniedziałek idę odebrać świadectwo pracy i sunę do PUP na kuronia się zapisąc. Ktos wie, czy okres urlopu wychowawczego liczy sę do lat pracy, bo miałąbym ponad 6 lat i dostałabym 100%. No i zaczynam się powoli rozglądac za pracą. No, jeszcze nie teraz, ale za niedługo, jak mi deprecha minie.

I to wszystko co się u mnie ciekawego wydarzyło:sorry2:

Zanim Piciu wróci z pracy nadrobię choć troszkę.

to fajnie ze cos sie udalo zalatwic


Idę młodego spać położyć,bo zaraz mnie coś trafi.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Dziadek go czekoladą musiał podkarmić jak ja w pracy byłam,bo jest strasznie pobudzony i usnąć biedulek nie może.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::sorry2::sorry2::sorry2::sorry::sorry::sorry:

Paulina jak zje duzo cukru,szczegolie na wieczor to ez sie nakreca

Ale jak mama dziś będzie w pracy do 14 to pojade z Piciem i do niej wstąpię, bo już nie mogę...Wcześniej wpadnę do biblioteki i zobaczę czy mają cos z tego co Joasia mi proponowała.

i pewnie
deszczowa pogoda tez potrafi byc fajna
malej kalosze,sobie tez kup i jazda po kaluzach:tak::tak::tak::tak::tak:

Zobacz załącznik 247413 to moja mała Gertruda:-):-):-) Jak ktos nie widzi, to te dwa czarne duże okrągłe punkty to jej oczka:-D Gina mówi, że to u nas rodzinne;-)

piekna niunia:-)

No nic, trza wstawić na herbatkę, mój książę się budzi- poznaję po machającym paluchu, hhihi. No to do wieczorka.

groizl Ci czy Cie do lozka wolal?????????:-):-):-)

a teraz ja

wczoraj nie zagldalam bo nie mialam czasu
rano wstalam,musialam ogarnac chalupke,zrobila rosoel,poznie po Pauline do szkoly,do bratwoej nachwile zsoatwic plecak i jazda na pociag do wawy,mala tez pojechala w wozku
Paulina miala wizyte u ortdonty
a wiec droga zleciala szybko
Weroniak pol drogi w pociagu spiewala:-)
na wschdonim jakis mily pan zaoferowal pomoc w zniesieniu wozka
pozniej spotkalam sie z siostra bo musialam jej cos dac a ona mi ksiazeczke ubzep.
dalam ja staremu w poniedzilek zeby podstemlopwal i zapomial:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
myslalam ze go roszarpie
wiec zrobil to wczoraj,podjechal do mojej siostry do pracy,zoatwil jej ksiazeczke i pojechal do domu.wiec siora dala mi ksiazeczke
pojechlaysmy najpeirow do MH bo ortodonta blsiko niej:tak::tak::tak::tak:
po drodzeudalo mi sie na bazarku kupic Paulinie takie trzewiki wysokie bo 31 maja jedzie na zieolna szkole w gory
kupilam fajne za 40zl:tak::tak::tak::tak:
Weronike zostawilam u MH i polecialam z Paulina do lekarza
od razu weszlysmu i wszytsko fajnei ale okazalo sie ze na dole jejden kiel trzeba wyrwacbo jzu staly zabw polowie wylazl:szok:
no i bylo
w sumie poszlos szybka,czyms jej tam psiknela
ale we 3 ja trzymalsymy bo tak sie wyrywala i darla na cala przychodnie:szok::szok::szok:
darla sie zanim jej wyrwala bo samo rwanie poszlo w 2sekundy
cala Paulina

pozniej do MH
dzieciaczkis sie pobawily,potanczylam z Anika,pojadlam pyyyyyyszna tortille:tak::tak::tak::tak:pogadlaysmy
no i na pociag i znow w biegu niemlaze do tramwaju
i na pociag
dziewczyny grzecznie w pociagu siedzialy,poznijd do bratwoej po lecack i do odmu
dotarlysmy ok21,30:-)
mala usnlea w wozku iwec w domu tylko ja pizamke przebralam,zjadla mleko i daljes poszla spac
dzis znow o 6 zjadla mleko i spi

pislaam tego psota od 6.30:-)
ale w miedzyczasie wysszykowlaam Pauline do szkoly,ubrlam sie,wstaiwlam parnie
 
Do góry