Ja też nie nadążam:-) Ale piszemy:-)
Sunday, Maltanka - ja jestem strasznym kibicem. 4 lata temu podczas mistrzostw miałam "mundialowy" grafik. Szef mi odpuścił, wyjątkiem były warszawskie delegacje:-) Mój mąż ma ze mną krzyż pański bo on nie lubi pilki. Wie jak wygląda Cristiano Ronaldo i Ronaldinho i to mu wystarcza. Czasem coś tam obejrzy ze mną, ale bez ekscytacji.
Karlita - fasolką mnie wczoraj dobiłaś. Tu nie ma takiej szparagówki jak u nas... Buuuuu....
Madziula - no właśnie a może to nie jest kwestia mleka tylko butelki. Ja też przerobiłam wiele kombinacji i u nas sprawdziła się butla Tommee Tippee close to nature do karmienia piersią i butelką. Przede wszystkim bez nerwów, nie od razu Kraków zbudowano. Daj czas i sobie i Młodemu!
Madzieńka - ja na rocznicę zawsze robię kolację tematyczną. Np: francuską, japońską, śródziemnomorską. W tym roku była dekadencka Rosja: sałatka Cesarska - rosyjska, kawior, krewetki i wódka. Rok temu robiłam Sushi, dwa lata temu była kuchnia śródziemnomorska: oliwki, taca serów, sałatka z owoców morza (jesteśmy fanami wszystkiego co z owocami morza ma coś wspólnego), wino, winogrona. Trzy lata temu kuchnia żydowska - robiłam szakszukę.
Nie musisz robić nic wielkiego - wsza bardziej chodzi o klimat niż o kulinaria:-)....Tak sobie właśnie pomyślałam, że w przyszłym roku sama przebiorę się za krewetkę i tyle będzie jedzenia

To będzie nasza 13 rocznica więc powoli kończą mi się pomysły.....
Anet - kopa w dupsko mężowi!!! Całe życie będzie w domu siedział??????
Fogia - jeszcze raz gratki! Moja położna mówiła że na poranne mdłości dobry jest banan - jeszcze przed wstaniem z łóżka. Mój Ignaś też styczniowy:-)
Sunday - co z wodą???