ja małą od 3 dni układam tylko w łóżeczku i póki co tam śpi, ale łóżeczko przysunięte do łóżka żebym w nocy mogła jej podać rękę smoka i łatwiej wyciągnąć do karmienia. Ale na wieczór musi usnąć sama na łóźku i później ją przenosze a przez dzień lulanie na rękach i odkładanie.
reklama
Mam pytanie jak zasypiają wasze dzieci? Znaczy chodzi mi o to czy usypiacie je na rękach czy w wózku ? Bo my ładnie zasypialiśmy w łóżeczku głaskałam go po głowie i zasypiał ,a teraz po szpitalu jest tragedia robi chisterie staje na głowie wrzeszczy najlepiej na rękach albo w wózku ale musze go zapiąć pasami bo też wydziwia.
Mam pytanie jak zasypiają wasze dzieci? Znaczy chodzi mi o to czy usypiacie je na rękach czy w wózku ? Bo my ładnie zasypialiśmy w łóżeczku głaskałam go po głowie i zasypiał ,a teraz po szpitalu jest tragedia robi chisterie staje na głowie wrzeszczy najlepiej na rękach albo w wózku ale musze go zapiąć pasami bo też wydziwia.
pewnie po szpitalu, potrzebuje mamuni
u nas dwie noce budzenia sie co chwile
przedwczoraj od 3.30 marudzila, budzila sie co 15 min, sama niewiem, czy brzuszek czy zeby, troszke tez baczkow poszlo. masakra. rano bylam o 6.30 na nogach a iwczorem padlam razem z nia o 20. wstalam na chwile umyc butelki i uslyszalam po 10 min, jak juz poplakuje, wiec juz polozylam sie z nia, chyba o 21. i dobrze, bo kolejna noc z glowy. tym razem budzila sie co chwile na cyca (zwykle je o polnocy, jak sie klade, potem 3 i 6), a wczoraj co 15 min - pol godziny, juz tak bylam nieprzytomna,ze nawet niewiem, ile razy mnie zbudzila, tylko co jakis czas zmienialam strony,zeby raz pila z lewej, raz z prawej... i rano znowu tak marudzila,ze o 6.30 musialam wstac, bo ze spania nici.
ciekawe, jak dzisiaj bedzie
przedwczoraj od 3.30 marudzila, budzila sie co 15 min, sama niewiem, czy brzuszek czy zeby, troszke tez baczkow poszlo. masakra. rano bylam o 6.30 na nogach a iwczorem padlam razem z nia o 20. wstalam na chwile umyc butelki i uslyszalam po 10 min, jak juz poplakuje, wiec juz polozylam sie z nia, chyba o 21. i dobrze, bo kolejna noc z glowy. tym razem budzila sie co chwile na cyca (zwykle je o polnocy, jak sie klade, potem 3 i 6), a wczoraj co 15 min - pol godziny, juz tak bylam nieprzytomna,ze nawet niewiem, ile razy mnie zbudzila, tylko co jakis czas zmienialam strony,zeby raz pila z lewej, raz z prawej... i rano znowu tak marudzila,ze o 6.30 musialam wstac, bo ze spania nici.ciekawe, jak dzisiaj bedzie
D
dziunka24.
Gość
Dziecko mnie zaskakuje.
Zawsze chodziła spać o 19-20, najpóźniej 21 i spała do 8 rano. Potem coś jej się poprzestawiało (przez upały?) i zasypiała o 23 i budziła o 10-10:30.
Wczoraj zasnęła o 20, pobudka o 9:30
i to dlatego że Julia obudziła, tak pewnie spała by dalej. Dziś poszła spać o 21. Ciekawe o której wstanie...
Zawsze chodziła spać o 19-20, najpóźniej 21 i spała do 8 rano. Potem coś jej się poprzestawiało (przez upały?) i zasypiała o 23 i budziła o 10-10:30.
Wczoraj zasnęła o 20, pobudka o 9:30
i to dlatego że Julia obudziła, tak pewnie spała by dalej. Dziś poszła spać o 21. Ciekawe o której wstanie...zazdroszcze...Dziecko mnie zaskakuje.
Zawsze chodziła spać o 19-20, najpóźniej 21 i spała do 8 rano. Potem coś jej się poprzestawiało (przez upały?) i zasypiała o 23 i budziła o 10-10:30.
Wczoraj zasnęła o 20, pobudka o 9:30i to dlatego że Julia obudziła, tak pewnie spała by dalej. Dziś poszła spać o 21. Ciekawe o której wstanie...
reklama
Podziel się:
