Mamy siedzące w domach z dziecmi

[dowikla]

Witam z ranca
ja juz po sniadanku ,zaraz przychodzi tesciowka a ja wybywam
Noc mialam fatalna bo spac nie moglam a do tego trzasnieci sasiedzi zrobili sobie imprezke i darli pyski do 3 albo i dluzejMyslalam ze pozabijam gnojkow
Pogoda du dupy bo cala noc padaloTeraz jest tak nie przyjemnie
Klaudie cos zoladek boli i mi sie poklada

MH
Wspolczuje zalaniaOby szybko dalo sie to sprzatnac

BEATA
A pytalas sie jakie sa terminy jakbys chciala isc na echo na NFZ?

MEDEA
Chodzilas na silke?Ale Tobie dobrzeja to nie moge sie zmobilizowac jakosOstatnio to nawet weidera juz nie cwicze
No ale mega ograniczylam slodyczeW sumie to od niedzieli nic slodkiego nie jadlam z wyjatkiem kinder kanapki wczoraj i koktailu;-):-)

 

[Justa_82]

Hej dziewczynki.
Sezon ogórkowy w pełni. :-)Te ogórasy to już po nocach mi się śnią. Koledzy Ł. dali mu tyle ogórków, że w zimę to chyba tylko ogórkami w różnej postaci będziemy się żywili. Tak więc siedzę ciągle w kuchni.
Ale ile zaoszczędzimy. Jeden słoik korniszonów w biedronce to koszt 2, 99.

Malinka pytałaś o me przygotowania do nowego roku szkolnego. Szczerze powiedziawszy jak o tym pomyślę , to mi włosy dęba stają . Z wyprawki mam tylko 4 zeszyty. A gdzie książki, plecaki itp, itd? Czekam na koniec miesiąca, przypływ gotówki i wtedy działać w tym kierunku będziemy. Jakoś hasło " Żegnajcie wakacje, witaj szkoło!" do mnie nie dociera.
Malinuś jak dziś czuje się Julka i Antoś?

kerna czemu z karmienia piercią po cc już nici? Nic straconego. Ja karmiłam Amelię 8 m-cy. Fakt, pokarm dostaje się o dzień , czy dwa później niż po normalnym porodzie, ale walczyć trzeba i warto.

dowikla współczuje nerwów. Trzymaj się kochana.

Mlena obiecała poprawę i co? Wpadła , wypadła i tyle jej widzieli... Mlena hop, hop.:-)

Ka.M`ciaa skąd u Ciebie ten podły nastrój?

Joanna zamiast cieszyć się z nowej pracy męża, to i ty dół łapiesz? Ogromne Gratki!!!. Wszystko się ułoży.

Mama Helenki powódz. Jeden z żywiołów trudny do opanowania. Współczuję.

 

[Beata1988]

Justa to ja poproszę kilka słoików bo ja nie mam jak robić jak cały czas sama z Kubą jestem ale mam zamiar jakiś dżemiś porobić, może mi się uda
Dowilka ja na nfz wolę nie chodzić, raz byłam u jakiegoś lekarza nie pamiętam u kogo i powiedziałam sobie że wolę już zapłacić niż czekać nie wiadomo ile. Ale na nfz muszę mieć skierowanie od swojego lekarza a ja nie mam lekarza a nawet jeśli to mi nie da tak o od ręki niestety więc wolę iść prywatnie, mam sprawdzonego lekarza wiem co to znaczy mieć imprę za ścianą. Ja zawsze jak jest 22 i nadal głośno to idę opieprzyć a jak to nie działa to policja ja już się z tym nie bawię bo przez 10 lat miałam w żarach takich sąsiadów
MH współczuję zalania, oby wszytsko poszło szybko i sucho
Meduska a chodzisz tak o od czasu do czasu czy masz klarnet wykupiony? Ja bym też chciała chodzić ale tutaj nie ma, tylko w żarach ile dajesz za godzinę?

Ale mam lenia jak nigdy, a jak na razie to tylko łóżko pościeliłam a jeszcze tyle do roboty muszę coś na obiad uklepać, a na zakupy to chyba pojadę jak będę do siostry jechać bo jakoś nie chce mi się dzisiaj za kółkiem siadać mam nadzieję że M będzie miał z kim wrócić do domu, bo jak nie to będę musiała po niego jechać a to godzina jazdy w jedną stronę dzisiaj mam zamiar zacząć ściany zdobić bo jakoś się za to zabrać nie mogę zajrzę potem

 

[_Roszpunka_]

Justa pisalam na poprzedniej stronie...ostatni post;-)

dzis nieco lepiej.. ale nie chce zapeszac by nie bylo jaak ostatnio..
nawet slonko troche wyszlo... tylko mala mi marudzi strasznie.... nie moge jej na krok odstapic... ehhh te zabki
zaraz musze obiad gotowac bo bede miala gosci na obiedzie.. a tu jeszcze nieposprzatane bo nie maam jak.... buuuu
no a z moim troche w nocy pogadalam... dzisiaj mam nadzzieje dokonczymy rozmowe.... bo jak mamy tyle na glowie to nie ma czasu nawet:-(

Iwcik duzo zdrowka dla Ciebie
agunia a Ty lepiej idz do lekarza bo naprawde tarczyca to powazna sprawa.....

 

[medeuska]

dowikla, beata chodze od 2 tygodni codziennie... no w niediele i rz w sobote sobie dałam spokój.. ćwivze po godzinę półtorej+ te 8 minutowe ćwiczenia na brzuch które Wam kiedyś pokazywałam.. te w zależności od dnia 1 lub 2 razy dziennie..

u mnie w miescie zrobili w parku kolo mojego boku otwarta silownie zewnętrną- nie ma żadnych opłat:-) dlatego też chodze

ale jak juz bedzie zimno i padać to sobie wykupie karnet na noralna i tez bede cwiczyc codzienni
ja juz po 2tygoniach widze wielkie efekty

najwięcej ćwiczę na orbitreku eliptyczym bo na tym najbardziej się męcze, ale tez na innych nawet na ręce ćwicze, podciagam się i już widzę, jak mi wyszły mięśnie:-)

dowikla co do 6 weidera to dla mnie nic specjalnego... ostatnio moje kolezanki byly na silowni... spoytają sie tam codzinnie i robią 6 weidera... mnie wogóle miesnie brzucha nie bolały przy tych ćwiczeniach a [rzy tych 8 minutowych tak więc chyba nie ma po niej takich efektów jak po tych 8 minutówkach

one byly podajze na 20 dniu... nie wiem tóry dzien w kazdym bądź razie po 18 powtórzeń a dodam że w tym dniu juz bylam po 2 seriach tych 8 minutowych ćwiczen i na laweczce skosnej jeszcze cwiczylam na silce więcj mialam wykonczone mięsnie, a te cwiczenia to byly jak rozciąganie przed treningiem;-)


wg mnie zbyt monotonne te ćwiczenia

spróbuj tych 8 minutowych? mniej czasu pochłaniają niz 6 weidera, a efekt myślę że nawet po nich troche lepszy

 

[dowikla]

MEDEA
A jakie to sa te osmiominutowe?bo chyba nie doczytalam
No ten weider jest troszke nudny hehe i pewnie dlatego nie chce mi sie cwiczyc

BEATA
Ja tez generalnie wole chodzic prywatnie po lekarzach,ale jak mam okazje isc na nfz i uda mi sie "zalatwic"szybko termin tak jak z tym kardiologiem co dzwonilam w jakis dzien rano i w ten sam dzien mialam wizyte na 13 to korzystam

Bylam u Mamy i operacja sie udala i przebiegla bez zadnych komplikacjiByla juz wybudzona i byla w stanie troszke mowicTrudno ocenic Jej stan bo jest za swiezo po operacji.Musieli Jej ogolic glowe a teraz lezy z drenem.
W ciagu paru dni sie wszystko wyjasni

Mlode spia bo juz byly mega marudne i mi co chwile wydzwanialy kiedy wroce
Ja musze se strzelic chyba kawulca bo inaczej to usne na stojaco
Na jutro juz znajomi wprosili mi sie na grilla a mi nie za bardzo chce sie grillowac i sie zastanawiam czy tego nie odwolac

 

[Beata1988]

Witam pod wieczór. Pada niesamowicie U siostry super było, no by było gdyby nie to że ogłosili alarm w jednostce przez te deszcze no 10 minut jak weszliśmy i od razu telefon że alarm i ma się wstawić w jednostce no myślałam że mnie krew zaleje na miejscu. Ale i tak posiedzieliśmy tak do 17,30 i dopiero pojechaliśmy do domu żeby się spakował i pojechał ze znajomym a na 17,00 miał być w jednostce no cóż tak się robi żeby mieć więcej czasu teraz siedzi, bo jutro ma służbę za kolegę który już pojechał na powódź mam nadzieję że go nie wyślą chociaż jak jechaliśmy do siostry to powiedział że już woli jechać na powódź niż na poligon no to ma, może pojedzie a ja sobie wróciłam z powrotem do siostry, posiedziałam jeszcze chwilkę i wróciłam do domu teraz idę gary zmyć coś zjeść i Kubę kłaść spać zajrzę potem

 

[_Roszpunka_]

dowikla szybkiego powrotu do zdrowia dla mamy zycze

ja dzisiaj padaam.... najpierw sprzatanko, praniaa tyo mialam na 4 wrzuty , pozawieszacc posciaagacc poskladac trzeba bylo z pogody skorzystac bo dzisiaj ladnie nawet bylo.....
pozniej goscci mialam , obiadek, spacerek po plazy nad oceankiem:-) maly relaks...
wlasnie doszlam do wniosku ze moja mala wymusza na mnie noszenie na rekachtrzeba bedzie ja oduczyc ....
pozniej na wieczor znow ogarniecie chaty...
toz padam na twarz prawie, mala juz zasnela...
teraz czekac na D moze jakis film...

zeby mnie cos bola
milej nocki trzeba beedzie ja oduczyc... dzisiaj nie chciaala w wozku wysiedziec

 

[medeuska]

ja myślałam że bede miala nadrabiania a tu pusto

dowikla
YouTube - ‪8 Minute Abs‬‎

 

[Beata1988]

Witam. A co tu takie pustki my już żeśmy wstali, Kuba zjadł. Pranie się robi bo cała pralka już była zaraz śniadanko zjem i będzie trzeba na zakupy iść bo wczoraj mi się już nie chciało dzisiaj na szczęście nie pada chodź zapowiadają że ma padać i jeszcze burze mają być ta pogoda wykończy człowieka M mi napisał że jednak będzie jechać na powódź ale nie wiem gdzie i o której mam nadzieję że nie będzie tam długo. I znowu sama w domu zostałam :-( chciałam do siostry pojechać ale zapomniałam że oni we wtorek w nocy nad morze jadą no to będę sama siedzieć w domu no trudno, jeden plus z tego że zapłacą za tą powódź jak będzie i przynajmniej trochę grosza wpadnie zajrzę potem idę jeść śniadanie