Mama, ja raz byłam na diecie tzw. kopenhadzka, po której nabawiłam się anemii, nic dobrego z tego nie wyszło. Zmądrzałam i poszłam na konsultacje do dietetyka, raz - dostałam opier*** z czego chcę sie odchudzić, a dwa - odradzała wszelkiego typu diety, niezaleźnie jak ułożone. Natomiast wskazała odpowiednie ZMIANĘ zywieniową na stałe i sport....od tamtej pory, jemy zdrowo, a sport jest naszą codziennością. Owszem zdarza nam sie zjeść pizzę, ciasto jest częstym gościem w naszym domu, ale uprawiając sport, można sobie pozwolić na prawdę na wiele, tym bardziej, że po diecie kg mogą wrócić podwójnie, a przy racjonalnym żywieniu + sport - kg, albo spadają, albo utrzymują swój stały poziom...więc ja jestem przeciwniczką jakiejkolwiek diety ;-)
Ale oczywiście trzymam kciuki za Ciebie, skoro masz poczuć sie lepiej!!!! Moim zdaniem wyglądasz baaaaaaaaaardzo ładnie i nie potrzebujesz żadnej diety :-)
Maryla, mi jest szkoda życia na sen....nie lubię spać...choć wiem, że trzeba...(chociaż 8h)