kinderniespodzianka
Początkująca w BB
Faceci tacy są, dużo gadają a jak przyjdzie co do czego to wychodzi dupa!:/ U mnie też miało być pięknie i kolorowo a wyszło jak wyszło. Nie kłóciliśmy się, codziennie powtarzał jak mu zależy i jak mu ze mną dobrze po czym stwierdził ze go to przerosło. Najpierw że chce ze mną być i spróbować się przemóc a po godzinie sam za nas zdecydował i to był koniec. Nawet nie myślałam że to tak strasznie zaboli, najgorsze w tym wszystkim jest to że przez głowę mi przemknęła przerażająca myśl kiedy mówił, że chce być ze mną ale do dziecka nie dorósł, myśl, że była bym zrobić wszystko żeby z nim być, to że była bym w stanie zrobić coś sobie i małej. Byłam na siebie potem strasznie wściekła, teraz jak o tym myślę to ciężko mi się powstrzymać od łez. Jak ja w ogóle mogłam o tym pomyśleć, nie rozumiem jak coś takiego mogło trafić do mojej głowy ;(;(;(
To mnie rozbroilo masakrycznie..(nie zapomne jak zaczelismy sie spotykac i pisal ze mu szczescie przynosze bo same mile rzeczy go spotykaja i zaczyna sie wszystrko mu ukladac)Wczoraj z nim pisalam w sumie to ona zaczol po tej kawie mnie przeprosil bo mu pojechalam z leksza napisal cos w stylu ze cos ze mna nie tak ze nie dziwi sie ze nie mam faceta bo nie da siie ze mna wytrzymać..jak szybko mozna poznac czlowieka..moja szczerosc uczuciowa mi sie nie oplacala jednak..