Nawet nie wiecie jak się cieszę ,że mama już do domu wychodzi ze szpitala, bo jednak nie ma to jak być u siebie

Teraz będzie potrzebowała pomocy taty i rehabilitanta,ale mama to silna kobieta i da radę
Nie wiedziałam,że poskręcanie tego całego laktatora, w ogóle butelek to takie ciężkie jest- w pewnym momencie się pogubiłam co i jak

No i ja mam nauczyć się "obsługi" dziecka skoro takie rzeczy dla mnie to już czarna magia
O kurde, też nie chciałabym,żeby jakaś anakonda mi wyszła z kibelka, o fuj...
ladygab ja też ciągle obijałam się z pakowaniem torby, na ogół nie lubię się pakować ,ale trzeba było się zmobilizować bo suwaczek zaczął przybierać poważnych liczb
O nie, teściowa już wróciła z pracy. Ciekawe jaki ma dziś nastrój i czy coś jej dziś znowu będzie nie pasować. Jezu jak mi ta kobieta działa na nerwy. Pamiętacie jak mówiłam Wam że jeszcze nie dostaliśmy zaproszenia na ślub siostry bliźniaczki mojego męża i co ? Do dnia dzisiejszego - cicho sza, żadnego zaproszenia nie dostaliśmy mimo że przyszła para młoda nie raz była tutaj w mieszkaniu. Pff bez łaski. Ja i tak nigdzie nie pójdę, bo wtedy już mam zamiar tulić mojego Łukaszka a mąż mi powiedział że on też nigdzie nie pójdzie ( chociaż uważam że do kościoła powinien zajść- oczywiście bez żadnych prezentów, kwiatków- zachowa się tak samo jak jego siostra, ona nawet życzeń nam nie złożyła ale cóż), bo woli spędzić ten dzień ze mną i z synem, bo to sobota a więc ma wolne wtedy. Ja to mogłabym napisać książkę na temat mojej teściowej i ogólnie rodzinki męża. Ostatnio teściowa coś tam gadała z córeczką o ślubie i jak wyczaiła że ja i mąż jesteśmy w kuchni ( a one siedziały obok w pokoju) to od razu zaczęła szeptać.