reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla naszych malenstw

Ewcia -Dzięki za poradę:) No zanim się wybudujemy to jeszcze pewnie ze 3 lata Więc dzieci już będą spore(sporo kaski trzeba bo domek 250m2)Pies jest na Dworze,więc z papugą by nie miał styczności....a do tego czasu to nie wiem czy dożyje bo ma już ze 12 lat zaczyna ślepnąć....więc 3 lata to kupa czasu dla niego.Biedny papug:(Cala rodzina pewnie to bardzo przeżyla....my tez zwierzaki traktujemy jak czlonka rodziny....
 
reklama
martusia29 - ja liczyłam, że papug lada dzień kipnie, bo stary był bardzo... Oni go od marynarza wzięli jak miał kilka lat a jeszcze u nas żył do 2008 roku. Adam mówił, że jak papug umrze w czasie, kiedy on będzie w pracy to pomyśli że to ja go zamordowałam... Jak byłam w ciąży z drugą córką to już byłam pewna, że ptak kipnie niedługo a on dwójkę dzieci mi budził, wrzeszczał o wszystko...
Swoją drogą to dzięki niemu urodziłam 2 tyg wcześniej Nicole :)
Biegał po mieszkaniu i zaczął mi kwiata obżerać, jak ruszyłam z kanapy żeby go przegonić to mi wody odeszły od razu... Za trzy godzinki było po wszystkim :)
 
Ewcia- i słyszałam ze papugi bardzo się przyzwyczajają do swojego wlaściciela, jak jest jakaś rozłaka dluższa to z tęsknoty potrafią nie jeść i obskubać sie do samej skóry.A na noc zaslanialiście klatkę jakimś materiałem zeby mial ciemno???bo slyszałam ze skoro świt już robią pobudkę???prawda to??I jeszcze ze strasznie śmiecą,wygrzebują ziarno i różności z klatki.....skubią meble....a My mamy zamilowanie do antyków,więc nie wiem jakby mi coś zaczął taki papug skrobać albo wsuwać.....to by ścierą dostał:)
 
Ostatnia edycja:
Nasz nie skubał się bo był przyzwyczajony do samotnych weekendów :) A u tego marynarza to całe tygodnie sam mieszkał jak on w rejsach był :) Ale to prawda z tym dziobaniem się...
Miki miał swój ręcznik, czasami w dzień zasłaniałam go też i rolety zaciągałam, żeby go oszukać :)
No i miał swój nieszczęsny dzwoneczek, którym sygnalizował potrzebę odsłonięcia...
A pewnie, że śmiecą... Nasz wysysał sok z owoców i pluł nimi gdzie popadło, miałam jedną roletę w kropki po jagodach... Jadł słonecznik, ale tylko taki z łupinek sam sobie obierał i jadł, jak mu kupiliśmy obrany to nie chciał. Kukurydzę to sobie namaczał i wtedy też nią pluł. Wokół klatki trzeba było sprzątać bo jak to zaschło to szorowałam szczotką... Jak coś robiłam w kuchni to wrzeszczał i choć ziemniaka surowego musiał dostać, obżerał tez udka upieczone :) Obiad musiał jeść razem z nami, nie dałby spokoju...
Mebli mi żadnych nie skubał, tylko tańczył przy błyszczących nóżkach np od sofy i wyciągał płyty ze stojaka na płyty i otwierał pudełka bo tam były takie śliczne błyszczące płyty. Potem płytę wyjmował dziobem i opierał ją o ścianę ... no i tam też tańce godowe wyprawiał :) Kiedyś kupiliśmy mu plastikową papużkę żeby zobaczyć co z nią zrobi, bo on jakieś braki miał... rano zostało tylko mocowanie po niej...
No i kuwetę też trzeba było często wymieniać bo łupinek po orzechach i słoneczniku to tam całe góry się robiły u tego żarłoka :)
Ale to i tak zawsze mniejsze zobowiązanie niż przy psie :)
 
Chyba jeszcze poczekamy, a z reszta na jednej ścianie odpadła tapeta przy tych ulewach i trzeba będzie ją jakoś na nowo przykleić. na tamto miejsce pójdzie łóżko a do rogu łóżeczko
 
A Ja mialam kiedys ptaszka Zeberka taki malutki ptaszek ale powiem wam ze ten nasz wlasnie tak sie oswoil ze latal po moim pokoju.Na dzien mial gniazdko w jednej doniczce gdzie znosil sobie rozne rzeczy.A jak robilam sobie drzemke w dzien to on potrafil spac obok mnie albo na mnie i jak mnie zaczepial to ciagnal mnie za wlosy a na noc wystarczylo popukac w klatke i on wchodzil i tam szedl normalnie spac.Nigdy bym nie pomyslala ze maly ptaszek moze byc taki madry ale tez zginal smiercia tragiczna.Niestety moj tata kiedys po nocy jak Ja bylam w szkole polozyl sie u mnie w pokoju no a ptaszek tak jak do mnie do wspolnej drzemki podlecial i tata przekrecajac sie z boku na bok niestey sie na nim polozyl.Szkoda go nam tak bylo bo taki malutki nic nie podejrzewal ze moze mu sie cos stac z naszej strony.
 
ja właśnie posegregowałam i poukładałam ciuszki dla dziecka
całą moją szafkę mi zajęły jedną :-)

Ale frajda zawsze jest
 
Po pierwsze to się boję że mój kot mógłby dzidziusia udusić, bo on lubi kłaść się na klatce piersiowej, jak kładzie się na nas to nie jest problem ale mały nie da rady oddychać z kotem na sobie. Po drugie to boję się o alergię i właśnie o to podgryzanie i drapanie. Ogólnie jakoś nie wyobrażam sobie kota śpiącego w łóżeczku z maleństwem.
 
reklama
A mój bobasek dostał wczoraj pierwszą wyprawkę od przyszłej chrzestnej :-) Na szczęście zamiast ciuszków (których mamy już mnóstwo) dostał smoczki, śliniaczki,termometry myjki, szczoteczki itp
 
Do góry