Harszka ta wiocha to same ewenementy
ale chyba wioski to już do siebie mają, że wszyscy wszystkich znają i o wszystkich wiedzą, a łatkę komuś przypiąć to bardzo łatwo
Futerko to mi filologowi pojechałaś z tym filipem
ale nigdy jakoś się nad tym nie zastanawiałam
A z tymi zdrobnieniami to nie tak do końca zawsze się sprawdza, bo znam rodziców, którzy zabraniają mówić do swoich dzieci inaczej jak Aleksander i Fryderyk, wg mnie beznadzieja, ale oczywiście każdy ma prawo zwracać się do dziecka jak chce
Z tymi porównaniami do kogoś, to moja pięta achillesowa..
U mnie moja mama uwielbia kuzynkę Martusię (pomimo, że jest ode mnie rok młodsza, to nie mówi się o niej inaczej niż Martusia) a mi się nóż w kieszeni otwierał jak o niej słyszałam i było mi strasznie przykro.. Jej rodzice kilka lat pracowali w stanach, zostawili dwie córki pod opieką babci i się nasłuchałam jaka Martusia jest dzielna, jak sobie radzi i jak się opiekuje młodszą siostrą, a ja ją dobrze znam i wiem, co ma za uszami ech.. W końcu miarka mi się przebrała jednego razu i powiedziałam mamie, że „nie mam ochoty słuchać o Martusi, że mam wrażenie, że żałuje, że to nie ona jest jego córką, że przez takie gadanie ja się czuję gorsza i jest mi cholernie przykro” i od tamtej pory bynajmniej przy mnie o Martusi ani słowa, a jak się komuś wymsknie, to kwituję, że mnie to kompletnie nie interesuje – uczulenie mam i tyle, za długo tego słuchałam.. Ale się wygadałam
)))
Olka też mi się ciężko oddycha, wiecznie nos zapchany krwawymi strupami bleeee Psikawki pomagają na krótko, a potem i tak się budzę.. Ostatnio myślałam o tym tak, że tym budzeniem po prostu przygotowujemy się na nocne wojaże z naszymi maluchami
Fajne imię ma Twój tata, jak byłam mała to miałam koleżankę Miłkę, a Mikołaj też jest u nas na liście
Ale z tymi imionami to trzeba uważać, bo np. moją kumpelę rodzice skrzywdzili Witosławą (mówimy Sławka)..
Co do tej wyprawki to ja dostałam w tych gadżetach książeczkę, co trzeba spakować i przygotować.. Myślę, że na szkole rodzenia albo pod koniec ciąży u Gina też dostaniesz
ale wątek też niezły pomysł..
Pestusia uważam, że powinnaś jeszcze porozmawiać ze swoim mężem i mu wyjaśnić, dlaczego nie chcesz teściowej, a on powinien wtedy z nią spokojnie pogadać i może się udać
Magdzior trzymaj się i nie dawaj choróbsku!!!!
Tulip nie chciałam Cię urazić, właśnie dlatego powiedziałam, że ile gustów tyle będzie pomysłów na imiona
Acha i nie wiem, czy można nazwać dziecko obcojęzycznym imieniem u nas, chyba musi być spolszczone.. Chociaż jak podwójne obywatelstwo, to kompletnie nie mam pojęcia :/
Dmuchawiec ja poproszę kawałeczek (
Mogę zrobić wymianę na ciasto czekoladowe, które właśnie stygnie
Ktoś jeszcze reflektuje??
Ps. W urzędzie załatwiłam tylko druki do wypełnienia.. Ale oblazłam chyba z 5 lumpków i zaraz wkleję foty z moich łowów
Oczywiście po powrocie Fred tak się ucieszył, że jak mu zapinałam smycz, to mi spodnie od kolan po kostki osikał ech.. Idę właśnie pranie wyciągnąć 
A z pracą eM to nie wiem jak będzie.. Ja bez auta to kiepski pomysł.. A on jak pojechał na 8 rano to dopiero jest w drodze powrotnej, a w nocy ma jechać do Koła za Toruń, masakra.. A miał pracować 8h!! Nawet umowy dzisiaj jeszcze nie podpisał.. Nie podoba mi się to..
Futerko to mi filologowi pojechałaś z tym filipem
A z tymi zdrobnieniami to nie tak do końca zawsze się sprawdza, bo znam rodziców, którzy zabraniają mówić do swoich dzieci inaczej jak Aleksander i Fryderyk, wg mnie beznadzieja, ale oczywiście każdy ma prawo zwracać się do dziecka jak chce
Z tymi porównaniami do kogoś, to moja pięta achillesowa..
U mnie moja mama uwielbia kuzynkę Martusię (pomimo, że jest ode mnie rok młodsza, to nie mówi się o niej inaczej niż Martusia) a mi się nóż w kieszeni otwierał jak o niej słyszałam i było mi strasznie przykro.. Jej rodzice kilka lat pracowali w stanach, zostawili dwie córki pod opieką babci i się nasłuchałam jaka Martusia jest dzielna, jak sobie radzi i jak się opiekuje młodszą siostrą, a ja ją dobrze znam i wiem, co ma za uszami ech.. W końcu miarka mi się przebrała jednego razu i powiedziałam mamie, że „nie mam ochoty słuchać o Martusi, że mam wrażenie, że żałuje, że to nie ona jest jego córką, że przez takie gadanie ja się czuję gorsza i jest mi cholernie przykro” i od tamtej pory bynajmniej przy mnie o Martusi ani słowa, a jak się komuś wymsknie, to kwituję, że mnie to kompletnie nie interesuje – uczulenie mam i tyle, za długo tego słuchałam.. Ale się wygadałam
Olka też mi się ciężko oddycha, wiecznie nos zapchany krwawymi strupami bleeee Psikawki pomagają na krótko, a potem i tak się budzę.. Ostatnio myślałam o tym tak, że tym budzeniem po prostu przygotowujemy się na nocne wojaże z naszymi maluchami
Fajne imię ma Twój tata, jak byłam mała to miałam koleżankę Miłkę, a Mikołaj też jest u nas na liście
Co do tej wyprawki to ja dostałam w tych gadżetach książeczkę, co trzeba spakować i przygotować.. Myślę, że na szkole rodzenia albo pod koniec ciąży u Gina też dostaniesz
Pestusia uważam, że powinnaś jeszcze porozmawiać ze swoim mężem i mu wyjaśnić, dlaczego nie chcesz teściowej, a on powinien wtedy z nią spokojnie pogadać i może się udać
Magdzior trzymaj się i nie dawaj choróbsku!!!!
Tulip nie chciałam Cię urazić, właśnie dlatego powiedziałam, że ile gustów tyle będzie pomysłów na imiona
Dmuchawiec ja poproszę kawałeczek (
Ps. W urzędzie załatwiłam tylko druki do wypełnienia.. Ale oblazłam chyba z 5 lumpków i zaraz wkleję foty z moich łowów
A z pracą eM to nie wiem jak będzie.. Ja bez auta to kiepski pomysł.. A on jak pojechał na 8 rano to dopiero jest w drodze powrotnej, a w nocy ma jechać do Koła za Toruń, masakra.. A miał pracować 8h!! Nawet umowy dzisiaj jeszcze nie podpisał.. Nie podoba mi się to..
Ostatnia edycja: