reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

helloooo...

Pomocy!!!:eek: Wyglądam jak murzynka o białej karnacji:szok::szok::szok::szok: nos monstrualny, usta niczym nie gorsze od nosa, oczy schowane gdzieś w twarzy głęboko... palce u dłoni jak kiełbaski, zgiąć się nie da, a stopy i kostki przy chodzeniu jakby cudze ;((( ja nie chcę puchnąć...........

noc do dupy, przy przekręcaniu się z boku na bok strzela mi jakaś kość w łonie w takie sposób, że budzi męża:sorry: w ogóle stękam, jęczę, i milion innych bolesnych i nieprzyjemnych rzeczy...... echhh ciążo..
 
reklama
hej babeczki:)

Mati odprowadzony do szkółki. Dzisiaj ma konkurs recytatorski pt. Brzechwolandia. Wybrał sobie wierszyk Żaba:-D. Fajnie mu to wychodzi szczególnie jak nakłada takie wielgachne okulary i udaje pana doktora:-))

Ja wczoraj podczas wieczornej kąpieli miałam wrażenie, że zaraz pęknę z opuchnięcia. Dosłownie! Nogi ja ludzik Michelin, wielki brzuch zaraz na nogach (oczywiści w pozycji siedzącej:laugh2:) i wielkie cycochy na brzuchu:sorry:. Na to wszystko mój mąż wpatrujący się we mnie jak w obrazek:confused2:. Matko jakiego miałam doła.

Dobra spadam po kawkę.
 
dzień dobry,
próbowałam wczoraj poczytać co napisalyście, ale wieczorem było już tego strasznie dużo, może w ciągu dnia trochę nadrobię, wczoraj nie dałam rady, nie wiem czy to była wina ciśnienia czy czego, ale byłam tak potwornie zmęczona, że od 17 miałam już pozycję horyzontalna, zresztą znów mnie bolała brzuch dookoła łącznie z krzyżem i stawiał się, więc nawet SR sobie darowałam, i dobrze bo o 19 poczułam jak nagle robi mi się słabo i odlatuję na leżąco, nie wiem co to było, oczywiście skończyło się na pościeleniu łóżka, zmyciu makijażu i do spania, a biodra tak mnie całą noc bolały, że właściwie spałam na plecach bo tylko tak byłam w stanie usnąć,

a dziś wstałam koszmarnie zmęczona, mam wrażenie, że jest codziennie jest coraz gorzej, przecież wczoraj zrobiłam to zwykle, zakupy, obiad, sprzątanie, pranie i mnie ze zmęczenia rozwalilo dosłownie:no:

&&&& i wszystkiego dobrego dla Missiiss

zmykam na śniadanko i kawkę, może się ciut ocknę, prysznic i wrócę Was nadrobić,
 
cześć Mamuśki:)
u mnie znowu deszcz, a że to już 3 dzień, to i bez humoru wstałam.
Wiktorii oczywiście rano nie dobudziłam po wczorajszych wieczorno-nocnych szaleństwach i do przedszkola nie poszła.
na 14 mam spotkanie w banku i będziemy musiały wychylić nos z domu - ja nie mam czapki tutaj żadnej, więc po drodze koniecznie wejdę po jakąś, bo się boję, że jak mi w taką brzydką pogodę ucho zawieje, to mi się pogorszy.

No i Marcin znowu będzie po 21 dopiero...
Dobrze że 11 listopada tutaj też jest wolny:)

hej, ja od 6:30 nie spie, ale nie dlatego ze nie moge, tylko ze poluje na moment, w ktorym mam wyjsc z psem, a dokladniej, staram sie mojemu szczeniakowi ulozyc plan dnia i wyprzedzic jego poranne kupy i siku. Planowalam wyjsc z nim o 7 i udaloby mi sie to, gdyby nie moj małż, który o 6:20 wyszedł na siku i obudził psa, który chyba sobie przypomnial ze musi sie załatwic i na poł h przed moim planowanym spacerem zrobil kupe i siuru :/ Ciekawe, ze ja w nocy wstawalam na siku chyba 4 razy i piesek sie nie budzil :/ Ale bylam zła... grrrr

Teraz siedze sobie z herbatką z cytrynką :))

cześć Kochana:)
hehe, pozdrów Marcina i niech trenuje ciche wstawanie przy Dafim, co by przy Maksiu miec tę umiejętność juz opanowaną. teraz pewnie już znowu śpisz, co??
 
Cześć Brzuchatki!
Ja też dzisiaj wizytująca. Właśnie zjadłam śniadanko i wybieram się z dużymi oporami do łazienki. Czeka mnie gimnastyka z maszynką; pewnie się zasapię jak lokomotywa.
Noc miałam fatalną - z wątroby została mi chyba miazga po wyczynach mojej córci. A teraz siedzi cicho - małpa jedna.
 
Witam dziewczynki. Dziś zrobiłam niewyobrażalną ostatnio dla mnie czynność: usiadłam po turecku! I było mi wygodnie, nic przy tym nie bolało, a wręcz lepiej jakoś było;)

Plan na dziś: pranie pościeli, małe sprzątanko i wizytka popołudniu. A pogoda taka zachęcająca;)

Miłego dnia:)
 
cześć Kochana:)
hehe, pozdrów Marcina i niech trenuje ciche wstawanie przy Dafim, co by przy Maksiu miec tę umiejętność juz opanowaną. teraz pewnie już znowu śpisz, co??
Niech no sprobuje popsuć moje plany jutro to go udusze !
A ja nie spie :) jestem po sniadanku i cos czuje ze za chwile czekac mnie bedzie znowu wyjscie z psem :)
 
reklama
agbar:) też siadłam dziś po turecku i też mi było mega wygodnie aż do momentu podnoszenia się... myślałam że będę musiała się upić żeby nie czuć bólu heheh

Olcia, imponujący suwaczek:) możesz już rodzić:D

Dołączam do trzymających kciuki za dzisiejsze wizytujące:)
 
Do góry