reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Listopad 2009

Czasami nie mam wyjścia :( muszę go zostawić z nim nawet na chwilę, bo szkoła.

On jest idiotą.Chodzi do pracy na 22 wraca ok 8. O 10tej idzie juz do drugiej pracy jeździ po towar (sklep internetowy). Masakra.Wraca o 18-19tej. Na szczęście nie codziennie.Wiecznie mu mało kasy :( Jej...

Ehhh już nie chce mysleć o tym.
 
reklama
widzialyscie to? biedna dziewczynka Pijana 5-latka w szpitalu. "Musiała sporo wypić" - Wiadomości w Onet.pl
szok. zeby dorosly mial 1,5 promila we krwi to musialby wypic cala butelke wodki. jak takie male dziecko moglo wypic taka ilosc alkoholu (wiem,ze ilosc na dziecko jest mniesza ) z wlasnej woli? przeciez to musi smakowac obrzydliwie dla takiego maluszka :((((((((((
szok

Jeszcze się trzęse :(....

Zostawiłam na 1H małego z B. Poszłam do znajomej po kiecke mamie mojej i na zakupy do carefour. Wracam.Dzwonie i dzwonie Bartek nie otwera ja już przerażona... Dzwonie i domofonem i na komórkę.Nic ... :( Dzwonie do sąsiadki.Otwera.Na szczęście dzrzwi nasze od domu otwarte.Wchodzę.Mały krzyczy i płacze. :( SPodnie mu się trochę ściągnęły i chodzić nie mógł.Leżał i wył na podłodze.Bartek SPAŁ!!! Nie ruszyło go to ,że młody wył pół metra od niego!!! K**** myslałam,że go zaje***!!! Popłakałam się przez to wszystko.Mały 1 h był bez opieki.Nawet nie chce myśleć co by mu się stało. :( Jezuuuuuuuuuuuu :(

Na dodatek miał go przebrać a mały kupka w pieluszce jak wróciłam. :(

On się nie nadaje na ojca. Jak on tak mógł ...:(
no nieciekawie
a co B na to wszystko jak juz się obudził?

to mi przypomina, ze teraz na karmienie A. mnie musi byudzic, bo ja zupelnie nei słyszę jak młody wyje a wyje naprawde konkretnie. Tzn słysze ale jakoś do mnie nie dociera. Poniewaz gnojek wyje ciagle w dzien tzn staram się żeby nie wyl czyli nosze non stop ale wystarczy, ze na moment go odloże chocby żeby za przeproszeniem tyłek podetrzec (bo jak sie załatwiam musi siedziec mi na kolanach) to natychmiast zaczyna wyć. Tak więc to wyce sni mi się ponocach i nigdy nie wiem czy jjak mlody wyje o żarcie to faktycznie wyje czy tylko mi się śpi. Dobrze, ze A. jakoś czuwac ostatnio zaczął, bo zwykle to tez dzieciaków nie słyszy.
 
Czasami nie mam wyjścia :( muszę go zostawić z nim nawet na chwilę, bo szkoła.

On jest idiotą.Chodzi do pracy na 22 wraca ok 8. O 10tej idzie juz do drugiej pracy jeździ po towar (sklep internetowy). Masakra.Wraca o 18-19tej. Na szczęście nie codziennie.Wiecznie mu mało kasy :( Jej...

Ehhh już nie chce mysleć o tym.

To pewnie padł z przepracowania, napisz chociaz ze sie troche przejal ta sytuacja???? zmartwil sie tym ze zasnal??

Ulenka sto latek dla synka i ciebie:
roczek.jpg
BUKIET.jpg


Kasiula trzymalam za Was kciuki !!! co teraz? co musicie teraz robic?

Martolinka czekamy do piatku SZEROKOSCI!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Właśnie nie przejął dziwił się dlaczego ja płacze i krzycze na niego.Myślał,że spał minute.. ;/ Musi zrezygnować z drugiej pracy wole mniej mieć pieniędzy ale pewność ,że ani dziecku ani jemu(chodzi o jeżdzeinie samochodem) nic się nie stanie. To nie jest warte tych pieniędzy.
 
Dziewczynki DZIĘKUJEMY ZA ŻYCZONKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wyjątkowa....to straszne co piszesz...albo jest nieodpowiedzialny az tak bardzo, albo tak zapracowany ze padł ale to go nie tłumaczy oczywiscie!!! Myslę ze każdy ma jakąś wytrzymałość i jak jets przepracowany nie powinien zostawać z małym, bo każdy moze pasc ze zmęczenia, ale jego zadaniem było do tego niedoprowadzić!!!
Kilolek Ty to masz dziewczyno.......ale kto nie da rady jak nie Ty!!!!

Dziewczynki a teraz co u nas.....
Oczywiscie mały czuje się jak wiecie ostatnio źle ale myslalam ze ktos mi dziecko podmienił, rozpiesciłam go, ząbkuje?, o 15.30 usnął na mnie w sekundę wiec sie cieszę ze na wieczor dla gosci bedzie jak talala wiec obrobiłam sie i o 16 bach do łóżka.........a tutaj budzi się mały z płączem-mysle sobie potulę, potulę i przestanie płakać i usnie a on płacze, drze się ze z płaczu cała bluzeczka mokra, płacze, krzyczy - takiego płaczu to moje dziecko jeszcze nie miało, łapie sie za uszka...to była istna masakra.........nie wiedziałam co robić....zaczynam dzownic do męża ale on w W-wie kupuje prezenty, do mamy, ktora komorkę zostawiła w domu, do lekarza prywatnego, ktory nie odbiera. Do rodzinnego nie dzwonilam bo on nie sprawdza uszek małemu a na tym mi zależało, wiec dzwonię jeszcze raz do prywatnego do Kobyłki (tutaj mamy ok 20-25 jazdy autem). Mały płacze, krzyczy mi na ręku, jest cały purpurowy itd.........to było straszne!!! W koncu męska decyzja daję Ibum 5 ml - ryzykowałam bo nie wiedziałam co mu jest, a leki to ja daję bardzo sporoadycznie ponieważ z takim dzieckiem nigdy nic nie wiadomo dlaczego płacze, czy z bólu czy może z niewyspania - tak wiec dałam Ibum - mały płakał godzinę i przeszlo. W tym czasie przyjechala mama, męz z W-wy jechał jak szalony, po tort nie zajechał. Mały się uspokoił.
Jednak niepokoiło mnie jego zachowanie i pojechalismy do lekarza prywatnego, ktory wcisnął nas w kolejkę.
Tak wiec...ząbkujemy ostro...dwójka wychodzi ale to pikus, wychodzi też 4 ktora podobno jest najbardziej bolesna. Do tego mamy swierze przeziębienie, nos sluzówka obrzęknięta, gardło troszkę zaczerwienione ale nie wiem czy to nie od krzyku itd, ale juz nie dyskutowałam z lekarzem. Mamy dawać Ibum co 6h- ale bede dawała co 8 bo na opakowaniu jest max 3x dziennie po 5ml, tak mamy dawać przez 3 dni-w piątek mamy do niego zadzwonić co i jak. Do noska kropelki Nasivin co 8h a w buzię cos psikanego co 1-2h Septolex czy jakos tak.
Wracając zajechalismy po tort. Mały prawie padał w aucie z sennosci ale jak przyszli goscie z prezentami przeszło mu i usnął dopiero po 22, oczywiscie lekko buntując sie ale płakał dosc krociutko i usnął szybciutko.
O 22 dałam znowu Ibum zobaczymy jaka bedzie noc.
Jak powiedzialam ze dałam wczoraj Viburcol lekarz swteirdził ze to nie lekarstwo i ze to nie działa - on jest przeciwnikiem homeopatii.

Troszkę mi ulżyło, ze wiem co i jak. O dziwo lekarz dokłądnie przejrzał mu buziaka i Oli na to pozwolił, a mi nie daje zajrzeć za nic. Lekarz pooglądał uszka, nosek, przy badaniu Oli miał łaskotki a w gabinecie jak zwykle niedobry, wszędzie wchodził itd....na rękach się wypinał ech...będę sie z nim miała ;P
 
Ula dobrze, ze już wiesz co się dzieje, Oli trochę ulgi teraz na Ibumie zazna.
Jesli chodzi o uszka to jest tai sposób sprawdzania czy boli ucho - trzeba deliktnie ucisnąć ten środkowy płatek, ten os strony policzka (nie wiem jak ta część się nazywa) taki pojedynczy rożek. Jak się ucisnie tak jakby zatykając ucho i dziecko zapłacze to znaczy że uszko go boli. Najlepiej sprawdzac przez sen.
A impreza się udała?
 
Szperam w necie i znalazlam cos fajnego;
Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy.

Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy.

Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy.

Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy.



Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy.

Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy.

Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazaywaliśmy miłość.

Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy.

Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy.



Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radośćią.​
— Ronald Russell
 
Właśnie wysprzatałam łazienkę.....odbiło mi!!!
Impreza....tylko chrzesna była z mężem i synem 17 letnim i my, w sobotę kolejna impreza.
Nic nie przygotowałam bo z małym cały dzien na ręku a pod wieczór lekarz, zjedlismy babci obiad, tort, winko, rum, ciasto tesciowej jeszcze miałam sernik na zimno i to wszystko - biednie ale tak wyszło. Miałam już nie zajeżdżac po tort ale dzis był zamówiony-mniejszy bo przecież dzis urodzinki i swieczkę trzeba zdmuchnąć, a w sobotę kolejny tort ciuchcia ;D
 
reklama
TARA TARA

ale to zleciało...
:-):-):-):-)

dziewczynki ale naskrobałyście uśpię Igiego i was będę nadrabiać :-)
no i zdjęcia dzisiejsze solenizanta :-)
 

Załączniki

  • bb2.jpg
    bb2.jpg
    41,1 KB · Wyświetleń: 40
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry