reklama
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 116
witam i ja
margoz u mnie syndrom lenia... nic sie nie chce
margoz u mnie syndrom lenia... nic sie nie chce
witam i ja
margoz u mnie syndrom lenia... nic sie nie chce![]()
to tak jak u mnie, tym bardziej że osłabienie chorobowe trzyma
przyjdzie wiosna to zaprzęgnę T do mycia okien, a ja pójdę na spacer z dziećmi hihihi
Senat ostrzega przed żłobkami
Od rana się wkurzyłam.
Cholera, jakbym miała 3 lata płatnego macierzyńskiego, to przecież bym Małej do żłobka nie pchała. Ale co ja gadam, jest tylu chętnych, że i tak się nie dostaniemy.
Ja nawet nie próbuję z publicznym żłobkiem u nas, bo po pierwsze nie jestem nawet w Toruniu zameldowana (i mały też nie będzie), a to jest podstawowy warunek, a po drugie pracujemy z mężem na zmiany, więc godziny, w których żłobki są czynne nijak się mają do godzin naszej pracy. Wczoraj zaczęłam szukać informacji o prywatnych żłobkach w Toruniu i nie wiem czy ja źle szukam, czy istnieją jedynie takie, które przyjmują dzieci od 1 roku życia - no a ja już po macierzyńskim do pracy będę musiała wrócić i nie przeciągnę siedzenia w domu aż tak długo. Zostanie pewnie ostra gimnastyka z takim układaniem sobie grafiku, żeby jak najwięcej mijać się z mężem, dzieckiem zajmować się na zmianę i ewentualnie zatrudnienie jakiejś opiekunki na godziny. Chyba zacznę wypytywać znajomych, czy nie znają kogoś zaufanego jak tylko mały się urodzi. Możliwe, że dam radę wrócić w takim wypadku do pracy tylko na pół etatu - o ile zasady wynagradzania w mojej firmie się nie zmienią, to nie będzie jeszcze tragedii, bo dużą część wypłaty stanowią premie, które nie zależą w tej chwili od wymiaru etatu, ale coś przebąkiwali o zmianie, więc jeśli to zmienią to już nie wiem co zrobię, bo jeśli będę miała zarobić tylko na opiekunkę to mija się to z celem. W ostateczności do czasu aż młody skończy rok będziemy przejadać część oszczędności, no ale wolałabym tak nie robić.
cześć kobietki
Ja dziś do 9.30 pospałam z jednym wstaniem na siku o 2.45 Tylko zasnąć było bardzo ciężko bo mała takich energii dostała i myślałam że mi z brzucha zaraz wyskoczy - aż łzy mi z bólu płynęły.
Wstałam z bolącym gardłem (tak już w sumie od poniedziałku) i katarek mi nie pozwalał normalnie spać. Dobrze nie jest ale muszę sobie płukankę z soli zrobić, trochę się podleczyć bo maleństwo będę witała z chorobą a tego nie chcę. Jednak przeziębienie męża i na mnie przeszło, jednak na szczęście na razie bez temperatury i oby tak zostało.
Spokojnego dnia i meldujcie co powie lekarz na wizycie![]()
jtaudul, dużo sił i zdrówka życzę...ta pogoda jest paskudna, wszystkich coś dopada :-(
margoz, nie wszystkie, choć ja bym chyba wolała takie nastawienie...ale niestety mam inne...totalna deprecha :-(dziewczyny, czy wam się powłączał instynkt wicia gniazda?))) jedne za sprzątania, inne za mycie okien się biorą
))
rachell
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2010
- Postów
- 1 206
Nie szukasz źle. Tak naprawdę zaraz po macierzyńskim to tylko trzy państwowe (ale bez meldunku to faktycznie nic nie zrobicie - swoją drogą - to paranoja) i jeden prywatny Klub Maluszka "Kłapouchy" - Strona Główna Reszta od 1 roku życia (choć i tej reszty tyle, co kot napłakał).Ja nawet nie próbuję z publicznym żłobkiem u nas, bo po pierwsze nie jestem nawet w Toruniu zameldowana (i mały też nie będzie), a to jest podstawowy warunek, a po drugie pracujemy z mężem na zmiany, więc godziny, w których żłobki są czynne nijak się mają do godzin naszej pracy. Wczoraj zaczęłam szukać informacji o prywatnych żłobkach w Toruniu i nie wiem czy ja źle szukam, czy istnieją jedynie takie, które przyjmują dzieci od 1 roku życia - no a ja już po macierzyńskim do pracy będę musiała wrócić i nie przeciągnę siedzenia w domu aż tak długo. Zostanie pewnie ostra gimnastyka z takim układaniem sobie grafiku, żeby jak najwięcej mijać się z mężem, dzieckiem zajmować się na zmianę i ewentualnie zatrudnienie jakiejś opiekunki na godziny. Chyba zacznę wypytywać znajomych, czy nie znają kogoś zaufanego jak tylko mały się urodzi. Możliwe, że dam radę wrócić w takim wypadku do pracy tylko na pół etatu - o ile zasady wynagradzania w mojej firmie się nie zmienią, to nie będzie jeszcze tragedii, bo dużą część wypłaty stanowią premie, które nie zależą w tej chwili od wymiaru etatu, ale coś przebąkiwali o zmianie, więc jeśli to zmienią to już nie wiem co zrobię, bo jeśli będę miała zarobić tylko na opiekunkę to mija się to z celem. W ostateczności do czasu aż młody skończy rok będziemy przejadać część oszczędności, no ale wolałabym tak nie robić.
Margoz, wicie gniazda to mi się włączyło, ale nie mogę nic z tym zrobić. Odbiję sobie za dwa tygodnie, jak już będzie w miarę bezpiecznie.
reklama
hej dziewczyny!
ja też w miare pospałam , tylko wstawanie dwarazy w nocy, ale to i tak nie dużo.
Fajnie mamy następnego dzieciaczka, to tak motywuje do akcji, choć u mnie żadnej akcji nie widać
ale cierpliwie czekam, bo jest jeszcze czas.
jejku mnie też coś choroba zaczyna brać, kaszel i gardło się odzywa, a niedawno wspominałam że udało mi się całą ciąże bez przeziębienia przejść,a tu końcówka i pewnie mnie dopadnie wrrr.
u mnie syndrom lenia również zawitał, nic się niechce, jeszcze pogoda paskudna i bardzo zimnooo.
ja też w miare pospałam , tylko wstawanie dwarazy w nocy, ale to i tak nie dużo.
Fajnie mamy następnego dzieciaczka, to tak motywuje do akcji, choć u mnie żadnej akcji nie widać
jejku mnie też coś choroba zaczyna brać, kaszel i gardło się odzywa, a niedawno wspominałam że udało mi się całą ciąże bez przeziębienia przejść,a tu końcówka i pewnie mnie dopadnie wrrr.
u mnie syndrom lenia również zawitał, nic się niechce, jeszcze pogoda paskudna i bardzo zimnooo.
Podziel się: