reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
Ale strata cudowny czlowiek bardzo go lubliłam był taki ciepły....
[*]

Madzienka nie martw sie tak Jula o jej popyt w przedszkolu to bylo do przewidzenia ze tesknic nie bedzie jezdzi tam raz w tygodniu i ciekawie wypelniaja jej czas a to dla dziecka najwazniejsze...nawet bez tego jak kazde dziecko sie przyzwyczai a napewno Twoja mała...ja jakos jestem o nią bardzo spokojna:-)
Anaconda miłej i owocnej nocki Ci życze;-)
Talia slodka ta Twoja mala
Anet dla Twojej Gosi to sa jej skarby a dla Gosi Karola jest potencjalnym zagrozeniem jesli chodzi o zniszczenie tych skarbow wiec nie wiem jak pomoc:-)


Do nas wpadła siostra M na internet wiec ja wykorzystalismy i po polozeniu Mateusz spac pojechalismy w miasto na jakies 1,5h kupilismy sobie jedzonko do autka i sie przejechalismy po Centrum moze to glupie ale fajnie bylo...:-)
A mnie ju zebra bola od kaszlenia.....
Mateusz jutro nie idzie do zlobka bo wrocil dzisiaj zagilany i mial goraczke jutro chyba wizyta u lekarza no i znowy zwolnienie tyle ze teraz na opieke pewnie...
No i moze bede miala od jutra mame bo przyjezdza i zaprponowala ze moze zostac cos mi pomoc czyt.ugotowac, M juz planuje jakies wypady w sobote wiec chyba jednak powiem aby zostala...
 
Marzenko dzięki....;-);-);-)
a co dobrego tym razem jedliście.....:-p:-p:-p:-p

zdróweczka dla Mateuszka....a jak Wy czujecie się???
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Króliczek póki co śpi, więc chwila na nałóg;-);-)
Wybaczcie zaniedbanie ale dziś mam istne urwanie głowy, chciałam w dzień pospać to kurier z zestawem butelek TT mnie zbudził, potem sąsiadka przyszła żeby jej rozliczyć Pit-y, piekę na jutro, kupiliśmy aparat, Juli się pochorował :-(- od 20-ej 3 razy wymiotował, leży osłabiony o temp. ma 36,2*C. Jutro w domu zostaje.
ojej, biedny Julo:-(jak się teraz czuje?
superowy brzuszek:tak::tak::tak:

Misia oboje takie wariacje wyczyniały.... Nela też potrafiła tu ssać a tu nogami tańczyć bo piosenkę usłyszała :-) a oduczyć nocnego karmienia - musiałabyś się zawziąć i mimo płaczu nie podawać jej cysia...:sorry: może próbować oszukać ją butlą?:sorry:

Może cię pocieszy to że moja Nela miała wczorajszą noc całą przespaną - to była jej pierwsza w życiu noc gdy nie obudziła się na jedzenie... a to dlatego że odstawiłam ją... :-) jakoś wcześniej nie miałam serca jej zabierać cysia w nocy... i takim sposobem do tej pory do niej wstawałam :eek: na każde jej płaknięcie :baffled::eek:
A jak tam ci się układa w pracy???

ech, czyli do tego wiercenia trzeba się przyzwyczaić:sorry:próbowałam dziś wieczorem dać jej Bebiko i zacisnęła usta:no:wcześniej to samo z Gerberem:no:póki co mleko modyfikowane jest bleeeeeee:no::wściekła/y: planuję karmić do roku, a potem zobaczymy...choć już coraz bardziej mnie gryzie:angry: a z nocnym karmieniem to jest tak, że jak chce choć trochę pospać, bo o 6 pobudka do pracy, to wygodniej dać cysia niż uspokajać przez pół nocy:sorry::sorry:

a w pracy jak to w pracy....kupa roboty, wszystko na wczoraj...ale poza tym w porządku:-D

Kursy ESKK polegają na tym że przysyłają ci książki i ćwiczenia, robisz je sama a potem je odsyłasz im oni tam sprawdzają i ci odsyłają. Ja uważam że lepiej pójść na normalny kurs z prawdziwym człowiekiem niż taki korespondencyjny, w lublinie jest sporo szkół językowych trzeba tylko poszukać na necie. Ale to jest tylko moje zdanie.

Krystek też się w nocy budzi na cysia a mi się czasami tak nie chce wstawać. A co do pozycji przy karmieniu jakie Krystek wyczynia to przeróżne, jakby mógł to do góry nogami by jadł.

Zdrówka życzę:tak:

ja też tak myślę....choć mam koleżankę, która przez ESKK biegle nauczyła się włoskiego, angielskiego i franuskiego:szok:ja sama nie miałabym samozaparcia...potrzeba mi bata:sorry::sorry::confused2::confused2:




Witajcie my tez już nie śpimy bo dzisiaj przedszkole więc trzeba było rano wstać:-p:-p
Mnie od wczoraj coś boli głowa....i tabletka nie pomogła...zaraz zjem śniadanko i łyknę coś na ból...

Na dworze piękne słoneczko więc pewnie gdzieś na spacerek wyjdziemy!!!!



wariatka:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Anaconda i Maja pojedzie dzisiaj sama do teściowej na noc???

Karlita ja:-p i pewnie nie tylko ja:-p:-p:-pjesteśmy ciekawe jak idzie Wam chustowanie.....i czekamy na jakieś fotki:tak::tak::tak:

Antuanet jak nocka????Kubuś spał spokojnie???

Madziarka u Was już choroby nie widać???:happy:to zdrowiejcie bo Julcia już nie może doczekać się odwiedzin u cioci i Nelinki i Julka i wujka Michała:-D:-D:-D

Idę śniadanko szykować....

Macie jakiś pomysł na obiad :eek::eek::eek::eek::eek:

jak głowa?

mogę Ci powiedzieć, co na jutro na obiad mam:sorry:spaghetii Alfredo z pieczarkami:tak::-p



Witam.
Dzięki za miłe słowa dla Jula, ostatni blues był o 1-ej w nocy, jakoś pospał do rana, zjadł pół wczorajszej bułeczki z serkiem topionym, popija herbatkę i wafla dziubie. Zbidniał na buzi:-( i teraz od wymiotów gardło go boli.
Kuzynom co na kwiecień spodziewali się Jasia i Małgosi wczoraj nad ranem urodziły się 2 córeczki :tak:. Akcja rodem z "Ciąża (a raczej poród) z zaskoczenia":tak::-D:szok:. Przyszła mama we wtorek o 3-ej została wypisana ze szpitala bo była na podtrzymaniu, wczoraj przed 5-tą rano zaczął ją brzuch boleć, posła do WC i poprosiła teściową żeby Nospe jej dała, nim ciotka doszła do łazienki to już dziecko wychodziło, w ostatniej chwili złapała bo by do sedesu wpadło:szok:, zawołała córkę żeby ręczniki dała, owinęła maleństwo(1400g) i podała córce a tu drugie się rodzi(1600g):tak::szok::szok:, tatuś wezwał karetkę do porodu - przyjechały 2 na sygnale - sensacja na pół osiedla bo mieszkają przy samej Komendzie Policji. Dziewczynki na razie w inkubatorach ale ponoć (teściowej nie wierzę:no::sorry2:) same oddychają.
Madziu, śliczne pazurki, już wczoraj miałam pisać ale z tego wszystkiego nie dałam rady:no:.

o rany:szok::szok::szok:ale szok z tym porodem:szok::szok::szok:jak z filmu jakiegoś:tak:dobrze,że wszyscy cali i zdrowi:tak::tak::tak:

witam i ja
Kola jeszcze śi wiec mgę kompa właczyć:-D:-D:-D
wczoraj cały wieczór siedziałam nad statystyką i już siły zabrakło na BB, a normalnie dzień bez was to dzień starcony:tak::tak::tak::tak:jak mi która napiszę ze statystyka jest fajna to nie ręczę za siebie:no::no::no:

oj poczytałam co uwas, ale mój mózg już się chyba wyczerpał na dziś i nie pamiętam co miałam napisać:confused2::confused2::confused2: no ale zaraz zrobię kawusię i bedzie ok:tak::tak::tak:

to ja się tylko pochwalę że Kola przespał całą noc bez jedzenia:tak::tak::tak: jupi, jupi!!!!
zmykam na kawę, może uda mi sie jeszcze cos porobić zanim Koluch wstanie

miłego dnia życzę

brawa dla Koli:tak::tak::tak::tak:
też tak chcę:sorry::confused2::confused2::confused2:
a statystyka to &&^^%%^$ :no::wściekła/y::wściekła/y::crazy::crazy::angry::angry:króluje u mnie w pracy...i dziś mimo, że cały dzień siedziałam i tworzyłam,...to statystycznie nic nie zrobiłam:angry::angry::angry::crazy::crazy::crazy:

Co do spotkania to chyba w weekend łatwiej byłoby wszystkie mamy zebrac ale w Bugi jest oblężenie.

Czy pracujące mamy dysponują wolnym czasem w tygodniu:sorry:?


A to hit dzisiejszego dnia, siadanie na piłce bujanie się na niej i łapanie równowagi, ależ miała zabawę Zobacz załącznik 326170Zobacz załącznik 326171Zobacz załącznik 326172

super Gabi ma zabawę:-D:-D:-D
ja bardzo chętnie do Bugi, jak tylko Natalka nabierze odporności:tak::tak:bo brak jej towarzystwa dzieci:sorry:ale niestety my tylko w weekendy damy radę:sorry::sorry::-:)-:)-(

My po przedszkolu...Jula dzisiaj została sama i nie tęskniła za mamą:-:)zawstydzona/y:zaglądałam do sali przez szklane drzwi i bawiła się super....więc jestem dobrej mysli:-p:-p:-p
żałuję tylko że nie wzięłam aparatu....dzieciaki robili dzisiaj maski karnawałowe i oto dzieło mojej córy + czapka krasnoludka:-D:-D:-D
Zobacz załącznik 326217

Karlita dzięki za przepis na sos.....

brawa dla dzielnego przedszkolaka:tak::tak:jaka zdolna:tak::tak::tak::szok::szok:

madzienka szok:szok::szok::szok:kto by się spodziewał:no::no::no:
 
A ja zapalam światełko z rana...

od 6 nie śpimy...:eek: a ja wczoraj się położyłam spać znowu ładnie po 24, można nawet powiedzieć że było bliżej 1... :baffled::zawstydzona/y: ale cóż - wreszcie ja nie usypiam z dzieciakami wieczorem... to mam przynajmniej troszkę czasu dla siebie i męża :laugh2:

Madzieńka ja nawet raz się nie zastanawiałam czy Jula da sobie radę - ona jest bardzo otwarta do ludzi i bardzo lubi dzieci... myślę że nie będzie miała żadnego problemu z przedszkolem!!!
A maska - piękna jest!!!

Marzenka - no właśnie - przyznaj się -mac cię przyciągną na mieście co? :-)
Zazdroszczę ci takiego wypadu sam na sam... też bym się gdzieś ruszyła a nie od 2 tyg znowu zamknięta jestem sama z dzieciakami... mam nadzieję że Julo już całkiem wyzdrowieje i będziemy w weekend się mogli gdzieś ruszyć... chyba męża wyciągnę gdzieś do knajpki na obiadek.. ;-)

Wczoraj mieliśmy piękną wiosnę, dziś mamy piękną zimę :baffled::baffled::baffled: na serio zwariować można z tej pogody... :wściekła/y:

Teraz idę nastawić zupkę i zrobić sobie herbatkę... i wrócę do Was, może jeszcze któraś się obudzi.,.. ;-)
 
Ostatnia edycja:
Madziara my już nie śpimy, ale weny na pisanie brak. Chyba zdołowałam się tą pogodą już do reszty.

W zeszła niedzielę tak się zepsuł nam samochód, że mechanik nie może naprawić :szok:. M zdołowany strasznie. Bo on tym samochodem na weekendy dorabia i to nawet sporo. Starcza zawsze na jedzonko, pieluszki, mleczko. A z normalnej wypłaty rachunki płacimy. A do tego mamy740 zł za gaz na już.

Nie ciekawie się porobiło :-(.

Trzymajcie kciuki za naprawę samochody. Co by się dało go naprawić i do tego nie za dużym kosztem.

I właśnie dlatego chcę iść do pracy by odciążyć M troszkę. Bo już mi go szkoda. Siedzi tylko w robocie i nic z życie. Bo nawet dzieci rzadko widzi.

Dobra posmęciłam.

Dajcie jakiś pomysł na ciasto, bo obiecałam mamie że jakieś zrobię na niedzielę, bo imieniny robią :tak:
 
Witam sie i ja,
ja to protestuje, ja chce słonca,suchych chodników, ciepła,śpiewu ptaków!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y: A tu śnieg,normalnie jakbysmy sie przesuwali do chwile w inna porę roku:baffled:

My juz na nogach-ja do pracy dopiero na 13-pospalabym ale Maks juz nie dał;wstał i mówi juz koniec,już nie ma nocki-wiec koniec było.A pytam go,która godzina, a moj syne odpowiada bardzo powaznie: "dwunasta pięć godzina" :-D

marz ależ Ci zazdroszczę takich wypadów w miasto,super sprawa taka samochodowa randka:-) A siorka M to gdzie mieszka ze tak wpada na neta???ZDROWKA dla Was!!!
anaconda jak tam nocka we dwójke?chyba byla dobra bo jeszcze mamuska-zona śpi:-D
Madzienka Gratuluje super przedszkolaka!!! A maska super-pierwsza praca!!!
anet To Gosia-mała zazdrośnica!!!
 
No ja już zupkę nastawiłam, herbatkę też sobie zrobiłam a Wy nadal śpicie... :-)

Dziewczyny te które karmiły i odstawiły dzieciaki same- mam pytanie - ile czasu po odstawieniu dzieciaków miałyście jeszcze nawał pokarmu??:eek: ja mam piersi jak kamienie... muszę ciągle podciągać pokarm bo chyba bym wybuchła :-D na początku jak "podciągnęłam" to laktator wydoił całą butlę mleka, aż mi się serce krajało jak musiałam je wylewać... teraz już laktator odstawiłam żeby mi się więcej nie produkowało i podciągam ręką, ale i tak mam tyle że przedszkole mogła bym nakarmić...

której brakuje mleka? chętnie oddam swoje :laugh2:

Zaczęłam pić miętę - ponoć ma zmniejszać laktację... bo jakoś do szałwii nie mogę się przekonać...:baffled: bleee;-)

Nie chcę brać tych proszków na zakończenie laktacji bo ponoć bardzo rozregulowują hormony, a ja i tak mam je rozregulowane nieźle...:crazy::no: ale jak nie będzie wyjścia to poproszę o nie lekarza...:baffled::baffled::baffled:
 
reklama
sunday też chcę wiosny i to natychmiast :dry:

Madziara ja brałam leki na odstawienie, ale nie polecam. Wtedy ktoś w domu musi być, bo zawroty głowy są po nich i to niezłe. Ja nie bardzo wiedziałam co się ze mną dzieje. Ale słyszałam żeby sobie biust związać bandażami i odciągać, ale nie do końca, żeby powoli się zmniejszało.
 
Do góry