reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

Ale mnie P wkurzyl....

Przed chwila dostalam list potwierdzajacy nasz weekend nad morzem we wrzesniu i sie ciesze jak glupia. Trzeba jeszcze 50funtow doplacic za wejsciowki itp no ale wiecie sam fakt. Pojedziemy w 6 osob (z mama i jej facetem) do takiego osrodka z aqua parkiem i roznymi atrakcjami nad morzem. Mam radoche jak dziecko bo w tym roku nigdzie na wakacje dalsze nie lecimy i chociaz to bedzie taka namiastka. Juz nie mowiac o tym ze my chyba nigdy nie wybylismy gdzies na weekend.
No ale do rzeczy... Lece z tym listem od drzwi i mu mowie a on do mnie ze wymyslam jakies pieprzoty. On dostal awans chce pracowac sie wykazac a ja wyjezdzam z czyms takim.
Wiecie jak mi przykro sie zrobilo... Nie wiem to chyba hormony bo oczy mam "mokre" juz 10min...
On tylko pieniaadze i pieniadze :(

tak sobie mysle ze jak nie chce to jechac nie musi pojade sama z rodzicami i dziecmi, mam go w d*...

Buuu...

Brzuch jeszcze bardziej mnie boli...
 
reklama
Dziewczyny, będę Was podczytywać, ale odpisywać za bardzo nie mam siły, nie gniewajcie się. Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia. :*

My po wizycie ordynatora. Na KTG wszystko dobrze, ale zostaniemy tu jeszcze minimum 2 tygodnie, bo na USG wyszła rozbieżność między terminem OM a USG już blisko 3 tygodnie. :( Także dostajemy kroplówki na to, żeby Mały zaczął szybciej przybierać. I leki przeciwzakrzepowe na lepsze funkcjonowanie łożyska... Mówią, że wszystko będzie dobrze, pozostaje mi w to wierzyć. Tylko przykro mi, że nieco ponad 2 tygodnie temu na USG było praktycznie wszystko ok, a teraz takie akcje odchodzą. :( Trudno się nie martwić...
 
ech, i jak tu się nie wkurzyć..., nie martwić, kiedy znów okazuje się, że niby na wizytach u prowadzącego wszystko było ok, a teraz w szpitalu wychodzi inaczej :( krakowianko nie martw się Kochana... dobrze, że zostaniesz na obserwacji i że podadzą Ci leki, które przyśpieszą rozwój małego...trzeba być dobrej myśli, póki co nic więcej zrobić nie możesz...jesteśmy z Tobą myślami
 
jejku, dziewczyny, znowu nie moge was nadrabiac.. z maluchem ogladamy Krola Lwa teraz, bidulek moj maly. ma 38 stopni, zaraz jedziemy do lekarza. trzymajcie kciuki, zeby sie obylo bez antybiotyku, przeciez ledwo co skonczyl jeden przy szkarlatynie!.. ale noc byla straszna, cala noc nie spalam, mlody kaszlal tak, ze szok. nie wiedzialam, co robic, az wymiotowal od tego kaszlu.. robilismy inhalacje, ale poki co kaszle nadal, no i ta temperatura..

ech fak no grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

nie mam kiedy nawet sie za wyprawke dziecka wziac, mielismy prac, mialam spisac, co i jak mi brakuje, ale echhhhhhhhhhh moze jutro!..

milego dnia, dziewczyny!!!
 
Dziewczyny co myslicie.. generalnie mam bardzo mały brzuch (daja mi max 6 m-c) wody o dziwo mam w normie, a ruchy dziecka?? to jakaś masakra.. doprowadzają mnie do szału tzn strasznie mnie bolą. Mały tak się rozpycha na boki, że momentami boli mnie tak, ze aż robi mi sie gorąco i mam wrażenie, ze zaraz odpłynę.. (zemdleję) robi mi sie niedobrze.. Nie wiem czy to przez Mały brzusio (bo Filipek wazy już ponad 2300 - w pn tydzien temu tyle ważył) no i robi się twardy... :/// hmm nie wiem co o tym myśleć.
justi kompletnie się tym nie przejmuj, jeśli wody płodowe ok, lekarz nic nie mówi na wielkość Twojego brzuszka nie ma się czym martwić.
w poprzedniej ciąży równocześnie ze mną była moja koleżanka. ona do 6tego mca miała płaski brzuch a do porodu taki jak ja w 5tym mcu!! naprawdę malutki. urodziła dzieck 4,5 kg(pierwszą ciążę też taką miała). też były ruchy dziecka dla niej bolesne bo po prostu nie miało dużo miejsca.
ja mam na odwrót, też mam wody w normie, ale przy górnej granicy, Ty możesz mieć przy dolnej i stąd taka różnica w wielkości brzuszka.
moja kuzynka na porodówkę przyjechała i się jej pytają czemu w 4tym mcu rodzić przyjeżdza a ona miała 9ty mc tylko mały brzueszek.
taka uroda i tyle! wiele jest takich ciąż jak Twoja i myślę że mitaginka ma jeszcze mniejszy brzuszek a się nie martwi:)
mam nadzieję że Cię troszkę uspokoiłam, a najlepiej podczas następnej wizyty zapytaj lekarza co sądzi o takiej wielkości brzuszka, jestem pewna że jakby coś nie tak to już dawno zainteresowałby się tym.
Dziewczyny o co myślicie o pobraniu krwi pępowinowej??? Mąż mnie wczoraj zaskoczył poruszając ten temat, bardzo poważnie nad tym myśli - w sumie koszt nie jest tak duży a gdyby kiedyś coś....
koszt nie taki duży?
kurcze mnie się wydawało że to kosztuje b.dużo, bo pobranie to w sumie jeden koszt, a potem jest jeszcze roczna opłata i co roku trzeba płacić.
ile to teraz kosztuje, bo ja się orientowałam 5 lat temu jak Starszaka rodziłam....
 
no wlasnie czemu u gin jest wszystko ok a w szpitalach okazuje sie ze jednak nie?? u mnie naszczescie w szpitalu okazalo sie ze jest ok, ale rozmiar dziecka w ciagu 4 dni powiekszyl sie o 2 tyg wiec tez ktos sie myli, tylko kto??
 
ufff doczytałam was i teraz trochę skomentuję co nie co:)
cucumber jestem podobnego zdania. mama jest dorosła, musi nauczyć się żyć sama i radzić sama (o dziwo jeszcze tego nie umie!). myślę jednak że powinnaś podzielić się swoimi uczuciami z mężem. może on spokojnie by porozmawiał z Twoją mamą i poprosił lub nawet zarządał by nie obarczała Cię w tej sytuacji swoimi problemami, których zresztą sama jest sobie winna. bo to nie z przyczyn losowych ma problemy.
rozumiem Cię jednak bo to Twoja mama jest, ale Ty teraz też jesteś mamą i powinnaś myśleć przede wszystkim o TWOIM MALEŃSTWIE. ono potrzebuje teraz Ciebie całej.
tak moj magiczny czas przekroczylam, wiec jestem jak Pierworodka nic nie wiem jak to jest byc w az tak zaawansowanej ciazy :-)
witamy w klubie stękaczek, płaczek, narzekaczek i pięknych brzucholi dużych i małych:) życzę Ci dotrwać do terminu pierwastko;)
asiunia w sumie możesz faktycznie jechać sama. nie wiem czemu miałabyś rezygnować z odpoczynku. ja to chętnie bym wybyła gdzieś z kimś do pomocy (zawsze będziesz miała babcię przy sobie;) ) na weekend.
a P moze sie przejmuje bo wiesz, rodzina się powiększa, nie chce stracić szansy którą dostał, asiunia może to i chodzi o pieniądze ale rodzi się mu drugie dziecko, a narodziny kolejnego dziecka zawsze wydają się mega wydatkiem. w praktyce niewielka różnica jak dla mnie hihi no wiadomo wczasy, pkola itd to koszt raz większy ale można dać radę;)

mój M natomiast wręcz przeciwnie. trzecie dziecko się rodzi a on trzeciego laptopa chce kupować i jakoś kompletnie nie ma poczucia pieniądza. nie wiem może on ma gdzieś ukryte konto z $$$$$ ;)
trochę mnie to martwi, bo ja nie wiem czy wrócę do pracy... :( no ale czasem trzeba kubeł zimnej wody na głowę, tylko proszę nie kosztem dzieci i moim!!!!!
krakowianka jesteście cały czas pod opieką i obserwacją, będzie dobrze:)
aenye nosz się przyczepiło do Fioła!!!!! opiekuj się mamusiu synusiem i nie zapominaj o sobie.Feluś ma na razie wszystko czego potrzebuje (Feluś??)


ja mega nerwy przeżyłam przez tego mojego chłopa!! czemu oni tacy niedomyślni!! a potem jakby nigdy nic zaczął gadać ze mną milusio!!!!
wrrrrrrr\
miał pomalować jeszcze korytarz (naprawdę jest w paskudnym stanie) a teraz że do soboty nie zdąży (w sobotę wymyślił sobie imieniny i cały dom gości!!! nie widzi że w 8mym mcu jestem i średnio się czuję, nawet nie zapytał o zdanie) no ale dobra, można było gości tydzień później zaprosić i byłby i przedpokój i posprzątane. a tak to stwierdził że przedpokój w marcu (a najlepiej przez wakacje! ale ja już nie wytrzymam)
no i teraz sprzątać czy nie sprzątać. no bo i tak się w marcu nabrudzi, a z drugiej strony przecież nie będziemy na to patrzeć.
no i z tych nerwów skurcze mam! i zupe rozgotowałam, tzn. makaron w zupie i sie zrobiła ciapa;(

ehhhh

nati tak się ostatnio zastanawiałam, bo Ty urodziłaś w 33 tyg. a to Cię tak nagle zebrało czy na przykład musiałaś już leżeć, miałaś pessar czy zażywałaś jakiś fenoterol od dłuższego czasu....
 
reklama
nati tak się ostatnio zastanawiałam, bo Ty urodziłaś w 33 tyg. a to Cię tak nagle zebrało czy na przykład musiałaś już leżeć, miałaś pessar czy zażywałaś jakiś fenoterol od dłuższego czasu....
nic z tych rzeczy. u mnie mniej wiecej jak u Alexandry nagly buch i mala byla na swiecie. I w sumie w podobnym stanie sie urodzila jak synek Alexandry. tylko ze naturanie a nie cc. Wiec teraz wiem ze moze byc w kazdej chwili. Tylko nie pamietam kiedy mialam wtedy ostatnie USG i badanie. Teraz jak na razie mam na bierzaco wiec to mnie trzyma przy wierze ze bede jeszcze dlugo w dwupaku :-)
 
Do góry