Mitaginka- jeszcze 2 suwaczki do zmiany-chyba ze tak stopniowo bedziesz nas przyzwyczajac
już 3 zmieniłam, ten ostatni chyba kolorystycznie pasuje, więc może zostać


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mitaginka- jeszcze 2 suwaczki do zmiany-chyba ze tak stopniowo bedziesz nas przyzwyczajac
Babeczki, jesteście jeszcze w stanie pomalować sobie same paznokcie u stóp???!!! No porażka jakaś!!!! :-(
ojjj jak wiosennie mitaginka!!! zielony kolor nadziei - dobry wybór
o właśnie miałam o to pytać czy wy też macie z tym problem? okazuje się że tak - nie jestem odosobniona w sumie to ostatnio zastanawiałam się co zrobić coby krzywdy sobie nie zrobić hehe prosić męża....lusterko brać czy odpuścić...no ostatnio jeszcze jakoś dałam radę chociaż troszkę ale na przyszłą wizytę to już raczej sama nie podołam... a wy?? odpuszczacie sobie ten "zabieg"?? hehAbsolutnie, nawet nie próbuję po tym jak nie jestem w stanie yyy dobrze 'przygotować się' na wizytę do gin ;-) Już nawet nie próbuje co by się nie pozacinać buahahah))
ja odpuscilam jakis czas temu :-) P ma niezly polew ze mnieo właśnie miałam o to pytać czy wy też macie z tym problem? okazuje się że tak - nie jestem odosobniona w sumie to ostatnio zastanawiałam się co zrobić coby krzywdy sobie nie zrobić hehe prosić męża....lusterko brać czy odpuścić...no ostatnio jeszcze jakoś dałam radę chociaż troszkę ale na przyszłą wizytę to już raczej sama nie podołam... a wy?? odpuszczacie sobie ten "zabieg"?? heh
bo faceci....to nie mają takich probelmów!!!!! i gdzie ta sprawiedliwość...najłatwiej dogadywać i śmiać się... heheja odpuscilam jakis czas temu :-) P ma niezly polew ze mnie![]()
o właśnie miałam o to pytać czy wy też macie z tym problem? okazuje się że tak - nie jestem odosobniona w sumie to ostatnio zastanawiałam się co zrobić coby krzywdy sobie nie zrobić hehe prosić męża....lusterko brać czy odpuścić...no ostatnio jeszcze jakoś dałam radę chociaż troszkę ale na przyszłą wizytę to już raczej sama nie podołam... a wy?? odpuszczacie sobie ten "zabieg"?? heh