reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Hej :)

Jak u Was wyglada ten tradzik? Bo u nas tez chyba jest... Jest to tylko na buzi i wyglada jak normalny tradzik ktory wystepuje wsrod mlodziezy. Po prostu takie male pryszczyki z biala "glowka". To jest tradzik? I co robicie zeby sie go pozbyc?

I jeszcze jedno? Czy Wasze dzieci maja tak, ze np. podczas przeciagania drgaja im nozki? Albo jedna?
 
reklama
gratuluję pierwszych świadomych uśmiechów:)cudowne:)

byłyśmy na spacerku,brrrr.Niby 7 st ale wilgotno i wietrznie,wytrzymałam tylko 1,5 h.brrr

Mamy bioderka w czwartek to może mi zważa Zu,bo ja nie mam jak.

Ligotka i tylko 1 kropelkę dajesz?
ja dawałam bezpośrednio do dziobka.
 
Wróciliśmy od lekarza.Kacper waży 5200,czyli przez 10 dni przybrał 700 g,bo w dniu wypisu miał 4500:-) Lekarka troche w szoku,że tak dużo,no ale trudno.Wysypka to zmiany hormonalne,także się nie przejmować i niczym nie smarować.
 
Ponawiam pytanie o nozki. Czy zdarza sie, ze przy przeciaganiu albo w wielkiej zlosci Waszym dzieciom drza nozki albo nozka?
Nie zauważyłam. Moja cała się wierci. Ale się przypatrzę.

Byłyśmy na spacerze. Nie za długo, bo jednak wieje. Wróciłam z łupem - kupiłam Małej kurteczkę w lumpku. I nie musiałam wypinać gondoli przy powrocie, bo pan listonosz pomógł mi z wózkiem. Jaki dobry człowiek :-D
 
reklama
Nie zauważyłam. Moja cała się wierci. Ale się przypatrzę.

Byłyśmy na spacerze. Nie za długo, bo jednak wieje. Wróciłam z łupem - kupiłam Małej kurteczkę w lumpku. I nie musiałam wypinać gondoli przy powrocie, bo pan listonosz pomógł mi z wózkiem. Jaki dobry człowiek :-D

Zazdroszczę kurteczki. Ja wczoraj byłam na łowach kurteczkowych, ale niestety nic nie upolowałam i kupiłam w końcu na allegro.
My, mimo wiatru, pospacerowaliśmy dziś godzinę między blokami. A wózek wtargałam sama po schodach i to z dodatkowym obciążeniem w postaci zakupów spożywczych :D
 
Do góry