reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Miniu mój się nie naprawił- większość nocy nie spałam mierząc młodemu temperaturę, robiąc zimne okłady, dając piciu i smoka na zmianę :-( W nocy przez cały czas miał 39 stopni. Jak już pisałam, czopek zbił gorączkę na chwilę a nurofen, który mu dałam później- wcale. Dobrze, że chociaż nad ranem dziecko mi zgłodniało i wypiło 180ml mm. Teraz ma 38,5 (w pupie), więc zaraz jedziemy do lekarza. Później do was zajrzę, bo póki co umieram z bólu głowy i niewyspania.
Wydaje mi się że tak wysoko gorączka 39 to chyba nie ma związku z ząbkowaniem :( Zdrówka!!

dziękuję Ci ALICJA bardzo, chyba ułatwisz mi zerwanie z nałogiem jakim jest (było) dla mnie BB
natolin no chyba oszalałaś, przecież wszyscy Cię tu chcemy i nikt nie ma za złe że piszesz o swoim porodzie. Tak sobie pomyślałam ze mnie też powinno tutaj nie być, bo ja Wam piszę ciągle o moich wspaniałych teściach i relacjach z nimi. Tak więc słonka życzę!

nie bardzo rozumiem...przecież ja nie napisałam że przeszkadza mi ze piszesz o swoich odczuciach po porodzie tylko że podziwiam mamy które siedzą cichutko mimo że miały bardzo ciężkie porody. Więc nie rozumiem czym Ci sprawiłam przykrość?
Ja Twój post też zrozumiałam tak jak teraz napisałaś :)

nie umiem wyrzucić z siebie tego co mnie boli, nigdy nie płaczę przy mężu (było może kilka wyjatków ale to takie okołopogrzebowe bardziej), i wcale nie jest mi z tym lepiej!!!!!!!!!!!!!
A ja wręcz przeciwnie potrafię przy mężu poryczeć się jak bóbr, szczególnie jak mnie bardzo mocno wkurzy... :/

kochane witajcie.

Zanim Was nadrobię mam kiepską wiadomosc - Dodo ma ospę :-(
buuuuu .
Zdrówka dla Dorianka!!!

Aniawa, oby choróbsko szybko minęło. A ciekawe, jak tam maluszek Małej_mi. Mam nadzieję, że już zdrowy.

A ja dzisiaj cud-miód: pospaliśmy z Olkiem do 8.20! Szok w trampkach normalnie. Mimo 2 nocnych karmień jestem mega wyspana.
U nas chyba lepiej, na razie gorączki nie ma. W nocy też nie ma. No ale i tak mamy jechać do lekarki na 16. No i muszę powiedzieć że dziś rano był już lepsza kupka i jak na razie tylko jedna więc może te śmierdziuchy już minęły. Mimo wszystko ja chyba obstawiam u nas to ząbkowanie.
Super że się wyspaliście z Olkiem!

A u Nas wczorajszy wieczór pełen wrażeń :-/
Oliwka spadła mi z łóżka :-(
Współczuję przeżyć! Dobrze że nic poważniejszego się nie stało.

Iduś mój też zawsze ma taką wielką potrzebę bycia blisko mnie, taką, że ja śpię na 1/4 łóżka a on prawie, że na mnie. Mamy ogromne łóżko (3 osoby by się zmieściły na luzie) a śpię na boku na skrawku łóżka.
To tak jak i mój!! Czasem mam już dość, bo śpię na takim skrawku łóżka o on na całym rozwalony, a jak ja się jeszcze przez przypadek bardziej rozłożę niż ta moja 1/4 łóżka to ma do mnie pretensje że się rozpycham.... :/

Za oknem szaro buro to i u mnie z nastrojem kiepsko. Jeszcze do lekarza musimy iść w taką pogodę,eh.
 
reklama
Dzień dobry Wszystkim!
Natuś, Tobie też - i nie uciekaj, Ida ma rację! Bez takiego Szpiega te forum już nie będzie takie samo ;-)

ojej Doris współczuję...ale w sumie to lepiej teraz sie przemęczyć bo im dzieć starszy tym gorzej

A nie planowałaś szczepić na ospę? To lepiej przechorować czy szczepić? Bo ja w końcu nie wiem... :-(

Haha to mnie rozbawiłaś :-D Dlatego właśnie ja rodziłam w okularach chociaż na co dzień noszę soczewki bo też bym żuczka nie widziała albo bym nie trafiła na łóżko porodowe ;-)hihi

Ja zaczęłam rodzić w soczewkach, ale potem pani mi wstrzyknęła jakiś specyfik w zyłę, jedną maleńką strzykawkę, i zaraz miałam rozmyty obraz! Przestraszyłam się, że to od soczewek, wiec natychmiast przebrałam się w okulary. Po godzinie widziałam już Justynkę :-) A swoją drogą - Wy tu wspominacie, a mnie to czeka za jakiś czas... Znowu. Oby było jak ostatnio!
 
dobranocka moim zdaniem dobrze jest przejsc tą ospę jak sie jest dzieckiem. Gorzej jak sie złapie jak sie jest juz doroslym . Nie dosc ,ze bardzo ciezko sie przechodzi (ja np. mialam tak bardzo powiekszone wezły chlonne z tyłu na glowie , ze lekarz myslal ,ze to guz i umawial mnie na operacje ) , to jeszcze moze miec rózne powiklania .

frogg trzeba bylo go nie przebierac haha, tak jak ja dzisiaj w nocy. Oczywiscie nie wiedzialam ,ze caly lewy bok (na którym spal) jest mokry . Jak sie w nocy przebudzilam to pomacalam tylko jego prawy bok i tak spal posiurany calą noc :sorry:
 
Dziękuję Mała Mi - teraz może być różnie... Bo do Trzebnicy daleko (40 km), a poród może być szybki, więc jak wyląduję w tym szpitalu co jest 5 min od mojego domu, to tam RÓŻNIE bywa... No nic, nie chcę teraz się nakręcać. Ale nie mówię, że o tym nie myślę.
 
halo mamusie
skoro u Doris kawka to pakuje torta( tesciowa mi zrobiła- małż przywiózł) i spotykamy sie w Bielsku hehe
Bardzo Wam dziękuje za życzonka naprawde miłe to :). Dorisku jako tako imprezki nie było tylko robiłam kolację pod hasłem UCD, ale na szczęście pamiętali i życzonka i prezenciki były :)
Dziewczynki jesli chodzi o wczorajszy ból głowy to śmiem zrzucić to na pogodę, bo wiele z nas wczoraj cierpliało, mi po jakichś 2 godzinach pomogły 2 prochy(gdzie nigdy nie używam przeciwbóli-ale wczoraj tak mnie bolała, że mnie zbierało na wymioty ehhh)
Nat kochana ja też się cieszę, że tak przeżywasz to co Cie spotkało, bo dzięki temu pewnego dnia nie będziesz pamiętała co przeżyłaś choć wiem, że te traumatyczne doświdczenia zawsze gdzieś w naszej podświadomości zostają, ale ja w Ciebie wierze :) i zobaczysz, że kiedyś będziesz zafasolkowana znowu i będziemy się cieszyć razem z Tobą. I pisz ile wlezie mi to naprawdę nie przeszkadza.
Idus a Ty czemu z małżem się nie podzieliłaś? Mój był przy wszystkim jak leżałam na łóżku podpięta pod KTg pytał czy może mi jakoś pomóc ( słyszałam to co 5 minut) i wkońcu powiedziałam błagam nie pytaj o nic, ale był i czuwał, nawet jak mnie zemdliło trzymał woreczek i wszystko powynosił, biegał do położnych, że mi słabo to się ze mnie śmiali, że przecież rodzę to jak mam się niby czuć. Na finał zdażył jednak był w sali obok, ale wszystko widział i co i nie do konca jego reakcja mi sie spodobała(albo juz nie pamietam- bo widzialam ze jest zszokowany, ale chyba nawet mi nie podziekowal ani nic). Tylko kiedys rozmawialismy ze znajomymi i wypalił Kochanie wielki szacun za to czego dokonałaś w szpitalu(lepiej pozno niz wcale). Tak Idus dobrze napisałaś o tym co przeszłysmy powinni nas na rekach nosic, ale jak juz wspominalysmy meski rod jest mało domyślny i jesli nie powieesz wprost co Cie boli, nigdy nie uzyskasz odpowiedniej rekcji :( takiej która by Cie do końca zadowoliła. I od nas też przekaż Smoniq życzonka urodzinowe
Aniawa zdrówka dla Wojutusia i sukienunia piękna (czekam na foty w niej)
Dorisku zdrówka dla Dodunia
Kania współczuję przeżyć
Emiś a Ty jak ze zdrówkiem? I Ty Nat juz lepiej, bo mi umknęlo czy was nie rozłożyło?
Efa Ty to masz dobrze z Olusiem :)
Monimoni a Ty chcesz swoje kosteczki odchudzic?
Ehh i juz nie pamietam co ja chciałam no dobra narazie koncze
 
no to fajowo sarisa ,ze wieczorek byl taki milutki. A ja wlasnie wlączam UCD , bo wczoraj nie obejrzalam (dobrze ,ze malzyk nagral).

Czyli postanowione ... mamusie z bb przyjeżdzają do B-B na kawkę! No to bardzo się cieszę i zapraszam!!!

Idę do kuchni robic obiadek ;-)
 
A nie planowałaś szczepić na ospę? To lepiej przechorować czy szczepić? Bo ja w końcu nie wiem... :-(

wiesz ja właśnie wolałabym "naturalnie" czyli zeby Isia przeszła te wszystkie wirusówki (jak to mówią wszystkiego trzeba w życiu spróbować :-) ). Moja koleżanka była szczepiona na ospe a jak w naszym przedszkolu (bo my mamy szkołę połączoną z przedszkolem ;-) ) zaczęła panować ospa to sie zaraziła :oo2: i przechodziła ją straaasznie. A tak tylko wspomnę że jak jeden z dzieciów właśnie przyniósł do przedszkola ospę to pozostałe mamy bardzo prosiły żeby wycałował ich dzieci bo chcą żeby ich pociechy sie zaraziły :-D

a ja właśnie wróciłam ze spacerku - całe 6 minut byłyśmy :confused2: deszcz lunął tak że ledwo zdążyłam folie zaciągnąć na wózek...ehh...
 
reklama
Czyli postanowione ... mamusie z bb przyjeżdzają do B-B na kawkę! No to bardzo się cieszę i zapraszam!!!

Idę do kuchni robic obiadek ;-)

Dlaczego ja mieszkam na drugim końcu Polski:-(????????????

sarisko o dziwo,dzisiaj już lepiej. Mam nadzieję,że to nie będzie"cisza przed burzą". Chociaż z drugiej strony,zwolnienie by się przydało, wtedy urlop by się przesunął. A tak? Nie wiem,co powiedzieć lekarce. Może da mi zwolnienie na mój wiecznie bolący zwyrodnieniowo-kręgosłup?

Mała-Mi daj znać,co u lekarza...
 
Do góry