reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2011

noo;-)nie ma sie co stresowac:-)stres w ciazy nie jest wskazany. Ja zadziwiajaco spokojnie podchodze. Jutro ide na klucie w srode ide na wizyte do swojego gina. Bardzo bym chciala zeby bylo ok. Mam normalne objawy , glod, nudnosci, siusianie i bolace nabrzmiale cycuchy;-) jestem optymistka:-) wedlug kalkulatorow i moich obliczen na swieta powinnam byc juz w II trymestrze! Ach nie moge sie doczekac;-) bardzo pragne tego dzieciaczka.
 
reklama
Witam wszystkich
Mam takie pytanie troche z innej beczki. Jeszcze nie bedac w ciazy zaplanowalismy z moim T wycieczke do Paryza na 4 dni na 30.04:-). Gadalam z moja lekarka i nie ma zadnych przeciwskazan co do lotu, ale zaplanowalismy tez dzien w Disneylandzie:-D i moj maz zaczal panikawac ze nie pojde na zadne kolejki gorkie ani tym podobne rzeczy bo wytrzesie Fasolka:shocked2:. Wiec pytam te bardziej doswiadczone mamy czy faktycznie musze wszystkiego unikac czy moge sie troche pobawic, bez przesady oczywiscie ;-). To bedzie koniec pierwszego trymestru

Tylko uważaj czasami na zbyt duże uciski przy zabezpieczeniach niektórych atrakcji. Nie byłam co prawda w Disneylandzie ale w niektórych parkach rozrywki są straszne uciski. Sama chciałam podczas wizyty w Szwecji w tym roku wybrać się do mojego ulubionego miejsca tego typu ale boję się o malucha, bo jak to zakleszczy to już tak porządnie... :<

Dziewczyny, ja też się już oduczyłam stresu. Przecież to nam w ogóle nie pomaga. Trochę mnie męczą objawy, to prawda, na razie jestem dobrej myśli, przecież wszystko będzie dobrze ;)
 
Hej dziewczyny dzięki za przyjęcie mnie do Waszego grona :)))
Współczuje Wam tych mdłości mnie naszczęście jeszcze nie dopadło , bolą mnie tylko piersi rosną i rosną... boli mnie w okolicy jajników apetytów brak tylko dziwny posmak w buzi , ciągle pracuje wiec nie mam za dużo czasu na obserwacje siebie tylko boję się że może ktoś mnie czymś w pracy zarazi .. teraz tyle osób choruje ...
Koleżanko która jedziesz do PARYŻA !!!!!!
wyjazd owszem Paryż jest prześliczym byłam 3 razy i ciągle mi sie podoba tak samo.... :) zazdroszczę
Co do disneylandu to kurcze iść owszem popatrzeć na tę bajkową krainę tak ale kolejki wybierałabym rozsądnie są tam taki light'' wiec spoko, ale pare jest takich do którym nie wiem czy bym wsiadła w ciąży??? tam sa takie przeciążenia skręty itp itd że miałabym obawy ,kiedyś w tv było o dziewczynie która nie wiedziała że jest w ciąży i po takiej kolejce zaczeła rodzić... wiec dopytaj się byś krzywdy sobie i dzidzi nie zrobiła.. Ja mam leciec do Barcelony w maju i też tam jest wesołe miasteczko , ale z takich kolejek zrezygnuję bo się boje wybiorę zapewno takie ''rekraacyjne''.
Uciekam do pracy wrócę wieczorkiem . Pozdro dla Was :-)
 
ehh byłam i w Barcelonie i w Paryżu ale sama na razie się nigdzie nie wybieram i strasznie Wam zazdroszczę. Mojemu A. cały czas mówię, żebyśmy zaplanowali urlop, póki nie jestem wielkim słoniem, ale nie, za wcześnie :p Znowu jakieś chmurzyska się pojawiły i wstawać mi się nie chce. Gdzie ta wiosna, powie mi ktoś? :)
 
Witam Was cieplutko:-) Dla mnie pierwszy dzień wiosny okazał się bardzo szczęścliwy...Właśnie zrobiłam test i od razu pokazały się dwie tłuste krechy...No i też od razu zaczęłam się martwić...Otóż, to jest nasz 6 cykl starań, który właściwie spisałam na straty bo przytulanko było w dni płodne tylko raz ze wzgęldu na wyjazd męża...Myślałam, że nic z tego zwłaszcza, że nie mam i nie miałam żadnych objawów. W sobotę miałam dostać @ i brzuch bolał mnie właśnie jak na @ więc myślałam, że przyjdzie. A tak się składa, że w sobotę byłam na urodzinach u mojej przyjaciółki i trochę podrinkowałam...No i teraz się martwię czy to może mieć negatywny wpływ na maleństwo:-( Dzisiaj jest mój 34 dc, przy cyklach 32-dniowych...Czyli to 4 tyg i 5 dni...Teraz jestem na siebie zła, bo przez ostatnie pół roku bardzo o siebie dbałam, nie szalałam na imprezach itp. bo wiedziałam, że mogę być w ciąży, a akurat teraz jak szansa wydawała mi się znikoma, to masz...Są dwie krechy...Ech życie jest przekorne...
 
Dziewczyny !!
Dzisiaj jak byłam na wizycie u ginekologa ,to zrobił ma USG i chyba ze 100 razy się pytałam ,czy aby dobrze widzi :-) Osąd ostateczny: BLIŹNIAKI :szok: Wyszłam cała zapłakana ,ale oczywiście to łzy szczęścia :tak: Aż nie mogę w to uwierzyć ,od razu jak wyszłam z gabinetu dzwonie do B tak go zamurowało ,że przez dłuższą chwile się wcale nie odzywał. Mamy po prostu dużo szczęścia naraz :-p

Gratuluje nowym listopadowym mamusią ;* I oczywiście ,że przyjmiemy was do naszego grona :-)
 
Martynka, gratuluje podwojnego szczescia :-) Ja wlasnie sie zapisalam na pierwsze usg na niedziele i sie dowiem dokladnie co tam z moja fasolka lub fasolkami :-D
 
Wiecie mam taki jeszcze mały problem ,który chodzi mi po głowie:-p Mama B namawia nas na ślub we wrześniu , ale po rozmowie z B stwierdziliśmy ,że chyba nie ma sensu :-)Ja zamiast się cieszyć ślubem bym się tylko męczyła :-( A jakie jest wasze zdanie? ;-)
 
Wiecie mam taki jeszcze mały problem ,który chodzi mi po głowie:-p Mama B namawia nas na ślub we wrześniu , ale po rozmowie z B stwierdziliśmy ,że chyba nie ma sensu :-)Ja zamiast się cieszyć ślubem bym się tylko męczyła :-( A jakie jest wasze zdanie? ;-)

My też z M nie mamy ślubu - dziś wstępnie ustaliliśmy , że weźmiemy ślub cywilny w czerwcu , albo w maju. Żeby formalnie wszystko było załatwione.
 
reklama
Martynka Wiesz ja nie bardzo mam doswiadczenie w tym temacie ;-), ale wydaje mi sie ze w 8 miesiacu to bedzie ci troche ciezko i faktycznie bedzie ciezko Ci cieszyc sie z wlasnego slubu ;-), zwlaszcze ze bedziesz miala blizniaki :-), ale to tylko moja skromna opinia :zawstydzona/y:.
 
Ostatnia edycja:
Do góry